Dodatek 6. 2/4
Perspektywa Paula:
- To może jeszcze jednego drinka?- zapytał podnosząc butelkę, a ja zacząłem udawać, że się zastanawiam
- No nie wiem nie wiem- powiedziałem zalotnym tonem po czym usiadłem bokiem na jego kolanach- a co jeśli mnie wykorzystasz?- dodałem zarzucając mu rękę przez szyję
Mężczyzna przegryzł seksownie dolną wargę, a ja czułem jak robi mi się ciepło. Boże mój tatuś idealny
Tak mam fetysz na Daddy kink....i to bardzo duży fetysz. Lubię ubierać się w sukienki malować się jednak do szczęścia brakuje mi tylko partnera. A ta praca to po prostu miejsce idealne na znalezienie tatusia.
Tylko, że jest jeden problem. Oni myślą, że jestem dziewczyną....no cóż....będę musiał nacieszyć się tylko wyglądem
- Myślisz, że byłbym do tego zdolny?- zapytał wyrywając mnie z zamyślenia
- Szczerze?.....to nie wyglądasz mi na takiego który by musiał upić, aby kogoś wyrwać- powiedziałem bawiąc się jego włosami, a ten zaczął się śmiać- co cię tak bawi?
- Bo wiesz.....mam prawie czterdzieści lat....upicie kogoś to jedyny sposób abym mógł kogoś wyrwać- powiedział a moje oczy momentalnie się rozszerzyły gdy usłyszałem ile on ma lat
- Przecież ty wygląda na trzydzieści, a nawet mniej!- krzyknąłem nie ukrywając zaskoczenia
- Miło mi to słyszeć- powiedział kładąc mi dłoń na pośladkach- ale wiesz....w duchu czuje się jeszcze młodszy- powiedział unosząc teatralnie brwi a ja od razu wiedziałem o co chodzi
- Nie wierzę ci- odparłem krzyżując dłonie na piersi
- A chcesz się przekonać?- zapytał zatapiając nos w mojej szyi
Położyłem mu dłonie na ramiona, a w tym samym momencie jęknąłem, gdy jego usta wpiły się w moją szyję. Zacisnąłem dłonie na jego włosach po czym odchyliłem głowę lekko w bok dając mu lepszy dostęp. Mężczyzna położył mi dłoń na kolanie po czym zaczął sunąć w górę do mojego krocza
Moment. On się zaraz zorientuje, że nie jestem dziewczyną!
- Ej ej ej- zacząłem nerwowo po czym chwyciłem jego dłoń- nie zapędzaj się- dodałem a ten pokręcił rozbawiony głową
- Dobrze- powiedział chwytając moją dłoń po czym złożył na niej krótki pocałunek
**********
Reszta imprezy minęła nam bardzo miło jednak nadal z podtekstami, które oczywiście mi nie przeszkadzały. Na koniec mężczyzna chciał mnie odprowadzić ale odmówiłem z wiadomych przyczyn. Jak by to wyglądało? Czeka na dziewczynę a z przebieralni wychodzi chłopak. Jednak David i tak nie odpuścił więc na pocieszenie dałem mu swój numer
Jestem ciekawy kiedy napiszę
Do domu dotarłem bardzo szybko ponieważ było zimno tej nocy dlatego też bardziej biegłem niż szedłem. Ściągnąłem po cichu buty po czym równie cicho udałem się do swojego pokoju
Teraz tylko aby nie obudzić ojca
- A ty gdzie?- usłyszałem niewyraźny głos ojca- i gdzie masz flaszkę- dodał ruszając w moją stronę
- Nie mam! - krzyknąłem pewnie jednak w duchu bardzo się bałem
- Trochę szacunku do ojca- powiedział po czym złapał mnie za nadgarstek. Mężczyzna rzucił mnie na ziemię, a ja syknąłem z bólu
- Rano pójdę!- krzyknąłem wystawiając dłonie w przód gdy ten szykował się do ciosu - obiecuje
- Masz szczęście- odparł po czym chwiejnym krokiem udał się do pokoju
Odetchnąłem z ulgą po czym szybko wbiegłem po schodach do góry. Zamknąłem się w pokoju od razu kładąc się na łóżko, a w momencie gdy miałem zacząć głośno płakać usłyszałem dźwięk powiadomienia. Niechętnie wyciągnąłem telefon, a gdy zobaczyłem treść momentalnie uśmiech pojawił się na mojej twarzy
Nieznany: Dzisiejsza noc była bardzo miła. Chciała byś się spotkać na kawie
Ja: Pewnie!
