67

Po odprowadzeniu Dylana do drzwi udałem się do łazienki aby wstawić jego ciuchy do prania. Wrzuciłem jego spodnie a gdy sięgnąłem po bluzę poczułem dziwnie kojący zapach.

To z bluzy Dylana?

Rozejrzałem się do okoła czy na pewne jestem sam w łazience po czym przybliżyłem bluzę do swojego nosa. Zaciągnąłem się a gdy poczułem ten piękny zapach moje mięśnie od zrazu się rozluźniły.

Może to przez zapach trawy?

Tak. To na pewno to. Bo przecież jak inaczej wytłumaczyć że podoba mi się zapach Dylana

Wróciłem do pokoju po czym położyłem się na łóżko i dopiero po jakimś czasie zdałem sobie sprawę z jednej rzeczy. Ja nadal trzymam jego bluzę w dłoni.

Obróciłem się na bok po czym spojrzałem na nią. Nie wiem czemu ale jakiś odruch kazał mi zaciągnąć się jego zapachem.

Nie wiem ile razy to zrobiłem ale powoli zacząłem odpływać i pewnie poszedł bym spać gdyby nie jeden mały szkopuł.

Czuję dziwne mrowienie tam na dole

- Kurwa- wyszeptałem czując, że jestem twardy

Pobiegłem do drzwi aby zamknąć je na klucz po czym położyłem się na łóżku niepewnie ściągając spodnie. Przecież nie zostawię tego tak.

- Co jest?- wyszeptałem gdy myśli o dziewczynach mnie nie ruszały

Spojrzałem w bok po czym nie wiedząc kiedy chwyciłem za bluzę Dylana i na powrót zaciągnąłem się jego zapachem. Zacząłem szybciej poruszać dłonią a po paru minutach zacząłem szczytować

- Dylan- wyszeptałem dochodząc

Rozłożyłem dłonie głośno sapiąc a po chwili gdy wszystko na powrót do mnie dotarło zakryłem twarz dłońmi

- Jestem zboczeńcem- wyszeptałem roniąc łzę- nienawidzę się

Perspektywa Dylana:

*Olivia dodała cię do grupy*

Dylan: Co to za grupa?

Liam: My z Brettem dołączamy się do pytania

Brad: Ja z Minho też

Theo: I ja

Olivia: Mam dowody na Nathana!!!!

Dylan: Naprawdę!!!!

Liam: To świetnie!

Brad: Wykreślam cię z mojej czarnej listy

Olivia: Byłam na twojej czarnej liście?!!!!!

Brad: Każdy kto jest zagrożeniem dla Dylmasa jest na mojej czarnej liście

Dylan: Wzruszyłem się *wyciera łezkę*

Brad: *podaje chusteczkę*

Theo: Co wy odpierdalacie?

Minho: Właśnie!!!!!

Dylan: Zazdrośnik

Brett: Brad pokaż się Minho w jakiejś seksownej bieliźnie i będzie po sprawie

Brad: !!!!!!!

Brad: Nie mam takiej

Minho: Jeszcze aniołku

Minho: Jeszcze

Olivia: Pedały

Olivia: Ale mniejsza

Olivia: Idziemy z tym na policję dzisiaj czy jutro

Theo: Mike mówi że to głupi pomysł zważając na to, że to oni mogą akurat odbierać sprawę a nawet jeśli nie to nie mamy pewności że inni też nie są jakoś związani z Nathanem

Dylan: To co teraz

Theo: Najlepiej udać się z tym do sądu. Ale wcześniej trzeba powiadomić dyrektora

Brett: Czyli wszystko mamy ustalone? Jutro od razu idziemy do dyra. Ktoś chce coś dodać

Liam: Jestem głodny

Brad: Nic nowego

Dylan: Ja mam wam coś do przekazania. Miałem to jutro powiedzieć ale skoro jest ta grupa to po prostu napisze. Niedawno w parku spotkałem kogoś. Ty Olivia powinnaś znać tą osobą

Olivia: No dajesz

Olivia: Zaskocz mnie

Dylan: Spotkałem Davida. Ojca Tommy'ego

Olivia: Żartujesz!!!!!!!!!

Liam: Jak to ojca Tommy'ego? Przecież on niby go nie zna

Brad: Właśnie!!!

Dylan: Tommy ukrywał to bo nie ma za ciekawej przeszłości z nim. Nie chcę obgadywać go za plecami więc powiem to w dużym skrócie

Dylan: Ojciec Tommy'ego pobił go za to że jest gejem

Minho: O kurwa

Brad: nie miałem o tym pojęcia

Liam: Ja też. Nie mówił nam o tym

Brett: Dylan

Dylan: Co?

Brett: Z twoich ust brzmi to ironicznie

Liam: Brett!!!!!!!

Brett: Sorry tak jakoś mi naszło na język

Theo: Jak ty w ogóle go spotkałeś?

Olivia: Właśnie!!! Przecież jego za kratki wsadzili

Dylan: Z koperty którą Tommy znalazł w szafce

Dylan: Nie pytajcie. I tak wiem że źle zrobiłem kradnąc tą kopertę

Brad: Dobrze zrobiłeś. A co jakby to był jakiś list miłosny

Dylan: Widzę, że się rozumiemy

Olivia: No okey ale co ci powiedział?

Dylan: Powiedział, że przyjechał po Tommy'ego i chce go zabrać

Olivia: Musimy za wszelką cenę nie dopuścić do spotkania. On go zabierze

Dylan: Po moim trupie!!!

