INFORMACJA

Na pewno każdy kto to czyta poznaje czym jest screenshot powyżej.
To opis TEGO fanfiction o Harry'm Potterze w mojej WŁASNEJ, alternatywnej, fanowskiej odsłonie.
Pewnie nie macie wskazówki- jaki jest cel tego rozdziału- już tłumaczę.

Jak widać na dole screenu znajduje się taka informacja -
"Wszelkie Prawa Zastrzeżone" - to fanfiction jest moją pracą i pomysły, Will,  - i reszta postaci wymyślonych przeze mnie należą do mnie, a cała reszta do pani J. K. Rowling.
Jednak Wattpad jasno daje do zrozumienia, że prawa autoroskie nie są tu zapomniane.

Pomysłów, motywów i alternatyw o Harry'm jest mnóstwo i zawsze zdaży się, że ktoś, czasem przypadkowo, napisze coś podobnego do pracy innej osoby, ale wszystko z umiarem.

Nie ma potrzeby zaśmiecać Wattpada, ale nie ma potrzeby też niepotrzebnie hejtować i szerzyć nienawiści, ja nie należę do tego typu osób, a czuję się niesprawiedliwie potraktowana.

Rodzinna krew to bardzo ważne dla mnie opowiadanie z wielu przyczyn i cieszy mnie każda gwiazdka, chcę odpisywać na każdy komentarz, ale czasem czuję się głupio, bo boję się, co ktoś może o mnie pomyśleć. A za każdym razem, kiedy ktoś mnie zaobserwuje zaglądam na profil tej osoby i przeglądam prace.
Zrobiłam tak też dzisiaj i ... to "czyjeś" opowiadanie zaprowadziło mnie do tego posta.

Nie mam nic przeciwko temu, żebyście inspirowali się moimi pracami, bo nie ma w tym nic złego, będę nawet się bardzo cieszyć, ale jeśli już do czegoś takiego dochodzi to byłoby miło i uczciwie, gdybym została o tym uprzedzona i było to gdzieś zaznaczone.

Moja przyjaciółka opowiedziała mi o bardzo popularnym opowiadaniu o Niallu z 1D, które było całkiem popularne, i że jakaś czytelniczka napisała w skrócie, z błędami, praktycznie to samo, bo tak jej się podobało, i ciężko byłoby nie zauważyć, że był to plagiat. Autorka oryginalnego opowiadania, a może czytelnicy zgłosili tamtą dziewczynę albo administratorzy Wattpada to zauważyli i opowiadanie zniknęło...

Tak jak mówiłam.
Nie jestem taką osobą i choć tak łatwo szło mi wkręcanie was w śmierć Willa, tak nie potrafię skonfrontować się z osobą, która swoim działaniem zmotywowała/zmusiła mnie do tego wywodu.
Proszę, starajcie się nie robić takich rzeczy i nie kopiować pomysłów innych tylko dlatego, że się wam one podobają. - To nie uczciwe.

Liczę na zrozumienie, a ten post nie ma na celu nikogo obrazić czy urazić, bo jedyną osobą, która jest urażona, obrażona i rozdrażniona- jestem ja.

(Przepraszam, że to nie rozdział, ale to wydało mi się na tyle ważne, że powinno otrzymać osobną stronę w "książce")

Mam nadzieję, że mój tok myślenia jest poprawny i spotkam się ze zrozumieniem.
:)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top