37. Rozmowa z umarłymi

Kiedy byliście na dworze, Optimus zapytał:
- Co się działo, przez te 8 tygodni ?
Wzięłaś głęboki wdech i zaczęłaś wymieniać:
- Załamałam się, kiedy usłyszałam o twoim stanie zdrowia. Wyruszyłam w podróż, dzięki której mogłam cię uratować. Załamałam się poraz kolejny...
- Czemu ? - zapytał, przerywając ci.
- Dowiedziałam się, że nie żyjesz - wytłumaczyłaś.
- Rozumiem. Kontynuuj - rzekł.
- Opuściłam bazę. Zostałam porwana. A na koniec trudziłam się całą noc, aby cię ożywić i jak widać udało mi się - powiedziałaś.
               Pov. Prime'a
- Natalio dziękuję. Jestem ci niezmiernie wdzięczny. Od tej pory jestem twoim dłużnikiem - odparłem.
- Nie musisz dziękować - powiedziała 19 - sto latka.
Nagle zobaczyłem, że na ręce Natalii pojawił się błysk, w miejscu, gdzie znajdowała się nieznanego mi pochodzenia biżuteria. Dziewczyna też to dostrzegła i powiedziała:
- To prezent od twoich przodków. Nie wiem, czemu zaczęła świecić.
Byłem bardzo zdziwiony.
- Prezent od moich przodków ? Po co niby mieliby dawać coś ludzkiej kobiecie ? - pomyślałem.
Nagle zauważyłem, że Natalia zaczęła pocierać zawieszkę w kształcie róży. Po chwili wydobyła się z niej błekitna mgła, która otoczyła nas.

Kiedy zniknęła, zauważyłem, że znaleźliśmy się w jakimś parku. Nagle dostrzegłem, że Natalii nie było na mojej dłoni.
- O nie !!! Gdzie ona jest !?! A jeśli coś się jej stało !?! - pomyślałem.
- Natalia !!! Natalia !!! Natalia !!! - zacząłem krzyczeć.
- Tutaj !!! Na drzewie !!! - wykrzyknęła.
- Uff. Dzięki Stwórcom - rzekłem, ściągając ją.
- Aż tak się o mnie martwisz ? - spytała, kiedy postawiłem ją na ziemi.
- Trochę - odparłem, drapiąc się po karku.
- Ciekawe, co tutaj robimy ? - rzekła Natalia.
- Też chciałbym wiedzieć - odparłem - Ciekawe, kto nas tutaj ściągnął ?
Nagle bransoletka 19 - sto latki ześlizgnęła się - w niewiadomy sposób - z jej ręki i „uniosła” się w powietrze. Następnie oddaliła się od nas.
- Chyba zaraz się przekonamy - rzekłem, po czym zacząłem podążać za biżuterią.
- Optimus'ie, zaczekaj na mnie !!! - wykrzyknęła Natalia.
Zatrzymałem się i spojrzałem na nią. Podbiegła do mnie, oparła się o moją nogę i zaczęła dyszeć.
- Przepraszam. Zapomniałem, że jesteś znacznie wolniejsza niż ja - powiedziałem.
- Nic się nie stało - odparła z uśmiechem.
Schyliłem się i opuściłem dłoń. Natalia wskoczyła na nią szybko. Po chwili zacząłem znów podążać za biżuterią. Po chwili bransoletka zaczęła oddalać się od nas coraz szybciej. Zacząłem biec.
- Optimus'ie, proszę zatrzymaj się !!! - wykrzyknęła Natalia.
Zrobiłem to i spojrzałem na nią. Była blada na twarzy. Postawiłem ją szybko na ziemi i sytałem wystraszony:
- Natalio, co się stało !?!
- Nie dobrze... mi jak biegniesz ze mną na dłoni - wytłumaczyła, siadając na ziemi.
- Przepraszam - powiedziałem, spuszczając głowę.
- Nic się nie stało. Trzeba wymyślić coś, dzięki czemu będziemy mogli dogonić brezent od twoich przodków - odparła.
Przetransformowałem się w swoje alt-mode, otworzyłem drzwi i powiedziałem:
- Wskakuj.
