XIII
Narracja trzecioosobowa
~Tydzień Później~
Marcelina dawno pożegnała się ze swoimi przyjaciółmi z Australii i postanowiła polecieć do Włoch, do swojej rodziny.
Gdy dziewczyna przyleciała do Włoch, jej rodzina cieple ją przywitała.
~Mike Pov~
Moja mała kuzynka wreszcie przyleciała nas odwiedzić. Trzeba ją wtajemniczyć w nasz gang, bo jak nakazuje tradycja "Najstarsza z wnuczek ma odziedziczyć cały gang i zostać szefem", a że u nas w rodzinie są sami faceci, a kobieta jest wybrykiem, to zawsze dziewczyny przejmują tak zwany "tron" i akurat trafiło na nią. Ciekawe jak sobie poradzi, mała będzie musiała porzucić dotychczasowe życie i zarządzać najgroźniejszym gangiem w całym kraju. Jak ona biedna sobie poradzi, ale będzie miała dobrą pomoc w całej rodzinie. Ale najpierw trzeba ją wtajemniczyć i opowiedzieć jak i co oraz zapytać ją czy w ogóle chcę być szefem w gangu. Musi się zgodzić! Dobra, ale to nie teraz, z zmyśleń wyrwała mnie Marcelina, na powitanie przytuliliśmy się, tyle lat minęło jak ją ostatnio widziałem, ona może mieć chyba osiemnaście lat, a ja mam prawie dwadzieścia dwa. Ponad dwanaście lat jej nie widziałem, ale ona wyrosła! Ciekawe co u Kuby i Tomka.
-Marcelina, chodź oprowadzę cię po okolicy. -powiedziałem i pociągnąłem ją za rękę.
-Dobrze, dziękuję.-odpowiedziała
-Nie ma za co!- uśmiechnąłem się do niej, a ona odpowiedziała mi tym samym.
Po pokazaniu jej całego miasteczka, opowiadałem jej o historii miasta. Poznałem ją z resztą rodziny, no i pokazałem jej cały dom.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top