Mój tata morderca
Tytuł: Mój tata morderca
Autor: Mysia-Marysia
Ilość rozdziałów: 11 rozdziałów
Gatunek: Akcja
Opis:
"Jej mama pracuje w FBI . Tata to zawodowy morderca . Co wyniknie z ich dawnego związku ?
Alex jest siedemnastoletnią dziewczyną . Przez całe życie musi ukrywać się przed ojcem. Niespodziewanie jej mama opuszcza dom . Ojciec ma szansę zemścić się za czyny z przeszłości. Alex musi ochronić siebie i swoją przyjaciółkę , Madie . Pomagają jej w tym młodzi chłopcy z FBI .Jednak wszyscy ludzie mają jakieś mroczne tajemnice. Czy chłopcy będą godni zaufania ? Kto tu tak naprawdę jest zły?"
Ocena ogólna:
Treść: 7/10
Postacie: 6/10
Ortografia: 7/10
Interpunkcja: 6/10
Ogółem: 7/10
Silver i Cookie atakują:
Duszenie zawsze spoko.
Dlaczego kontakt o nazwie "zabójca" doprowadza mnie do śmiechu?
Może dlatego, że w przyszłości tak będzie nazywał się twój mąż?
Dryfujące kolory!
Ciasteczkowym Potworem!
Kluskiem!
Kotkiem w paski tygryska!
Małpą!
Małpą?
A czemu nie?
...
Ja też.
Oryginalne obuwie do biegania.
Synchronizowane ziewanie?
To tak, jak u nas na gegrze.
Czy tylko ja patrząc na ślady butów widzę tylko ślady?
Może ona ma rentgen w oczach?
Plusy:
+ buty do biegania!
+ tatuś-psychol,
+ pomimo błędów fabuła jest ciekawa,
Minusy:
- dużo faktów nie zgadza się ze sobą; mama pracuje w FBI, a jej mąż to morderca, gdy ma szansę złapać go i oddać w ręce policji, to całują się namiętnie, a potem ona odchodzi jak gdyby nic,
- bohaterom wszystko się udaje; jakimś cudem prąd w całym domu znika, a chłopak odkrywa akurat wtedy, że główna bohaterka ukryła ważna informację w swoim pamiętniku poprzez niewidzialny atrament; matka dziewczyny skądś wie gdzie szukać swojego męża i już nie wspomnę, że z Syberii wraca w ciągu okołu dwóch godzin (jak nie mniej); zabójca poluje na swoja córkę i jej przyjaciółkę, a te zamiast kryć się, to idą na zewnątrz, i urządzają sobie wyścigi;
Rady:
- liczebniki zapisujemy słownie,
- przecinki/kropki zapisujemy w ten sposób: "Jej mama pracuje w FBI. Tata to zawodowy morderca.", dzięki temu tekst wygląda bardziej estetycznie i przyjemniej się go czyta,
- rozdziały mogłyby być trochę dłuższe oraz mogłoby być więcej opisów,
Podsumowując:
"Mój tata morderca" to opowiadanie, które pomimo licznych błędów i niedociągnięć ma szansę stać się całkiem ciekawe...
Różowe kapciuszki w kotki!
Rentgen w oczach!
Sam, Nathan, Madie!
Ciastka!
Kokosowe ciastka!
Krowa robi muu...
Co?
Przypomniał mi się Leoś, ot co.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top