Natalia usiadła na miejscu kierowcy, zapieła pasy i położyła dłonie na kierownicy. Na ten gest przeszły mnie dreszcze.
- Przepraszam - powiedziała, zabierając szybko dłonie.
- Nie przepraszaj. Nigdy jeszcze nie czułem takiego dotyku - wytłumaczyłem.
- Jedźmy już może ? - powiedziała.
- Dobrze - odparłem, ruszając z miejsca.
Po chwili jechaliśmy za bransoletką. Kilka minut później znaleźliśmy się na jakiejś polanie. Bransoletka zatrzymała się w powietrzu. Natalia wysiadła z kabiny, a biżuteria powróciła na swoje miejsce. Nagle usłyszałem, że ktoś się zbliżał. Stanąłem w pozycji bojowej i zamieniłem swoje dłonie w blastery.
- Natalio, stań za mną - powiedziałem.
Kiwnęła głową i pobiegła szybko za moją nogę. Po chwili zobaczyłem, że zza drzew wyszło 13-ście postaci. Wycelowałem w nie swoją bronią.
- Nie !!! - wykrzyknęła Natalia.
- Co jest ? - spytałem.
- Ja ich znam - odparła 19-sto latka.
- Kim oni są !?! - zapytałem zdziwiony.
- Optimusie, poznaj swoich przodków - Trzynaścioro Pierwszych Prime'ów - odparła.
Zamieniłem szybko blastery w dłonie i uklnęknąłem.
- Optimus'ie wstań - powiedział najwyższy z Prime'ów.
- Po jakiego grzyba nas tutaj ściągneliście !?! - wykrzyknęła blond włosa.
- Natalio, zwracaj się do nich z szacunkiem - powiedziałem.
- Optimus'ie nic się nie stało. Miała prawo tak zareagować - powiedział najniższy Prime - A wracając do twojego pytania, to ściągneliśmy was tu, bo chceliśmy przekazać wam coś bardzo ważnego.
- Słuchamy więc - odparłem.
- Otóż Optimus'ie od tej pory ty i twoja drużyna jesteście strażnikami Ziemi. A ty Natalio, otrzymujesz od nas pewien prezent - powiedział szary Prime.
- Jaki Megatronus'ie ? - spytała Natalia.
Kiedy to usłyszałem, pomyślałem:
- Skąd ona zna jego imię ? Kiedy będziemy w bazie, będe musiał z nią o tym porozmawiać.
- Otóż dostajesz tytuł Prime'a - odparła femme¹.
- Co !?! - wykrzyknąłem razem z Natalią.
- Jak... to możliwe ? Myślałem, że Prime'm można urodzić się nim lub zostać wybranym przez Radę. Tak jak było w moi przypadku - powiedziałem.
- Właśnie Prima - dodała 19-sto latka.
- Zgadza się, ale Natalia już kilkakrotnie pokazała, co potrafi - rzekł najwyższy Prime.
- Przecież nie robiłam nic szczególnego - odparła kobieta.
- Primus'ie, trzymajcie mnie !!! Jak to nie robiłaś nic szczególnego !?! - wykrzyknęła femme.
- Solusa Prime nie wzywaj imienia Ojca Swego na daremno - odparł Prima - Jednak masz rację. Natalio sama zobacz. Optimus'ie ty tak samo.
Machną ręką i nagle przenieśliśmy się na pustynię.

Autobot'y walczyły z Decepticon'ami. Nagle ci drudzy (oprócz Megatron'a) stanęli w miejscu.
- Co jest !?! - wykrzyknął zdezorientowany Ratchet.
- Użyłam mojej mocy i zatrzymałam Decepticon'y - wytłumaczyła Natalia - Pośpieszcie się !!! Długo tak nie wytrzymam !!!
Po około 8 minutach Decepticon'y zostały pokonane. 19-sto latka podbiegła szybko do Jazz'a i wspieła się na jego klatkę piersiową.
- Nie martw się, pomogę ci - powiedziała.
- Niby jak ? - spytał Ratchet.
- Zobaczycie - odparła.
