5. Długopis [AmmitNiszczycielDusz]

Tytuł: ,,Długopis"

Autorka: nietypowaosobka

Recenzentka: AmmitNiszczycielDusz

Książka, którą dzisiaj mam okazję zrecenzować nie jest zwykłą 'pierwszą lepszą' powieścią Wattpada. Oczywiście znajduje się wiele zbiorów tego typu, ale każda kolekcja tejże twórczości to coś niepowtarzalnego i wyjątkowego. Dokładnie, mowa tutaj o poezji!

Jest to dopiero moja druga recenzja i nie do końca wiem jak się za to wszystko zabrać. Ocena zwykłego opowiadania to coś prostego, jednak tutaj każdy wiersz jest odrębny i inny niż pozostałe. Dlatego moja opinia zostanie rozdzielona na każdą część, których łącznie zostało stworzonych osiem.

1. Przepraszam, że...

Krótki utwór, a jednak autorka potrafiła umieścić w nim wiele emocji - niezwykła sprawa! Jest to jeden z życiowych wierszy, które chwytają za serce wszystkich empatycznych ludzi. Może nie w każdym miejscu wszystko ze sobą idealnie grało, ale rymowanie to grubsza sprawa, kochani, uwierzcie. W każdym razie, jedynym błędem do jakiego muszę się przyczepić to tylko myślniki - chodzi mi o brak spacji między kreseczką, a wyrazami. Niby małe niedopatrzenie, ale w rzeczywistości robi dużą różnicę!

2. Świeczka

Tak jak tytuł tej części mówi, jest to czterozwrotkowy twór poświęcony świeczce. Zaledwie kilkanaście wersów, a jednak pokazały ogromne znaczenie tego maleńkiego przedmiotu w realu oraz skutki jego braku. W trzeciej, kulminacyjnej zwrotce przydałby się jakiś spowalniacz czasu, który pozwoliłby czytelnikowi na zatrzymanie się w predstawionej tam chwili i pozwolił na prawdziwe przeżycie tych emocji. Niesamowite, tyle mogę powiedzieć.

3. Wybacz mi

Musiałam kilkakrotnie przeczytać tą część, aby zrozumieć o co w niej chodzi. Jednak przekaz jest naprawdę świetny i ukazuje sytuację wielu toksycznych związków. Jestem dobrze zaznajomiona z tym tematem, ponieważ przez jakiś rok odgrywała się taka szopka w mojej klasie, ale nie będziemy wdawać się w szczegóły. Wracając do konkretów - są tutaj dwa błędy w postaci braku spacji przy tym nieszczęsnym myślniku oraz niedopatrzenie jakim jest czasownik z niepoprawną końcówką. Oprócz tego reszta jest idealna, moje gratulacje!

4. Wyjątkowy

Nie do końca ten wiersz przypadł mi do gustu, jednak przekaz oraz treść jaka została tam przedstawiona jest równie niezwykła jak w poprzednich częściach. Znalazłam tam brak przecinka w drugiej zwrotce oraz błąd przy pisowni ,,po prostu", które zostało napisane łącznie.

5. Białe kable

Ten utwór jest chyba najbardziej tajemniczy, jaki do tej pory przeczytałam. Ma w sobie taką nutkę grozy i niepewności, co ogromnie pobudziło moje zmysły, w pozytywnym sensie. Tutaj również pojawił się myślnik, który nie został oddzielony od innych wyrazów. Naprawdę zaintrygował mnie ten wiersz. Nie mam pojęcia dlaczego, ale cieszy mnie ten fakt!

6. Walentynki

Na pierwszy rzut oka ta część wydaje się być całkiem przeciętna, jednak po dłuższym zastanowieniu zrozumiałam, że ukazuje prawdziwe oblicze tego święta. I nie okazało się być to wcale banalne - wręcz przeciwnie! Powiedzcie mi moi drodzy, czy jeden dzień w roku odmieni wizerunek miłości? Dlaczego akurat 14 lutego ma być wyjątkowy? Równie dobrze ktoś może cierpieć, ale przez wzgląd na całą sytuację musi udawać, że jest w porządku i trwać w sztucznej otoczce szczęścia.

Widzicie jakie emocje wyzwolił ze mnie ten wiersz? Tak właśnie działa na mnie dobra poezja.

7. Księżyc

Jejku, wzruszyłam się tutaj ogromnie. Co tu dużo mówić, ten fragment opowiada o losie księżyca i jego wiernych towarzyszek - gwiazd. Jest w tym jednak większa głębia, którą chciałabym, żebyście sami ujrzeli, bo nie jestem w stanie opisać emocji, które wtargnęły do mojego serca. Coś niesamowitego. (Ekhem, myślnik!)

8. Woda

Trudno było mi początkowo zrozumieć, o co w tym wszystkich chodzi i po trzykrotnym przeczytaniu nadal nie jestem pewna, co myśleć o tym wierszu. Mam wrażenie, że tylko ja nie rozumiem zbytnio przekazu, co wcale nie oznacza, że jest głupi, co to to nie! Wślizgnął się tam malutki błąd w postaci ,,sie", ale to prawie niezauważalne niedopatrzenie, także nic strasznego, haha.

Podsumuwując:

Ogromnie polecam każdemu, kto lubi poezję z życiowym, pięknym przekazem i nie boi się ciężkich tematów oraz dwuznaczności tekstu. Poza zaledwie kilkoma drobnymi błędami oraz maleńkimi zgrzytami, które zdarzają się większości amatorom podczas rymowania, nie mogę się do niczego przyczepić. Jestem naprawdę dumna z autorki i ogromnie zachęcam do samodzielnego zapoznania się z twórczością tej dziewczyny. Moje gratulacje! Jedyne, co mogę dodać to powodzenia w dalszym pisaniu oraz dobrej passy w dążeniu na szczyt!

AmmitNiszczycielDusz

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top