21


Perspektywa Brada: 

Po telefonie od Minho od razu wyskoczyłem z wanny ubierając na swoje mokre ciało pierwsze lepsze dresy. Gdy dojechałem na miejsce zaniemówiłem widząc w jakim stanie jest mój przyjaciel a gdy usłyszałem jak to się stało poczułem zażenowanie

Jedno tylko mnie dziwi. Czemu Dylan pomógł Thomasowi. Przecież obaj się nienawidzą. Czyżby mój ship miał nadzieję na przyszłość

- Jest jeszcze coś- odezwał się po chwili Dylan

- Co takiego?- zapytałem nie odwracając wzroku od blondyna który teraz smacznie sobie spał na moim ramieniu

Całe szczęście bluza Minho tak ładnie pachnie że nie czuje odoru alkoholu od Tommy'ego

- Ten cały Nathan.... on wykorzystuje Thomasa. Przy nim zgrywa dobrego i kochanego chłopaka a tak naprawdę umawia się z milionem innych kobiet

- Skąd to wiesz?- zapytał Minho przez co mój wzrok automatycznie spoczął na nim

I o Boże...jaki on przystojny

- Przychodzi ze swoimi dziewczynami do naszej restauracji- wyjaśnił a po chwili namyślenia dodał- a do tego sam mi powiedział że Thomas to tylko zabawka

- Wiedziałem - odparłem po chwili ciszy przez co obaj spojrzeli na mnie zdziwieni - nie ufałem temu staruchowi- wyznałem na co obaj zaśmiali się cicho

- Nie chce się wtrącać czy coś- zaczął Dylan nerwowo drapiąc się po karku- ale wydaje mi się że lepiej mu o tym powiedzieć

- To nic nie da jak mu powiemy, ostrzegałem Tommy'ego już wiele razy ale on nie słuchał

- Moment moment- przerwał Minho- skoro Nathan jest gejem to czemu umawia się z kobietami. Jest bi?

- Nathan nie jest ani gejem ani bi- powiedziałem a gdy ci spojrzeli na mnie z niedowierzaniem postanowiłem kontynuować- Jak to ująć....Tommy ma po prostu "fetysz"- zagestykulowałem- do hetero. Nigdy nie był z prawdziwym gejem dlatego też jego związki kończyły się na zdradach

- Moment....jak to fetysz do hetero?- zapytał zdziwiony Dylan- nie łatwiej jest mu znaleźć geja?

- Sam się go zapytaj. Nawet ja nie wiem czemu tak robi. Wydaje mi się że powinniśmy już wracać

- Racja- powiedział Dylan pomagając mi podnieś blondyna- To co robimy w kwestii Nathana?

- Najpierw dowody a później możemy działać. Thomas jest w niego zapatrzony jak głupi więc nam nie uwierzy- wyjaśniłem na co chłopak pokiwał wolno głową- To ja go lepiej odwiozę- powiedziałem gdy blondyn leżał na siedzeniach

- Okey, część- rzucił Minho zamykając drzwi limuzyny i jeśli mnie oczy nie mylą posłał mi uśmiech

Gdy odwiozłem blondyna pod dom i wytłumaczyłem jego stan wróciłem do domu. Oczywiście powiedziałem całą prawdę. Nie miałem zamiaru bronić tego starucha

Gdy przekroczyłem próg pokoju zdałem sobie sprawę z jednej ale to bardzo ważnej rzeczy

JA NADAL MAM BLUZĘ MINHO

momentalnie chwyciłem za telefon po czym otworzyłem konwersacje

Ja: Minho ja cię bardzo przepraszam ale nadal mam twoją bluzę

Z niecierpliwością patrzyłem się w telefon wyczekując odpowiedzi a gdy ta przyszła lekko się wzdrygnąłem mimo że nawet jej jeszcze nie przeczytałem

Minho: Nic się nie stało. Zostaw ją sobie. Mam takich milion

Ja: Nie

Ja: To twoje

Ja: Dziś wrzucę do pralki i przyniosę ci jutro do szkoły

Minho: Naprawdę nie musisz się fatygować

Ja: Muszę

Minho: Nie musisz koniec kropka.

Minho: Uparciuch

Ja: Odezwał się

Minho: Ja xd?

Ja: Tak ty 😂

Minho: A mam się obrazić

Przeczytałem wiadomość a na mojej twarzy momentalnie wkradł się uśmiech a policzki zaczęły mnie szczypać. Nie wiem czemu ale moje palce mimowolnie napisały odpowiedź i zanim zdążyłem zareagować wiadomość została wysłana

Ja: Wolał bym nie

Minho: W takim razie zostaw ją sobie. Może przyda się jeszcze

Ja: Nie wątpię, jest duża i bardzo ciepła

Minho: Cieszę się☺️

Ja: Ja też.....to dzięki za bluzę i do jutra

Minho: Tak......do jutra

Gdy dostałem ostatnia wiadomość szybko rozebrałem się po czym wskoczyłem do łóżka. Stwierdziłem że skoro jest to mój pokój to nie będę się wstydził i położę się spać w tej ładnie pachnącej bluzie.....w samej bluzie. Ubrałem na powrót bluzę którą wcześniej ułożyłem obok siebie na łóżku a gdy miałem już iść spać napisał do mnie nieznany przyjaciel. Ostatnimi czasy bardzo go polubiłem ale na tym kończy się nasza relacja. Tak naprawdę nie wiem jak wygląda i jak się zachowuje w towarzystwie jednak bardzo fajnie się z nim pisze. Postanowiłem opowiedzieć mu o dzisiejszej akcji a gdy już to zrobiłem chłopak skwitował wszystko emotkami plączących ze śmiechu

Nieznany: To ładnie

Ja: A nie uwierzysz co się jeszcze stało

Nieznany: Co takiego

Ja: Dostałem bluzę od Minho

Ja: I wiesz co jeszcze

Ja: Leżę teraz w niej

Ja: Boże jak ona pachnie

Nieznany: Chwila

Nieznany: Wziąłeś ja do spania jak misia

Ja: Nie....

Ja: Ja w niej leżę

Ja: A i nie zgadniesz co jeszcze

Nieznany: Co takiego aniołku

Ja: Pisałem z nim przez chwilę. W prawdzie było to o bluzę ale jednak pisałem. Jezu ja zara zwariuję od tego zapachu. Już nigdy mu ją nie oddam

Nieznany: Jestem zazdrosny

Ja: Przecież mówiłem ci że kocham tylko Minho

Ja: Idę spać. Ta bluza mnie usypia

Nieznany: Dobranoc aniołku

Ja: Dobranoc kumplu

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top