Natalia dotknęła Wszechiskry i swojego medalionu. Zamknęła oczy i skupiła się. Po chwili z jej rąk zaczęła wydobywać się błękitna energia. Otorzyła oczy i położyła ręce w okolice iskry porucznika. Nagle jej włosy uniósły się do góry, a oczy stały się granatowe. Ciało bot'a zaczęło świecić. Po chwili jego rany znikły. Natalia natomiast opadła na klatkę piersiową Jazz'a.
- Natalio, wszystko dobrze ? - zapytał wystraszony Ironhide.
- Tak, tylko muszę złapać oddech - odparła.
- Jak... jak ty to... zrobiłaś ? - spytał Ratchet.
- Połączyłam energię z kostki i moją moc - wytłumaczyła.
- Dziękuję Natalko - rzekł porucznik.
- Nie ma sprawy - odparła, machając rękom.
- Gdzie jest Szef ? - spytał Bumblebee.
- Tam - odparł Ironhide, wskazując na mnie, walczącego z Megatron'em.
- Idę mu pomóc - rzekła Natalia.
Autobot'y próbowały ją zatrzymać, jednak na marne. Po kilku minutach znalazła się blisko walczących robotów.
- Optimus’ie… - powiedziała.
- Natalio, co ty tu robisz ? - zapytałem zdziwiony, zauważając ją.
- Przyszłam ci pomóc - odparła.
- Uciekaj stąd !!! Tu jest zbyt niebezpiecznie !!! - wykrzyknąłem.
Podczas naszej rozmowy, Megatron powalił mnie.
- Natalio, umieść Wszechiskrę tutaj - rzekłem, odsłaniając swoją iskrę.
- To przecież może cię zabić !!! - powiedziała wystraszona.
- Zginę, ale Wszechiskra nie wpadnie w niepowołane ręce - wytłumaczyłem bot.
- Pożegnaj się z tym światem Prime !!! - wykrzyknął Decepticon.
- Przepraszam Optimusie - Natalia powiedziała smutno, spoglądając mi w optyki, po czym używając swojej mocy, połączyła Wszechiskrę z iskrą Megatron’a.
Nagle usłyszeliśmy straszliwy wybuch. Zauważyłem, że w kierunku Natalii zaczęły lecieć metalowe części. Stworzyła barierę wodną, aby ochronić się przed nimi. Niestety nie wytrzymała zbyt długo, gdyż była bardzo osłabiona. Podniosłem ją i uśmiechnąłem się do niej.
- Natalio, dziękuję, że uratowałaś mi życie - powiedziałem.
- Nie musisz dziękować - odparła.
- Jednak Twój plan był bardzo ryzykowny - powiedziałem Autobot.
- Wiem… - odparła ledwo żywa.
- Natalio, co się dzieje ? - spytałem.
- Użyłam… mojej… mocy. To pewnie… dlatego… czuje… się słabo - wytłumaczyła, mdlejąc.
- Natalio !!!! - wykrzyknąłem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Potem znaleźliśmy się w naszej bazie. Był to moment, kiedy Natalia dowiedziała się, jak Megatron zdobył informacje o jej mocy.
- Szefie !!! - wykrzyknął Jazz.
- Co jest ? - spytałem.
- Wiem już, jak Megatron dowiedział się o mocy Natalii - odparł mój porucznik.
- Jak ? - spytała prawnuczka Emanueli.
- Otóż kiedy wzięłaś Wszechiskrę w swoje ręce, ona tak jakby przejrzał twoje wspomnienia z dzieciństwa. Gdy Megatron został wskrzeszony, zobaczył jedno z nich, a konkretnie to  gdzie odkrywasz, że jesteś syreną i masz niezwykłą moc - wytłumaczył Jazz.
- Co !?! To nie może być prawda !!! - wykrzyknęła Natalia.
- Uwierz mi to jest prawda - odparł Jazz.
- To znaczy, że muszę zawieźć teraz rodzeństwo do Krakowa do mojej przyjaciółki - powiedziała 19 - sto latka.
- Po co ? - zapytałem.
- Muszą być bezpieczni i tylko tam im nic nie będzie groziło - wytłumaczyła Natalia.
- Zawiozę was - zaproponował Jazz.
- Dobry pomysł - odpowiedziałem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następnie znaleźliśmy się na statku Decepticon'ów.
