Paparazzo

Cześć, Wam, czołem!
A jemu co?
Zgłupiał, choć, idziemy leniuchować dalej.
Wiesz, że cię kocham?
Łóżko! Jak ja je kocham!

Tytuł: Paparazzo
Autor: Scarlett_Bray
Ilość rozdziałów: Prolog + 7 rozdziałów
Gatunek: Romans
Recenzuje: Silver
Opis:
"Scarlett Bray jest młodą piosenkarką, która całkiem niedawno wydała swoją pierwszą płytę i odniosła wielki sukces. O młodej dziewczynie mówią już nie tylko w rodzimym kraju, Stanach Zjednoczonych, ale też daleko poza jego granicami. Tym samym Scarlett stała się dużym obiektem zainteresowania mediów...

Jim Forgetten to dwudziestodwuletni chłopak, wielki pasjonat fotografii. Kiedy w jego życiu pojawiają się problemy, a on zaczyna niemalże natychmiastowo potrzebować pieniędzy, zatrudnia się jako paparazzo w plotkarskiej gazecie. Na wstępie zostaje mu powierzona misja śledzenia i robienia kompromitujących zdjęć Scarlett Bray. I chociaż on sam wcale nie chce tego wykonywać, to jednak zgadza się, bo zapłata za dobrze wykonane zadanie jest naprawdę wysoka. Nie wie jeszcze, jak decyzja ta wpłynie na jego życie.

Oboje pochodzą z rożnych światów. Oboje mają podobne charaktery i w głębi siebie pragną miłości. Oboje połączy uczucie...

Bo czasami miłość przychodzi w naprawdę zaskakującym momencie."

Ocena ogólna:
Treść:
9/10
Postacie: 9,5/10
Ortografia: 10/10
Interpunkcja: 10/10
Ogółem: 9,5/10

Silver i Cookie atakują:
Tak wyjątkowo nie będzie, ponieważ nie znalazłam fragmentów, które mogłabym skomentować, ale to nie znaczy, że opowiadanie słabe, o nie. Zresztą, sami zobaczcie.

Plusy:
+ chcę więcej!
To nawet nie jest plus, Dziecko Inteligencji.
+ świetne, oryginalne i bez błędów, chyba...
Taa, Siv, znowu zapomniała, o czym czytała.
+ uczucia, kochane i wspaniałe.
Szczególnie, kiedy gostek miał wyrzuty sumienia.
+ ciekawa bohaterka, Scarlett.
Spokojnie, Jim, też jest genialny.

Minusy:
- pomińmy...
Bo Siv nic nie ogarnia.
To nie nowość, Cooks.

Rady:
- a więc tak...
Że Srebro chce więcej, a Ciastko idzie odwiedzić krainę jednorożców.

Wywiad z autorką (prowadzi: Dziecko Inteligencji): <-- czemu mnie to zawsze dołuje? Ten nawias i dwukropek robią takiego smutaska za każdym razem.

1. Standardowe już pytanie, skąd pomysł na opowiadanie?
Pewnego dnia po prostu pomysł zrodził się w mojej głowie. Długo myślałam nad tym, żeby zacząć pisać jakieś opowiadanie i w końcu wymyśliłam historię o paparazzo, który miał za zadanie śledzić znaną gwiazdę. Nie jest tajemnicą, że później zrodzi się między nimi jakieś uczucie. Uznałam, że to dość ciekawy pomysł na fabułę i zaczęłam pisać. 

2. Scarlett oraz Jim to bardzo fajne postacie i wydają się dobrze dopracowane, dlatego pytanie, czy kreując je, wzorowałaś się na kimś z otoczenia, czy też to czysty wytwór wyobraźni?
Nie, nie wzorowałam się na nikim, chociaż myślę, że Scarlett jest trochę podobna do mnie pod względem kilku cech. Obie jesteśmy uparci w dążeniu do celu i pomocni dla innych. Jim natomiast jest odrobinę nieśmiały, tak samo jak ja. Właściwie wychodzi na to, że wzorowałam się na sobie. 

3. Co inspiruje Cię do pisania?
Muzyka to część mojego życia i to ona mnie inspiruje. Oprócz tego czasami czerpię inspirację z różnych kreatywnych zdjęć i artów. 

4. Co sądzisz o "Paparazzo"?
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to opowiadanie doskonałe. Ciągle uczę się na błędach. "Paparazzo" powstał przede wszystkim dla przyjemności z pisania i nie należy dopatrywać się w nim większych morałów. 

Podsumowując: 
"Paparazzo"
W takim razie, polecamy każdemu miłośnikowi wątków miłosnych, tym, co kochają muzykę i tym, co kochają wszystko. Początek trochę monotonny, ale spokojnie, akcja się dopiero rozwija. Poza tym poruszane są sprawy społeczeństwa. 
Taa... Jim się dołuje, bo każą mu robić zdjęcia młodej piosenkarki, wiecie, takie wstydliwe.
A biedna Scarlett jest oskarżana o przekupstwo.
A potem i tak pewnie się w sobie zakochają.
Będą mieli trójkę dzieci.
Trójkę upierdliwych dzieci.
Jedno będzie podobne do Cookie...
Jedno... czekaj, co? 
A nic, nic.
Jak to do mnie?
Hej! Nie olewaj mnie, wracaj tutaj!



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top