Minho: Ej Dyl, co było dokładnie w liście

Dylan: "Proszę spotkaj się ze mną w parku obok twojego domu przy ulicy XXX. Będę ubrany w brązowy płaszcz i niebieskie spodnie. David"

Brad: Tommy już nie mieszka przy tej ulicy

Olivia: To dobrze

Dylan: Nawet bardzo

Brett: Jak będzie chciał to znajdzie gdzie mieszka. Może go śledzić ale najzwyczajniej przejść do szkoły i poprosić o to dyrektora

Olivia: Wątpię. Jego ojciec ma zakaz zbliżania się do niego

Theo: Czyli pewnie będzie śledził Tommy'ego

Olivia: To też mamy załatwione

Dylan: Jak?

Olivia: No przecież ty przy nim jesteś cały czas

Dylan: A no tak

Olivia: A teraz spać wszyscy!!!!!

Olivia: Jutro szkoła!!!!

*time skip*

- I jak?- zapytałem gdy Olivia opuściła gabinet dyrektora

- Wszystko załatwione. Dyrektor najpierw pojedzie z tym do prokuratury a później wyśle pismo do ich szkoły wraz z nagraniem. Jeszcze nigdy nie widziałam tak wkurzonej osoby

- To chyba niegdy nie widziałaś Liama jak ktoś mu zabierze żarcie- wtrącił Brett

Dziewczyna przewróciła rozbawiona oczami po czym spojrzała gdzieś za mnie, kiwnęła głową w tamtą stronę na znak abym się obrócił a gdy zobaczyłem kto idzie przez korytarz na mojej twarzy momentalnie pojawiły się uśmiech

- Na co czekasz?- zapytał Minho

- No dalej- pospieszył Brad

Kiwnąłem tylko po czym bez chwili namysłu ruszyłem w stronę blondyna który zatrzymał się przy swojej szafce

- Hej- rzuciłem opierając się bokiem o sąsiednią szafkę

Chłopak wzdrygnął się a jego policzki przybrały dziwnych rumieńców. Może przez te wczorajsze tarzanie w trawie rozchorował się

- H-Hej - odparł niepewnie

- Wszystko Okey?- zapytałem przykładając dłoń do jego czoła

- Tak!- krzyknął zrzucając moją dłoń

Okey?...

No nic czas zacząć podryw

- Co dziś robisz po szkole?- zapytałem spoglądając głęboko w jego czekoladowe oczy

- Będę się uczyć

- Mogę z tobą?

-Nie - odparł zamykając szafkę po czym ruszył w stronę klasy

- Grasz niedostępnego?- zapytałem zalotnym tonem - lubię to- dodałem dorównując mu kroku

- Ty się nie zmienisz?- zapytał spoglądając na mnie po czym zatrzymał się przed swoją klasą

- A mam?

- Nie wiem- odparł błądząc wzrokiem wszędzie tylko nie na mnie

- Dla ciebie mogę jeśli chcesz- powiedziałem poprawiając ramiączko plecaka

- Jesteś szalony- odparł śmiejąc się przy tym słodko

- Masz piękny uśmiech- powiedziałem po czym sam się uśmiechnąłem

Patrzeliśmy sobie prosto w oczy i mógłbym przysiąc, że w jego oczach pojawiły się małe iskierki. Zjechałem wzrokiem na jego usta a gdy przypomniałem sobie nasze pocałunki zrobiło mi się ciepło na sercu

- Dylan- wyszeptał kładąc dłoń na moje usta-  zbliżasz się a wszyscy na nas patrzą- dodał a ja dopiero teraz zdałem sobie sprawę że nasze twarze dzielą centymetry

- Przepraszam- powiedziałem nerwowo po czym odsunąłem się od chłopaka.

Tommy przewrócił rozbawiony oczami po czym na powrót posłał mi piękny uśmiech.

- Panie Thomas- usłyszałem głos nauczycielki- zapraszam do klasy

- Już już- powiedział ruszając w stronę klasy

- Poczekaj!- krzyknąłem chwytając go za rękę- kiedy możemy zrobić projekt

- Napisze ci. Tylko daj mi swój numer. To będzie mój pierwszy kontakt bo telefon resetowałem i nową kartę kupić - odparł a ja szybko wpisałem swój numer

- Panie Thomas- usłyszałem krzyk nauczycielki

- Już już!- krzyknął po czym ruszył w stronę klasy

Przegryzłem dolną wargę po czym ruszyłem w stronę klasy. Po dotarciu do niej usiadłem w swojej ławce zaraz obok Minho po czym zacząłem myśleć jak tu poderwać Thomasa

- A tobie co?- zapytał zdziwiony Minho

- Myślę jak poderwać Thomasa- wyjaśniłem po czym oparłem brodę o splecione że sobą dłonie- Dacie mi jakieś rady?

- Może spróbuj jedzieniem?- zaproponował Brett

- Nieeee na to tylko poleci liam- odparł Minho- może pisz do niego z drugiego numeru?

- Co?- zapytałem nie ukrywając zdziwienia. Chłopak tylko wzruszył ramionami a ja spojrzałem na Theo

- Mnie nie pytaj- podniósł dłonie na znak rezygnacji- ja nie podrywam.

- No ale Mike musiał cię jakoś poderwać - odparłem a chłopak zalał się czerwienią

- Możemy zostawić ta sprawę w spokoju?- zapytał po czym obrócił się w stronę tablicy

Spojrzeliśmy się po sobie po czym wybuchliśmy śmiechem jednak szybko spoważniałem czując wibrację w mojej kieszeni. Pośpiesznie wyciągnąłem telefon a widząc kto napisał na mojej twarzy momentalnie pojawiły się uśmiech

*Edytuj nazwę*

*Tommy❤️*

~~~~~~~~~~

Przepraszam za błędy

I za mój brak weny

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top