- I co zmieniłaś zdanie ? - zapytał Megatron.
- Nie !!! - Natalia odparła głośno i stanowczo.
- Skoro tak... to spójrz na prawo - rzekł Decepticon.
Gdy to zrobiła, przestraszyła się bardzo. Starcream stał i znęcał się nade mną.
- Proszę przestań !!! - wykrzyknęła Natalia  ze łzami w oczach.
- Zrobię to, ale musisz oddać mi swoją moc - odparł con.
- Dobrze - powiedziała 19-sto latka.
- Natalio, nie rób tego !!! - wykrzyknąłem.
- Megatron'ie dostaniesz moją moc, ale mam kilka warunków - rzekła.
- Dobrze. Zostawcie nas samych - rozkazał wódz Decepticon'ów.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obraz znów się zmienił. Tym razem byliśmy na dnie jakiegoś morza.
- Bedzie trzeba zniszczyć tą skałę - powiedziała Natalia.
- Dobry pomysł. Lepiej odsuń się - rzekł Ironhide.
Po kilku uderzeniach, skała pękła. Gdy 19-sto lat wzięła muszlę w swoje ręce, zaczeło sie trzęsienie ziemi. Było takie silne, że Autobot'y upadły. Nagle skały zaczęły spadać. Natalia próbowała uciec, jednak nie udało jej się. Po chwili leżała pod skałami.
- Natalia !!! - wykrzyknęli moi przyjaciele.
- Żyje - odparła.
- Zaraz cię uratujemy - powiedział Jazz.
- Natalio, wszystko dobrze ? - spytał Ironhide.
- Tak... - odparła odpływając.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Potem zobaczyłem, co śniło się Natali.
- Aaaaaa !!! - wykrzyknęła wystraszona, po czym zaczęła płakać.
- Młoda, co się stało ? - spytał, pojawiając się koło Natalii.
- M-miałam ko-kosz-koszmar - odparła.
- To był tylko sen - odparł Jazz, biorąc 19-sto latkę na swoją dłoń.
- Masz rację, ale był taki realistyczny. Lepiej ruszajmy już, bo mam złe przeczucia - powiedziała.
- Jesteś przecież przemęczona. Powinnaś się przespać - zauważył Ironhide.
- Ruszajmy. Prześpie się w czasie drogi - odparła dziewczyna.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Natalia szła korytarzem. W dłoniach niosła: sztylet, muszlę, fiolkę z wodą, mały młotek i trochę płynnego Energonu. Po chwili weszła do jednej z sal.
- Natalio, co tutaj robisz ? - spytał Jazz.
- Spróbuje mu pomóc - powiedziała.
- Przecież on n-i-e ż-y-j-e - odparł.
- Wiem, ale nie zaszkodzi spróbować - wytłumaczyła.
- Rób jak uważasz - odparł Jazz, wychodząc z pomieszczenia.
Moja przyjaciółka wzięła w ręce sztylet oraz młotek i zaczęła otwierać muszlę.
Wykończona położyła się na podłodze.
- Teraz muszę rozdrobnić perłę i zanurzyć ją w wodzie z Energonem - pomyślała.
Zdziwiłem się bardzo, że usłyszałem jej myśli.
Ręce Natalii były pokryte licznymi, drobnymi ranami. Z czoła leciał jej pot. Widać było po niej, że marzyła o wypoczynku.
- Nie !!! Nie mogę teraz przerwać pracy !!! - pomyślała - Teraz muszę wlać tą mieszaninę w miejsce, gdzie znajduje się jego iskra.
Wspięła się na moją klatkę piersiową. Następnie rozchyliła elementy pancerza, które ochraniały iskrę. Potem wylałaś mieszaninę. Przez chwilę nic się nie działo. Kiedy stanęła na podłodze, nagle wszystko zaczęło się trząść. Niespodziewanie Natalia została odepchnięta, przez co uderzyła plecami o ścianę. Wstała szybko i gdzieś pobiegła. Po chwili do Centrum Dowodzenia niczym burza.
- Co się stało ? - zapytał Bumblebee.
- Optimus... Kiedy wylałam mieszaninę Energonu, wody i perły z muszli, coś zaczęło się dziać z Optimus'em !!! - wykrzyknęła.
