1
*perspektywa hailie
wstałam rano była 9:21 zdziwiłam się bo nigdy tak długo nie śpię. Ubrałam się w biały top z białą koszulą i krótkie dżinsy.
strój haili:
zeszłam na dół gdzie zastałam
świętą trujce
-nie zakrótka ta bluzka dziewczynko?
-nie przeciesz jest 30 ⁰
-na pewno?
-Dylan nie denerwój mnie !!
- no już dobra
- to my już idziemy do szkoły. kszyknął tony
-
dobra. ja dziś nie poszłam ponieważ źle się czułam.
zostałam sama w domu no w sumie nie zupełnie bo był Vincent ale on był w skrzydle pracowniczym.
Włączyłam sobie serial i przykryłam się kocykiem.
Po około godziny później Vincent zszedł da dół .
Haili czy ty masz siostre ......
ps: sorka że taki krótki roździał
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top