Odpisałem i dopiero teraz zdałem sobie sprawę z mojej głupoty
Przecież on nie wie, że jestem chłopakiem...no, ale na kawę chyba mogę się spotkać
*Numer zapisany jako David*
David: Kiedy ci pasuje?
Ja: Jutro?
Ja: A raczej dzisiaj
David: Mi pasuje. 15?
Ja: Idealnie!
David: To do później. A teraz idź spać
Ja: Dobrze tato
Wysłałem wiadomość po czym podłączyłem telefon pod ładowarkę. Będę musiał przeczesać moją perukę
*********
Ten plan wydawał mi się bardzo fajny.....do momentu, aż nie przebrałem się w damskie ciuchy. Normalnie chodzę tak tylko po zmroku....ale teraz? Gdy jest jasno i ktoś może się zorientować że jestem chłopakiem czuje nie mały wstyd
- Przepraszam.... długo czekałaś?- usłyszałem głos Davida więc od razu obróciłem głowę w tamtą stronę
Mężczyzna wyglądał jakby to ująć....ŁAŁ
Tego nie da się opisać słowami. Koszula opinająca się na jego mięśniach i granatowe spodnie idealnie do niego pasują.
- Wyszystko okey?- zapytał machając mi dłonią przed oczyma
- Yyyyyy tak tak- odparłem szybko
- W takim razie zapraszam- powiedział otwierając mi drzwi kawiarni
Weszliśmy do środka po czym usiedliśmy w rogu kawiarni. Mężczyzna podał mi menu a ja z trudem powstrzymywałem się, aby co chwilę na niego nie zerkać. Boże jaki on przystojny.
- Mam coś na twarzy?- zapytał z lekkim rozbawieniem
- Nie.....czemu pytasz?
- Bo co chwilę na mnie spoglądasz- odparł a ja zalałem się rumieńcami
Jaki wstyd!
- Przepraszam. Po prostu nie mogę się powstrzymać- powiedziałem niekontrolowanie
Miałem już go przeprosić za moje zachowanie, jednak wpadłem na inny pomysł. Skoro jestem w przebraniu to czemu by tak nie pokazać swojej prawdziwej strony.
Na co dzień jestem bardzo cichym i nieśmiałym chłopakiem jednak to nie jest tak, że lubię to. Chciał bym być bardziej odważny, dlatego też ubieram się w sukienki, zakładam perukę i pracuje w takim klubie. Tam spokojnie mogę się wyszaleć
- Dziękuję- powiedział posyłając mi piękny uśmiech
- Nie ma za co. Naprawdę mi się podobasz
- O....nie spodziewałem się, że od kogoś to usłyszę- powiedział odkładając kartę menu po czym oparł brodę o splecione ze sobą dłonie- może chciała byś wybrać się później na jeszcze jedną kawę?- powiedział z uwodzicielskim uśmiechem, a ja miałem ochotę wykrzyczeć, że się zgadzam
- To miłe....ale nie mogę- powiedziałem przypominając sobie co tak naprawdę mam w spodniach
Mężczyzna miał mi już coś odpowiedzieć jednak w tym samym momencie zjawił się kelner. Podaliśmy mu zamówienia, a ja na powrót spojrzałem na mężczyznę. Zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy i muszę przyznać, że mógłbym tak rozmawiać z nim bez przerwy. Po jakiś pięciu minutach kelner przyniósł nam zamówienie, a ja przypomniałem sobie coś bardzo ciekawego
- A może opowiesz mi coś o sobie?- zapytałem chcąc zacząć temat- wczoraj mówiłeś, że wracasz z bardzo strasznego miejsca. Co to za miejsce?
- Nie wiem czy powinienem to mówić- powiedział spoglądając na swoją kawę
- No weź....- odparłem po czym położyłem swoją dłoń na jego- do naszego klubu przychodzą od cnotek do największych mafiozów.....nic mnie nie zaskoczy- wyznałem co oczywiście było prawdą
Mężczyzna zrobił głębszy wdech, a ja od razu wiedziałem, że przygotowuje się do powiedzenia mi skąd wraca
- Jesteś pewna że chcesz wiedzieć?- zapytał a ja pokiwałem głową- wracam z więzienie
On? Z więzienia? A co on takiego zrobił? Chyba, że za bycie piekielnie przystojnym też karają
- Uuuuu....a za co siedziałeś?- zapytałem jak gdyby nigdy nic
David spojrzał się na mnie po czym na kawę którą zaczął mieszać łyżką. Jego ust uchyliły się, a po chwili usłyszałem coś co zmroziło mi krew w żyłach
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top