- Zostań tu, a my to sprawdzimy - powiedział Ratchet.
Kiedy Autobot'y wyszły z Centrum Dowodzenia, Natalia usiadła pod ścianą, a oczy same jej się zamknęły.

- I co, nadal uważasz, że nie robiłaś nic szczególnego - rzekł najniższy Prime.
- No dobra macie rację - odparła Natalia.
- To nie wszystko - dodał granatowy Prime - W związku z tym, że zostałaś jednym z nas, musisz się czegoś dowiedzieć.
- Zamienia się w słuch - powiedziała 19- sto latka.
- Bransoletka, którą od nas dostałaś tak naprawdę jest Cybertron'ianinem - rzekł Alfa Trion.
- Co !?! - wykrzyknąłem razem z Natalią.
- Supremus² pora na przemianę - rzekł Prima.
- Myślałem, że już nigdy nie zmienię tej formy - powiedział srebrny robot.
- Aaaaaa !!! - wykrzyknęła moja przyjaciółka.
- Spokojnie Natalio - odparł robot.
- Supremus jest jedyny w swoim rodzaju. Pochodzi bowiem z pradawnego rodu Defensoribus - Obrońców, którego członkowie potrafią zamienić się w daną broń. W czasie bitew Defensoribus'owie byli chwytani i zmuszani, aby walczyli przeciwko dobru. Oczywiście nie zgadzali się na to. Z tego względu byli zabijani. Niestety Supremus jest ostatnim przedstawicielem z rodu Defensoribus- wytłumaczył Alfa Trion.
- W co zamieniasz się Supremus ? - zapytała Natalia.
- W miecz - odparł robot.
Po chwili moja przyjaciółka trzymała w dłoni wymienioną broń.

(Wyobraźcie sobie, że ten miecz zamiast czerwonego ma srebrny kolor, a na końcu rękojeści jest granatowo-czarna róża)
- Łał - powiedziała Natalia.
Kiedy 19-sto latka oglądała dokładnie broń, podeszła do mnie Solusa.
- Optimus'ie powiedz mi czy zamierzasz wyznać Natali, to co do niej czujesz ? - spytała cicho.
- Tak - odparłem.
- To zrób to teraz - powiedziała.
W odpowiedzi kiwnąłem głową.
- Natalio - powiedziałem.
- Tak ? - zapytała 19-sto latka.
- Chciałbym ci coś powiedzieć - odparłem.
- Słucham - rzekła blond włosa.
- Bo chodzi o to, że... Nie, nie dam rady - powiedziałem.
- Primus'ie !!! - wykrzyknęła Solusa Prime - Optimus się w tobie zakochał !!!
Natalia otworzyła szeroko oczy i usta, a następnie zapytała:
- To prawda ?
- T-tak - odparłem niepewnie - Zrozumiem jeśli nie czujesz tego co ja.
- Ja... też cię... kocham... Optimus'ie - wydukała cicho Natalia.
Wziąłem ją ostrożnie na swoją dłoń i pocałowałem w czoło. Natalia przejechała dłonią po moim poliku.
- Trzeba jej było powiedzieć w bazie, jak miałeś okazję, a nie zwlekać tak długo - powiedział czarny Prime.
- Wiem, ale bałem się, że nie odwzajemni moich uczuć i wyśmieje mnie - odparłem, odstawiając ją na ziemię.
- Na serio ? - zapytała Natalia - Przecież jeśli nie kochałabym cię, to powiedziałabym ci to, a nie wyśmiała.
- Obiecuję, że będe o ciebie dbał jak o największy skarb - odparłem.
- No w końcu !!! - powiedział kobiecy głos.
Zaczęliśmy szukać osoby, która wypowiedziała te słowa. Nagle pojawiła się szara mgła, z której wyszła kobieta.
- Kim ona jest i co tu robi ? - pomyślałem.
- Ciocia !!! - wykrzyknęła Natalia, biegnąc w kierunku nieznanej mi kobiety i przytulając ją.
- Co tutaj robisz ? - spytała 19-sto latka.
