Rozdział 9
**Ben**
Codziennie medytuję po kilka godzin .
Oczywiście bez skutku . Chcę już być z nią . Najgorsze jest to , że codziennie myślę jak to było jak byłem Najwyższym Dowódcą . Nienawidzę siebie za to . Poprostu nienawidzę.
Ostatnio nawet miałem sen , jak zabijam Gaje , a razem z Rey siedzę na tronie . Chcę powiedzieć o tym Rey , ale się boję . Nie chcę , żeby znów mnie odrzuciła . Sam dobrze wiem , że zło jest w mnie i chcę to zmienić .
Gaja opowiadała mi o swoim życiu .
Opowiadała mi o tym jak walczyła i o swoich napadach złości . Jesteśmy do siebie bardzo podobni . Dziewczyną najwyraźniej wiedziała o moich snach , bo zaczęła opowiadać o swoich snach . Dziewczyna też miała dziwne i straszne sny .
- One nie są normalne . Wczoraj mi się śniło mi się , że zabijam Luke Skywalkera - powiedziała mi że smutkiem w oczach . Stwierdziłem , że też opowiem jej o moim śnie .
- Mi się śniło , że cię zabiłem i siedziałem z Rey na tronie Sithów - powiedziałem i popatrzyłem w bok , żeby uniknąć kontaktu wzrokowego.
- Ben nie wstydź się tego - popatrzyłem się na nią .
- Gaja , ja codziennie myślę jak to by było znów być Najwyższym Dowódcą . Nienawidzę się za to ! - krzyknęłem i szybko szybko wyszłem z statku .
Położyłem się na piasku . Wziąłem miecz świetlny i zaczełem uderzać w najbliższy kamień . Po jakimś czasie znów usiadłem na ziemi .
- Ben , tak to się kończy - usłyszałem za sobą . Obróciłem się i zobaczyłem Gaje. Wstałem i obojętnie koło niej przeszłem . Kiedy ją minełem usłyszałem krzyk .
- Ty przynajmniej byłeś i jesteś kochany i umiesz kochać - krzyknęła .
Popatrzyłem na nią . Łzy spływały jej po policzkach . Ona do mnie podbiegła i przytuliła .
- I tak masz dużo szczęścia - powiedziała i się ode mnie odsunęła .
Szybko otarła łzy i udała się do statku , a ja za nią .
- Przepraszam - powiedziałem i położyłem się do łóżka . Rano wstałem i od razu zobaczyłem Gaje .
- Mam dość tej dziury jedziemy na Tatooine - powiedziała .
- Przecież tam też jest piach - mruknęłem i przewróciłem się na drugi bok.
- Masz problem . Ja w przeciwności do ciebie lubię piach. Ciesz się , że nie ma tam lawy - uśmiechnęła się i wsiadła na miejsce pilota .
**Poe**
Chciałem się zająć czymś innym niż Zori. Rey właśnie dała mi książki . Po jakimś czasie trawiłem na królowe Naboo . Tak się kończy jak nie ma się co robić . Natrafiłem na Padme Amidala . Była wyjątkowa piękna .
Dokładnie , ostatnio myślę tylko o dziewczynach . Chciałem porozmawiać z Finnem , ale on jest zajęty swoją nową dziewczyną.
Rey też nie ma czasu . Musi pracować nad treningiem dla przyszłych Jedi .
Ta i teraz muszę rozmawiać z BB8 .
Po kilku następnych godzinach wyszłem z kwatery i udałem się do pokoju Rey .
- He...- nie zdążyłem dokończyć po dziewczyna złapała mnie za rękę i zaczęła prowadzić do hangaru .
- Wsiadaj do x -winga i lecimy na Tatooine - powiedziała .
- Ale po co ? - zapytałem.
- Muszę coś zrobić , a ty musisz się rozerwać - odpowiedziała , założyła kask i wsiadła do pojazdu. Ja zrobiłem to samo .
**Rey**
Dałam Poe kilka książek a sama zaczęłam planować treningi dla młodych Jedi . Pomysłów miałam zero . Jak to zacząć , jak to pokazać . Zastanawiałam się kilka godzin . Po jakimś czasie nie wytrzymałam . Wyszłam z budynku i udałam się w głąb lasu . Usiadłam na kamieniu obok strumienia i już chciałam zacząć medytować , gdy nagle miałam połączenie mocy z Benem .
- Ben - odezwałam się pierwsza .
- Dzień dobry Panno ostatni Jedi - chłopak uśmiechnął się .
- Właśnie planuję szkolić młodych Jedi - powiedziałam .
- Rey - westchnął - Muszę ci coś powiedzieć -
- Słucham - odpowiedziałam i popatrzyłam w jego smutne oczy .
- Miewam sny i myśli o ciemnej stronie - powiedział i spuścił głowę .
- Ben - nie wiedziałam co powiedzieć . Myślałam , że wszystko już będzie dobrze .
- Rey , błagam nie odwracaj się ode mnie - poprosił .
- Ben , właśnie nie Kylo . Też cię błagam - po policzku spłynęła mi łza .
- Ja siebie nienawidzę za to - powiedział że złością i smutkiem naraz.
- Ale ona , ona mi pomoże - dodał .
- Jaka ona ? - zapytałam zdezorientowana .
- Niedługo nie dowiesz - popatrzył na mnie .
- Jaka ona ? Ben , jeżeli przejdziesz znów na ciemną stronę to będę ,musiała cię zabić - rozpłakałam się .
- Rey , ja nie przejdę . Tylko che być z tobą szczery . Czasami o tym myślę , ale nie jestem zdolny do tego - otarł moją łzę . Wtedy zwróciłam uwagę na coś na co wcześniej nie patrzyłam . Miał pełno piachu na ubraniach w włosach i na twarzy .
- Ben , lecę do ciebie - powiedziałam .
- Przecież nie wiesz gdzie jestem - odpowiedziałam mi . Nasze połączenie mocy się skończyło .
- Uwierz , wiem gdzie jesteś - powiedziałam sama do siebie .
Chcielibyście zobaczyć Reylo AU w moim wykonaniu ?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top