" Prolog"


Wszystko miało miejsce parę dni temu a raczej powiedziałabym , że nawet tygodni.. A jak by tu wam opowiedzieć może zacznę od początku a więc
zajmijcie wygodne miejsca i zaczynamy historię. .


Zdarzyło to się w Londynie akurat po poważnym kryzysie gdzie większość ludzi uważała, że władzę chcą przejąć roboty oraz wszelkiego
rodzaju boty można było rzec , że cały świat był w chaosie ale większość ludzi uważała , że to przez upadek organizacji Overwatch
tak się stało, ale nie do końca tak było jak można było zauważyć ten świat był podzielony przez tych co szanowali i liczyli na powrót
Organizacji która potrafiła zapanować nad tym chaosem a ale większa część osób uważała tę grupę za oszustów którzy nie byli warci miana
bohaterów ... Ale wracając do tej historii chcę wam przypomnieć pewne zdarzenie.. Był to wieczór tuż parę miesięcy po kataklizmie który dotknął
ludzką rasę, akurat podczas jednej z uroczystości , która miała teraz miejsce nikt nie zwracał uwagi na to , że pojawili się
tutaj wszelkiego rodzaju już bandyci rabusie i wszystko razem wzięte, historia oparła się głównie o fakt dwóch nieświadomych osób
, jak zawsze podczas tych uroczystości jedną z uliczek wracała matka z córką ,obie były szczęśliwe po całym udanym festynie gdy wracały
przy jednej z uliczek kręcili się już pewni, bandyci .

Akurat gdy zauważyli wracające z festynu dwie osoby, rozeszło się echo ich śmiechu
- proszę ,proszę mamy łatwy cel panowie odezwał się jeden z nich wskazując na te dwie osoby .
Akurat dziewczynka usłyszała ten dziwny i nieprzyjemny śmiech
- mamusiu chyba nie powinnyśmy iść w tamtą stronę..
Wskazała dłonią w stronę tamtych ludzi..
Kobieta spojrzała również tam gdzie jej córka
-masz racje.. chodźmy stąd cofnęła się biorąc córkę za rękę, zaczynała się cofać lecz za nimi pojawił się jeden z rabusiów..
- wybieracie się dokądś? . Spojrzał ale jego twarz zakrywała typowa chusta, jedynie co mogła zauważyć kobieta to dziwny kolor oczu
jak by wyblakły zielony zmieszany z czerwienią .
Kobieta widząc go nagle zasłoniła córkę cofając się tak aby , nie mógł jej dotknąć lecz nie wiedziała, że są tu jego wspólnicy
którzy na to tylko czekali. Gdy kobieta tak cofała się do tyłu nagle usłyszała pisk swojej córki
- zostawcie ją co my wam uczyniłyśmy...? . Była lekko zdenerwowana..
- puśćcie moją córką.. Rabusie się roześmiali ci co trzymali , jej córkę
- a może coś błyszczącego i cennego macie hmm ..
Jeden z nich wyciągnął sztylet podstawiając go do gardła dziewczynki, co przeraziło dziewczynkę która już miała łzy w
oczach bała się , że nie spędzi tego wieczoru ze swoją mamą oraz ojcem. .
- mamusiu... jej usta zadrżały ze strachu przed tym wszystkim nie wiedziała co mogło ją czekać.. Kobieta spojrzała i
sięgnęła do swojej torby wyciągając, stamtąd portfel nie mając tam , aż tak wielu pieniędzy ale zarazem na jej dłoni widniała
obrączka ślubna która była też sporo warta .
Rabuś jeden spojrzał na jej obrączkę
- powiedział bym , ze pewnie ta obrączka jest warta więcej niż to co masz w portfelu ... Kobieta spojrzała na niego i na
swoją obrączkę na dłoni, cofnęła tutaj się nagle do tyłu .. nie była pewna czego oni chcą ale nie mogła oddać mu obrączki
, tego nie potrafiła uczynić nigdy w swoim życiu ..
- nie oddam Ci tej obrączki nie mogę...
Rabuś skrzyżował dłonie przed sobą patrząc ,na nią krzywo ..
- no jasne.. mało ważne Ci życie Córki co?...