- Otóż dowiedziałam się, że pewna osoba zakochała się w mojej rybeńce, więc postanowiłam przekazać tej osobie pewną wiadomość - wytłumaczyła kobieta.
- Natalio kim ona jest ? - zapytałem zdziwiony.
- Optimus'ie i Pierwsi Prime'owie, poznajcie siostrę mojego taty, Catherinę - powiedziała 19-sto latka - Ciociu poznaj Optimus'a i jego przodków, Trzynastu Pierwszych Prime'ów.
- Miło mi was poznać - rzekła krewna Natalii.
- Nam również - odparłem razem z moimi przodkami.
- Optimus'ie mam ci coś do powiedzenia - rzekła kobieta.
- Tak ? - spytałem.
- Jeśli dowiem się, że skrzywdziłeś moją kochaną bratanicę, to przyrzekam ci, przy zgromadzonych tutaj, że popamiętasz - powiedziała.
- D-dobrze - odpowiedziałem.
Natalia zaczęła się śmiać. Po chwili dołączyła do niej jej ciocia.
- Żebyś widział swój wyraz twarzy - powiedziały jednocześnie.
- Na was już pora - rzekł granatowo-szary Prime.
Wziąłem 19-sto latkę na swoją dłoń.
- Do zobaczenia - powiedziałem razem z Natalią.
- Do zobaczenia - odparli moi przodkowie, po czym Prima machnął ręką, przez co znów otoczyła nas granatowa mgła.

Kiedy zniknęła, okazało, że znaleźliśmy się w lesie, obok bazy.
- Może wrócimy do środka ? - zapytała Natalia.
- Dobrze - odparłem.
Kiedy weszliśmy do Centrum Dowodzenia, powiedziałem:
- Posłuchajmie mnie. Mam wam coś bardzo ważnego do przekazania.
- Co takiego ? - zapytał Bumblebee.
- Otóż...
Nagle nie umiałem wydusić z siebie żadnego dźwięku. Na szczęście Natalia przyszła mi z pomocą.
- Otóż ja i Optimus jesteśmy parą - powiedziała.
Bumblebee i Ironhide stali zdezorientowani.
- No na reszcie. Myślałem, że nie doczekam się tej chwili - powiedział Jazz.
          Narracja drugoosobowa
Siedziałaś ze swoim chłopakiem na polanie. Noc była gwiaździsta.
- Teraz zostało nam tylko jedno - powiedziałaś.
- Co takiego ? - zapytał Optimus.
- Muszę przedstawić cię mojej rodzinie - odparłaś.
- Niezły pomysł - rzekł Prime - Muszę powiedzieć Ratchet'owi, aby aktywował  moją holoformę.
- Chodźmy odrazu do niego - powiedziałaś, wstając z ziemi.
Gdy wchodziliście do Centrum Dowodzenia, pomysłałaś:
- Ciekawe, jak wygładałby w holoformie ?
- Ratchet, aktywujesz moją holoformę ? - zapytał twój chłopak.
- Pewnie - odparł medyk Autobot'ów, strzelając do swojego przyjaciela z jakiegoś blasteru.
Nagle Optimus zamienił się w swoje alt-mode. Zamknęłaś oczy. Słyszałaś, jak ktoś do ciebie podchodził.
- Natalio, możesz otworzyć oczy - powiedział Optimus.
Kiedy to zrobiłaś, zobaczyłaś:

Nie wiedziałaś co powiedzieć.
- Natalio, coś nie tak ? - spytał Optimus.
- Łał. Nie wiedziałam, że będziesz tak super wyglądać !!! - wykrzyknęłaś.
Twój chłopak zarumienił się. Przyciągnął cię do siebie i namiętnie pocałował. W oddali usłyszałaś brawa i głośne wiwaty.
- Jesteś moim skarbem Natko - powiedział Autobot, kiedy przestał cię całować.
- A ty moim - odparłaś, zarzucając mu ręce na szyję.
- Jestem chyba najszczęśliwszą kobietą na świecie - pomyślałaś.
--------------------------------------------------------------
Jak myślicie, co wydarzy się w następnym rozdziale 🤔🤔🤔 ?
1 - femme - cybertroniński odpowiednik kobiety
2 - (łac.) ostatni

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top