Śnieg ,knypki, pianki i problemy z przemocą...

Anime występujące: SnK, KnB, BsD, Bleach,

Alice : Hejka ludzie.

Levi : Było w tym przywitaniu tyle życia, ile w martwej musze.

Akashi : Czyli dookreślając- zero.

Alice : Ameeeryke normalnie odkryliście.

Aomine : Choć siorka, pośpimy se na dachu.

Chuuya : Posrało?! Śnieg spadł, a ty chcesz na dworze drzemać?!

Eren : Chciał powiedzieć, że jak chcesz tam spać to se śpij, ale nie wciągaj w to NASZEJ ,również mojej- siostry.

Alice : Faceci, myślą że mogą decydować zza kobietę, phi! Dazai!

Dazai : Coooom? *wychyla się zza ściany od kuchni*

Alice : Przestań grillować pianki nad kuchenką gazową! Opatentowałam to, mój pomysł, wymysł coś innego. To po pierwsze, a po drugie to mògłbyś się dobrowolnie włączyć do naszych rozmów.

Chuuya : Mi tam lepiej bez niego.

Mikasa : Nikt się ciebie o zdanie nie pytał.

Chuuya : Chcesz się bić?

Ignorując walkę Chuuyi i Mikasy.

Dazai : Sama widzisz, nikt mnie tu nie chce.

Alice : Ja cię chce i to się liczy. Nie ma zwiewania! *łapie uciekającego Dazaia i przyciąga do siebie*

Akashi : Nie masz już co robić tylko ciagać za fraki jakieś stare pryki?

Kise : Ale Akashicchi! Dazai jest od nas starszy tylko o 6 lat.

Hitsugaya : Przecież Levi ma więcej lat od Dazaia.

Levi: Masz coś knypek do mnie?

Alice : Przecież oboje jesteście knypkami.

Levi i Hitsugaya : *patrzą się na Alice, morderczym wzrokiem*

Alice : Ale ,że co? Prawda w oczy kole?
Dazai masz jeszcze pianki? Obojętnie czy grillowane ,czy nie.

Dazai : Nie ,Murasakibara wszystko zjadł jak tylko opuściłem kuchnię.

Alice : *Patrzy z wyrzutem na Murasakibare*

Mei : Zapomniałyśmy wspomnieć dla kogo to rozdział!

Erwin : Faktycznie, nie wspomniałyście.

Alice : Rozdział jest dedykowany mojej najukochajszej- a ,za razem upierdliwej, ale nadal kochanej MaryYTjws ,która mi truła ,żebym napisała rozdział. Patrz jaka jestem dobra, po rękach powinnaś mnie całować. Nie no ,żart. XD

Levi : Kto by Cię chciał po rękach całować?

Wszyscy : *patrzą na Leviego sceptycznym wzrokiem* Hipokryta.

Eren : Wcale wczoraj idąc korytarzem, nie widziałem jak si...*Alice zakrywa jego usta ręką*

Alice : Panu już podziękujemy!

Akashi : Ogólnie już przecież kończymy.

Alice : Może być, jak rozdział za kròtki to wąty do Akashiego. Papatki!

~*~

Alice : Ja chce moje pianki!!!

Dazai : Mówiłem ,że Murasakibara je zjadł.

Alice : W dupie to mam, ja chce pianki! Należy mi się po pobycie u dentysty!

Levi : Naważyła piwa? To teraz chlej.

Mei : Uważaj bo zaraz Ci odpowie coś w stylu " Wkurwiłeś mnie? To teraz w ryj".

Alice : Dokładnie. Właśnie to miałam mu odpowiedzieć.

Hitsugaya : Masz problemy z przemocą.

Alice : Żebyście wy zaraz nie mieli problemu z niektórymi kościmi.




Opublikowane: 14.11.2019






Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top