Jasnowłosa przeraziła się , jego słowami
- nie ją zostawcie oddam wam wszystko co mam ale nie krzywdźcie mojej córki ona wam, nie jest nic
winna jak już mówiłam... Spojrzała na swoją córkę, która była wystraszona .. Całą sytuacje zauwazyla Smuga była to jedna z agentek Overwatch, spogladala z ukrycia na ta cala zaistniala sytuacje , nagle zeskoczyła na dol ukrywając się musiala wyczekać również tutaj odpowiedni moment jeżeli chodzilo o taka sytuacje wolala pierw ocenic z czym by miała do czynienia czy to byli rabusie czy tez typowi bandyci których się teraz pojawilo o wiele za dużo,ze miasto nie dawalo sobie rady z tym wszystkim
- eh oni naprawdę potrzebują nas tutaj.. jeśli mam być szczera to nasza organizacja powinna była wrocic chociaż wiem moje nadzieje, na powrot organizacji sa na przegranej karcie.. Nie miała pojęcia ,ze tutaj nie daleko był jeden jeszcze z nich który tropil tych co byli odpowiedzialni za upadek Overwatch.. Dziewczyna patrzyla tak na ta sytuacje ale postanowila wyjść z cieni
- Hej ladnie to tak grozic bezbronnym ludziom zwłaszcza kobietom !? .. Spojrzala na rabusiow spod swoich okularow.. Rabusie popatrzyli tak na nia bedac nieco zaskoczonymi na swój sposób z tego tez widoku oraz sytuacji oczywiście, corka tej kobiety rozpoznala Smuge lecz wolala zamliczec swoje słowa nie chcąc spowodować nie miłego odczucia u tych rabusiow , lecz widok jednej z agentek overwatch dal jej nadziei na sercu, ze jednak powroca i pomoga naprawić ten swiat który był i tak już do części pogrążony we własnym chaosie..

Smuga podeszla pewnym krokiem majac u boku pistolety pulsacyjnie ,była gotowa ich uzyc
- wiec jak będzie zabierzecie stad swoje tylki czy mam wam dac lekcje pokory co ?!. Spojrzala bedac zdenerwowana przez ta sytuacje nie potrafila zrozumieć, ze ludzie mogli stać się takimi potworami po tym całym kryzysie.. który Overwatch tak naprawdę powstrzymal,ale doskonale wiedziała ,ze sama dużo nic nie zrobi potrzebowala całej swojej ekipy jeśli miało dojść do odrodzenia overwatch to jedynie musial powrocic ten który uważany był za martwego dawny dowodca całej sily Overwatch..

Rabusie spojrzeli ponownie na nia
- a kim Ty jesteś by nam mowic co mamy robic?. Spojrzeli zadając to pytanie, Smuga jedynie podrzucila swoje pistolety w dłoniach
- naprawdę musze wam to ukazaywac abyście zrozumieli swoje bledy ?. . Nagle przeniosła się za tego co trzymal mala dziewczynke, błyskawicznie go obezwladnila i kopnela go wprost na jego towarzyszy , Rabusie zdziwili się ale zlosc ich kierowala , ze chcieli ja dorwać ale Smuga przewidziała to uzywala swojej mocy tak znikając i pojawiając się , ze po chwili wszyscy rabusie zostali powaleni
= mam znowu cos pokazac czy dacie spokoj tym osobom ?.!.. Rabusie poderwali na nogi uciekając stamtąd nagle.. Smuga odwrocila się w strone tych dwóch osob usmiechajac się tutaj
- wracajcie do domu już wam nie wejda w droge dopilnuje tego . spojrzała na dziewczynke i nagle przeniosła się już na dach znikając im z oczu.. Dziewczynka popatrzyla za nia majac nawet nadzieje, w swoich oczach ze jednak oni wracają do nich tylko musza być skryci ale miała nadzieje, ze dojdzie do dnia kiedy l udzie ponownie powitają Overwatch jako organizacje której tak naprawdę najbardziej tutaj każdy potrzebowal. .. W oddali cale zajście, widział tez jeden z bohaterow.. Przygladal się postawie Smugi był skryty w mroku dzialal w ukryciu likwidując tych których uwazal za wrogow ,lub tych którzy zagrazali ludziom lecz nigdy się nie ukazywal stal na dachu patrząc na znikając Smuge slyszal cala rozmowe tych rabusiow ale tez innych ludzi o tym jak te miasto upada, przez kryzys który wybuchl około 20 lat temu i nadal te skutki były odczuwalne na mieszkańcach Londynu,, Nieznajomy cofnal się pare krokow na dachu
- Na wojnie każdy jest zolnierzem, lecz tutaj każdy stal się kowalem jeśli swiat ma mieć szanse, na przezycie musimy powrocic doskonale wiem, ze oznacza to spotkanie z przeszloscia ale czy tak ma wygladac nasza przyszlosc?. Zadal to pytanie również znikając z tego dachu musial tropic dalszych przestepcow lub podobnych im rabusiow aby przygotować ten swiat na powrot organizacji która prawie zrównano z ziemia , ze wszyscy członkowie stali się skrytymi bohaterami dla ludzi.... .

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top