XII

~Frosti Pov~

Obudziłem się na kanapie, w salonie. Nie wiem czemu, być może zasnąłem. Ale walić to! Nie jestem u siebie, tylko gdzie? Aaa, no tak u siostry Toma. A gdzie oni są? Chyba śpią jeszcze. Spojrzałem na wyświetlacz w telefonie, a tam widnieje 7:00, o nie! Idę jeszcze spać!

dwie/trzy godziny później

~Frosti Pov~

Obudziły mnie śmiechy z kuchni. Wstałem i poszedłem tam. Zobaczyłem całą trójkę śmiejących się i jedzących naleśniki. Podszedłem i wziąłem swoją porcje, heh nawet mnie nie zauważyli. Podszedłem do salonu zjeść, włączyłem sobie telewizję.

~Tomek Pov~

Gdy wstałem odrazu poczułem zapach naleśników. Wstałem i odrazu popędziłem do kuchni, a tam zastałem moje trzy kochane osoby czyli siostrę, kuzynkę i dziewczynę. Pichciły razem i śmiały się, dziwne że jeszcze Ben się nie obudził. Dołączyłem do nich, a po chwili obudziła się nasza śpiąca królewna. Wziął swoją porcje i poszedł do salonu.

~~Rozdział taki do dupy. Nie miałam na niego pomysłu. Przepraszam że taki krótki, następnym razem postaram się zrobić dłuższy.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top