Podróż
Ciepły dotyk twojej dłoni,
Wnet me strachy stąd przegoni,
Chodź tu do mnie, popatrz w górę,
Zobacz marzeń moich chmurę,
Daj się ponieść swym pragnieniom,
Daj się zmienić wydarzeniom,
Zobacz świat co cicho śpiewa,
Słuchaj jak szeptają drzewa,
Podąż za mną, zacznij wierzyć,
Mogę dziś twój ból uśmierzyć,
To ta magia dookoła,
Zawsze mnie do Ciebie woła,
Nic mnie tutaj nie zatrzyma,
Nowa era się zaczyna,
Chcę znów żyć w tym pięknym świecie,
Razem z Tobą, moje dziecię,
Oni tego nie zobaczą,
Wnet swe oczy tu wypłaczą,
Wszędzie kłamcy dookoła,
Dlatego mam tutaj anioła,
Co mnie uniesie do góry,
Zabierze w tych marzeń chmury,
Da mi żyć tak bardzo wiele,
Które mieszczę w małym ciele,
„Niemożliwe" - mówią do mnie,
Ja i tak o tym zapomnę,
Bo nie zważam na to wszystko,
Gdy w mej duszy jest ognisko,
Dzisiaj ja Ci powiem szczerze,
W co ja bardzo, bardzo wierzę,
Twoje życie, takie krótkie,
Nie wypełniaj więc go smutkiem,
Nie walcz także dziś z miłością,
Nie przywita Cię wrogością,
Zawsze jest po Twojej stronie,
Przez nią teraz Ciebie chronię,
Dziś nie pytaj więc „dlaczego?",
Tylko: „kiedy, dokąd, co nowego?".
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top