58

Perspektywa Dylana:

- A teraz daj mi tą wstążkę- powiedział Thomas wyciągając w moją stronę rękę

- Nie zabrałem- skłamałem po czym odruchowo zacisnąłem usta w wąską linię

- Nie kłam. Widzę przecież że kłamiesz- powiedział pstrykając mnie w czoło

Przewróciłem tylko rozbawiony oczami po czym wyjąłem czarną wstążkę z kieszeni. Chłopak zawiązał mi ją na oczach a już po chwili usłyszałem jak zamyka drzwi kantorka. Śmierdzi tu jakimiś starymi książkami. Pewnie nawet nie wyczuje jej perfum. Naprawdę jestem ciekawy kim jest. Przyszliśmy dobre pół godziny przed lekcjami więc na korytarzu nie było za dużo ludzi, co prawdę były dziewczyny ale na nie na pewno bym nie poleciał. W sumie wszystko jest możliwe więc może nie będę ich wykluczał. Wczoraj trochę myślałem jak dowiedzieć się kim ona jest i oczywiście uszanuje jej prośbę o nie zdejmowaniu wstążki.

Ja mam trochę inny plan.

Wczoraj przed powrotem do domu wstąpiłem do sklepu aby kupić hennę, nie wiem co to dokładnie jest ale moja babcia używa tego na brwi aby nie musieć codziennie malować. Wiem tylko że zostawia ślad na długo.

Już po wyjściu Tommy'ego wycisnąłem sobie kropelkę na palec aby później podczas pocałunku zostawić małą kropkę na jej karku. Wydaje mi się że to najlepsze miejsce. Ona nie zauważy a ja bez trudu ja znajdę

Po chwili usłyszałem jak drzwi otwierają się i zamykają. Czyjeś dłonie wylądowały na moim torsie a ja od razu przytuliłem do siebie dziewczynę

- To ty?- zapytałem a po chwili wyczułem jak jej głowa szura po moim torsie w górę i w dół- naprawdę nie mogę ściągnąć wstążki

Dziewczyna pokręciła głową na boki po moim torsie a ja nie chcąc czekać dłużej chwyciłem jej twarz czystą dłonią unosząc lekko w górę. Poczułem ciepły oddech na moich ustach a po chwili delikatne usta dziewczyny na moich. Przejechałem językiem po jej dolnej wardze prosząc o dostęp i jak było można się spodziewać dostałem go od razu. Nasz pocałunek pogłębił się a ja poczułem coś czego nigdy w życiu nie czułem. Czy to są własnośnie motylki?

Boże jak to mi się podoba.

Nasz pocałunek stał się bardziej łapczywy a ja zatraciłem się w nim prawie zapominając o moim planie. Jasne że chce się z nią całować bez przerwy. Ale jeśli teraz nie zadziałam będzie to nasz ostatni pocałunek.

Zjechałem dłonie z jej policzka na szyję i wtedy zorientowałem się że albo ma krótkie włosy albo ma je spięte. Przyspieszyłem nasz pocałunek aby odwrócić jej uwagę od lekko zimnej substancji na moim palcu a już po chwili ostatnia część mojego planu została wykonana.

Teraz zostało mi tylko rozkoszować się pocałunkiem

Perspektywa Thomasa:

- Co zrobiłeś!- krzyknął Brad zwracając tym samym uwagę wszystkich w klasie

Szybko zakryłem mu usta ręką po czym wyszczerzyłem się do klasy aby dać znak że wszystko jest Okey

- Mógłbyś tak nie wrzeszczeć?- zapytałem szeptem na co ten tylko pokiwał głową na tak. Zabrałem swoją dłoń poczym zrezygnowany oparłem się o krzesło głośno wzdychając

- A jaka była jego reakcja po tym? Powiedział coś?- zapytała Olivia która o dziwo słuchała tego z zaciekawieniem

- Własnej też jestem ciekaw- wtrącił Liam odrywając nos od telefonu

- Nie wiem... uciekłem od razu

- Serio?- zapytał unosząc jedną brew

- Spanikowałem- odparłem kładąc łokcie na stole i zakrywając twarz dłońmi

Po chwili usłyszałem ich cichy śmiech przez co na moich policzkach pojawiły się rumieńce. Tak naprawdę chciałem dać mu małego całusa i od razu uciec ale niestety trochę się w tym zatraciłem. Bardzo brakowało mi naszych pocałunków i mimo że nadal za nim tęsknię to nie powiem mu tego że był ze mną. Na sto procent się mną zabawiał, nawet mój wczorajszy "żart" przyjął z obrzydzeniem, to po prostu nie możliwe aby homofob zakochał się w geju. Szkoda tylko że mnie w sobie rozkochał, ja nawet nie potrafię skupić się na lekcji bo cały czas myślę o nim

- Co tu masz?- zapytał Brad wyrywając mnie z zamyślenia

- Gdzie?- zapytałem spoglądając na niego

- Obróć się w drugą stronę- powiedział a ja od razu wykonałem jego prośbę- tak jakby jakiś czarny krem, poczekaj mam chusteczki nawilżone zaraz ci to wytre- chłopak zaczął grzebać w torbie a już po chwili poczułem zimny materiał na moim karku

