Wstyd
Francja: Akari gdzie jedziemy na wakacje?
Ja: Byliśmy już nad morzem. Feliks podtapiał Gilberta a wasze TRIO narobiło mi wielkiego obciachu, przed kumpelą.
Prusy: Oj miśku bez przesady.
Ja: Bez przesady? A KTO zabrał MÓJ stanik od bikini i go sobie założył?!
Hiszpania: Ale to było zadanie w butelce! Nee Romano! Szef jest niewinny..* przytulił się do Włocha, chcąc skraść całusa w usta, na co dostał od niego w nos*
Anglia: Akari, pokoje będą gotowe na nasz przyjazd.
Francja: Gdzie?
Anglia: Jak to gdzie żabojadzie? Jedziemy do mnie, mówiliśmy wam z milion razy.
Ja: Też jest mi wstyd za ich głupotę Arthur...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top