Skarbnica Tajemnic
SrebrneCiacha przepraszają za długą nieobecność...
Właśnie, to wina Narratora, bo się opierniczał i nie chciał z nami współpracować.
Moja wina? To wam się nic nie chciało!
On kłamie, jak zawsze zresztą.
Pomińmy to oszczerstwo, bo małe zmiany czas ogłosić.
Tak, ja recenzuje tę książkę, następną Cookie, a co z kolejnymi, to się zobaczy.
Dziękujemy i żegnamy reklamy.
I zapraszamy na recenzję.
A, to też.
Tytuł: Skarbnica Tajemnic
Autor: TheKineq
Ilość rozdziałów: 3 rozdziały
Gatunek: Fantasy
Recenzuje: Silver
Opis:
"Szesnastoletnia Carla przez pomyłkę kupuje zły bilet lotniczy i dopiero w połowie lotu się o tym orientuje. Zamiast do Hiszpanii, na wakacje do rodziców - trafia do Rosji na totalne bezludzie. Samotnie przemierzając prerie znajduje ciało młodego chłopaka, na oko w jej wieku. Przy nim odnajduje jego amerykańską książeczkę wojskową, list po hebrajsku i bardzo stary klucz. Zaintrygowana tym, że w liście zostało wspomniane jej imię i nazwisko zabiera fanty i łapie autostop do Moskwy na lotnisko i wraca do USA, gdzie mieszka razem z ciocią. Jakie konsekwencje będzie miała kradzież rzeczy żołnierza? Jak to wszystko się zakończy?"
Ocena ogólna:
Treść: 7/10
Postacie: 7/10
Ortografia: 10/10
Interpunkcja: 9/10
Ogółem: 8/10
Silver i Cookie atakują:
Mimo, że czytałam to kilka razy, nadal w mojej głowie brzmiał głosik jakiejś postaci z kreskówek, która mówiła: "Bileciki do kontroli".
Minerwy?
Tej Minerwy?
Tej Minerwy McGonagall?
Biedna ty, musiało Ci być ciężko w życiu.
A zabrała Cię chociaż do Hogwartu? <-- Słownik podpowiada mi "Howardytu".
Ee? To chyba nie ta Minerwa.
Z tamtą to ciężko się dogadać.
Krótko mówić, nie da się!
[Tu spacji nie trzeba]
Nie żebym kiedykolwiek przeżyła katastrofę lotniczą, ale wydaje mi się, że ludzie w takiej sytuacji nie krzyczeliby "Wszyscy zginiemy".
Gdzie moje ciastka?
Poszły patatajać na jednorożcach, wiesz, takich różowych i po tęczy.
Wszyscy zginiemy!
Nie komentuje, idę na urlop.
I sobie właśnie wyobraziłam ten napis na nagrobku.
A ja dowiedziałam się, że nie wiesz jak się pisze: "Nagrobek", ty "Nagropku".
Oj tam, oj tam.
Zawsze coś.
Lepiej nie śpiewajmy.
Racja, niektórzy lubią swój słuch.
Czy słuch można lubić?
Nie wiem, nagropku.
Cii...
A nas takiej tajemnej sztuki nie uczyli w szkole.
A czy ty chociaż raz uważałaś na Edukacji dla bezpieczeństwa?
Sorki, widoki za oknem okazały się ciekawsze.
To się nie wypowiadaj.
Ranisz me uczucia.
Nie pierwszy i ostatni raz.
Uwaga! Sprzedam Cookie! Małe, wredne i uparte, ale za to mądre? Chce ktoś?
Uwaga! Sprzedam Nagropka. Yyy... w sumie to się rozmyśliłam.
"Ki diabeł"?
Mam zrytą psychikę, według mojej wyobraźni ona podskakiwała na tych nogach dosłownie. Wiecie, tułów kicał, a nogi stały w miejscu.
Dla ciebie, to nawet na psychiatryk za późno.
Wiem, wywalili mnie z jednego, bo klapków nie miałam, a były wymagane.
- Czyli powiadasz, że się nie martwią? - mężczyzna uśmiechnął się jakoś tak dziwnie.
- No przecież mówię, że nie - warknęła dziewczyna, podkulając nogi na siedzeniu tira.
- To dobrze, bardzo dobrze... - mruknął kierowca, wbijając wzrok w przednią szybkę i uśmiechając się.
Mam pytanie!
Jakie?
Jak się odciąża datę?
Czarna magia, więc udaj, że nie widziałaś tego.
Plusy:
+ całkiem ciekawy początek,
+ brak błędów interpunkcyjnych i ortograficznych,
+ historie przeszłości bohaterów,
+ cytaty przed rozdziałami,
+ Minerwa,
Minusy:
- jeśli chodzi o błędy, to za bardzo nie ma się do czego przyczepić, przecinki na swoim miejscu, brak ortografów, jedynie w jednym miejscu brakowało spacji, a w drugim, dużej litery rozpoczynającej zdania,
- bohaterka, która jest wyprana z uczuć,
- zdarzają się powtórzenia,
- dwie literówki,
Rady:
- pomińmy ten podpunkt,
Wywiad z autorką (prowadzi Silver):
1. Skąd pomysł na "Skarbnicę Tajemnic"?
Hmm... Pomysł tak naprawdę wziął się z różnych źródeł. Po pierwsze - musiałam dać ujście mojej wybujałej wyobraźni... Poza tym, chciałam spróbować czegoś nowego, a cała książka była inspirowana moim snem...
2. Skąd pomysł na historię przeszłości Blake'a?
Natchnęło mnie na wojsko już wcześniej, jednak jeśli chodzi o Viltis, to byłam właśnie wtedy u znajomych moich rodziców. Mają niepełnosprawnego syna, chorego właśnie na zanik mięśni. Poczytałam trochę o tym i postanowiłam to wpleść do "Skarbnicy Tajemnic".
3. Kto jest Twoim ulubionym bohaterem, z Twojej książki?
Ohh... Ciężkie pytanie. Moja ulubiona bohaterka jeszcze się nie pojawiła... Jednak jak do tej pory - Viltis i Blake.
Podsumowując:
Wyjątkowo nie będzie to typowe podsumowanie SrebrnychCiach, ale zwykłe, zwyczajne.
"Skarbnica Tajemnic", tytuł jest ciekawy, zachęcający, jednak muszę przyczepić się do paru rzeczy w opku. Główna bohaterka myli bilety, może jest jakąś fajtłapą, ale jej reakcja, kiedy to budzi się po katastrofie lotniczej. Kurde, kto normalny budzi się i widząc nieżywych ludzi, reaguje z taką... obojętnością? Dziewczyna wstała i sobie po prostu wyszła. Czy ona jest wyprana z uczyć, czy jak? Pomińmy to, co jest chyba największym minusem tej opowieści i przejdźmy do plusów. Gratulacje należą się za lekki, przyjemny styl, ciekawe historie bohaterów, szczególnie Blake'a. Plus za to, że nie "skakasz" pomiędzy perspektywami bohaterów, tylko starasz się jak najmniej zmieniać je. Droga Autorko, z tej pracy może być naprawdę świetnie działo, ale postaraj się trochę dodać uczuć głównej bohaterce.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top