- I jak?- zapytałem gdy ten zaczął przyciskać mocniej

- Nie schodzi- powiedział a ja odwróciłem się w jego stronę zabierając chusteczkę

- Dziwne, nigdzie się nie opierałem. Może w tym kantorku się o coś oparłem przypadkowo

- I nie czułeś?- zapytał zdziwiony Liam

- Nie.... byłem tak otumaniony, że mogłoby się palić a ja i tak bym nie wiedział- wyznałem i dopiero gdy chłopacy zaczęli się śmiać zorientowałem się co tak naprawdę powiedziałem. Zakryłem z zażenowania twarz dłońmi i gdyby nie nauczycielka pewnie spalił bym się tam ze wstydu

************

Po lekcjach wszyscy udaliśmy się na salę gimnastyczną gdzie Liam wraz z resztą będzie odbywał trening, na szczęście byliśmy tylko ja Brad i Olivia więc czułem się swobodnie. Oczywiście na początku nie chciałem iść ale pod namową przyjaciół zgodziłem się. Dziś jak ognia unikałem Dylana na szczęście nie było to trudne ponieważ latał za dziewczynami jak poparzony....trochę to boli

Co ja będę sam siebie oszukiwał. To masakrycznie boli

Za każdym razem gdy widziałem go z jakąś dziewczyną czułem się jakbym dostał w twarz a raz się zdarzyło że uroniłem łzę. Na moje nieszczęście zauważył to Liam który od razu mnie przytulił do siebie. Nie chodzi o to że nie lubię czułości, ja po prostu nie lubię użalania się nad sobą.

Drużyna zaczęła rozgrzewkę a mój wzrok od razu spoczął na Dylanie przez co moje wspomnienia od razu wróciły.

Wspomnienie o naszych rozmowach

O jego pięknym uśmiechu

O tym jak czule mnie przytulał

O jego ciepłych słowach

O jego delikatnym dotyku

Szkoda, że to wszystko było kłamstwem w które tak łatwo uwierzyłem

Mój wzrok zjechał na dłonie a gdy zobaczyłem lekko rozchylone bransoletki przypomniała mi się nasza rozmowa i to jak mnie przepraszał.

Boże po co on to robił...to naprawdę boli. Czuję się teraz jak śmieć. Chce go dotknąć, chce aby był znów mój. Tylko mój

- Tommy- usłyszałem zmartwiony głos Brada więc odruchowo spojrzałem na niego- ty płaczesz?- zapytał a moja dłoń momentalnie wylądowała na policzkach

Były całe mokre od łez

- Coś mi wpadło do oka- próbowałem wyjaśnić

- Tommy, nie musisz przede mną tego ukrywać

- Naprawdę jest wszystko okey- przerwałem mu po czym wstałem z trybuny- idę do łazienki przemyć trochę twarz- dodałem po czym nie czekając na odpowiedź udałem się w stronę drzwi

Gdy byłem na korytarzu szybkim krokiem udałem się do pierwszej lepszej toalety. Odkręciłem wodę po czym przemyłem twarz. Usiadłem na kafelkach a gdy wszystko na powrót do mnie dotarło zacząłem głośno płakać. Ja chcę znów Dylana, chce na powrót go przytulić, pocałować, chcę na powrót się z nim kochać. Czemu musiał mnie tak bardzo w sobie rozkochać.

Zakryłem twarz dłońmi spuszczając głowę w dół po czym zacząłem jeszcze głośniej płakać. Nie wiem ile to trwało ale nagle poczułem czyjąś dłoń na moim kolanie. Dobrze wiedziałem kto to jest

- Brad daj mi chwilę spokoju- powiedziałem po czym ruchem nogi zrzuciłem dłoń z kolana

- Nie płacz wszystko będzie dobrze- powiedział a ja dopiero teraz zorientowałem się że jest to ktoś inny. Podniosłem głowę w górę a widząc przed sobą szatyna zamarłem- słyszałem o jego amnezji

- Nathan?!- krzyknąłem robiąc wielkie oczy- co ty tutaj robisz

- Jestem tu z dwóch powodów. Pierwszy to sprawy klubu....a drugi- zrobił przerwę po czym podniósł mnie za pośladki w górę. Jego klatka piersiowa przywarła do mojej a usta przyłożył do mojego ucha- to ty- dokończył przegryzając mój płatek ucha

- Puść mnie zboczeńcu!- krzyknąłem przestraszony

Zacząłem się szarpać aby mnie puścił jednak okazał się silniejszy. Mężczyzna odstawił mnie na ziemię po czym przyparł bardziej do mojej klatki piersiowej. Jego dłonie zaczęły błądzić po moim ciele a ja wiedziałem że to koniec w momencie gdy zaczął dobierać się do moich spodni

- Dylan- wyszeptałem odwracając głowę w bok a z moich oczu wypłynęły kolejne łzy

~~~~~~~~~~~

Chciała bym podziękować za wbicie 10 tysięcy wyświetleń. Nie spodziewałam się, że to opowiadanie może kogoś zainteresować ❤️❤️❤️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top