Kristin i Ellie: Początek

Tytuł: Kristin i Ellie: Początek
Autor: Shakra19 (czyli wspólne konto Akra19 i Shinpi666)
Ilość rozdziałów: 7 rozdziałów
Gatunek: Fantasy
Recenzuje: Silver i Cookie
Opis:
"Kristin dziewczyna, która jest otoczona przez kłamców. Co się stanie jak prawda wyjdzie na jaw? Jak bardzo jej życie się zmieni? Wojna która trwa od dawna wyjdzie na światło dzienne."

Ocena ogólna:
Treść: 9/10
Postacie: 10/10
Ortografia: 10/10
Interpunkcja: 9/10 
Ogółem: 10/10

Silver i Cookie atakują:

Widzicie? Czasami nawet niezdarność może uratować życie.
Szkoda, że Twojego mózgu już nie.
Mój mózg padł, gdy byłam jeszcze zarodkiem. Nie miało co go uratować.
Ale wiesz, że zarodki nie maja jeszcze mózgu?
Hm... w takim razie jestem na etapie zarodka.

Pogrzeb? A tak dla rozrywki wezmę sobie piłkę i będę odbijać w kościele.

Może ma katar?

Ksiądz wilkołakiem? A czemu nie.

Masz rację. Cookie podobnie działa. Nie pozwolisz jej zjeść ciastek. To zje. Pozwolisz jej zjeść ciasta. Nie zje, bo stwierdzi, że dosypałaś jakiejś trutki.
Pff... trutka? Co tam! Ja wetnę ciacha!
Z trutką?
Przynajmniej umrę, mając w ustach pyszności.

Czemu jak to sobie wyobrażam, to jej noga jest taka ogromna i posuwa dziecko?
Posuwa powiadasz?
A idź ty zbereźniku. Nie o to mi chodziło.

Ciesz się, że nie wyszła, nim stałeś się kościotrupem.

Prawdziwa kobieta:
1. Wykopuje chłopaka wraz z drzwiami.
2. Twierdz, że go nienawidzi.
3. Wyrywa odłamki drzwi z jego ciała.
4. A na koniec trzaśnie, żeby się zamknął.

Zastanawiała się, dlaczego zerwał z nią chłopak.

Hm... pedofila?

Jak Kwiatkowski!
Bezmózgi Orzechowski!
Pierdolnięty Japoński!
<żeby nie było, nikogo nie chcemy urazić>

Prawdziwa kobieta.
No... dba bardziej o buty niż o to, że ktoś mógłby ją zabić.

Ale jak już nią zostaniesz, to jak Cię proszę, gotuj tylko dla siebie.

Cookie?
Co?
Chyba właśnie znalazłam opis Ciebie.
Nie jestem irytująca!
Ale mała i wredna.


Plusy:
Wspólnie:
+ bardzo ciekawa fabuła, oraz fakt, że piszecie razem, a jednak wszystko pięknie się łączy w całość,
+ ortografia,
+ bogate słownictwo,
+ plusik za to, że musicie się zapewne bardzo natrudzić, aby każdy element do siebie pasował,

Akra19:
+ Ellie i jej charakter - wymiata dziewczyna,
+ akcja, którą tworzysz, jest ciekawa i zabawna,
+ wypowiedzi Ellie, które często są zabawne,
+ pomysły na morderstwa, czasami aż ciarki przechodzą,

Shinpi666:
+ interpunkcja, praktycznie nie wyłapałam błędów, tylko w piątym rozdziale pojawiły się literówki,
+ przyjemny styl,
+ Kristin, realna i dobrze dopracowana bohaterka,
+ zachowania poszczególnych bohaterów, takie naturalne, a nie z kosmosu,

Minusy:
Akra19:
- zdarzają się braki przecinków,

Shinpi666:
- eh... nie ma,

Rady:
- piszcie, piszcie, jeszcze raz piszcie! 

Wywiad z autorką (prowadzi Silver):
1. Skąd pomysł na fabułę? Piszecie razem, więc zastanawia nas, czy obydwie wpadłyście na podobne pomysły, dopracowałyście je, a potem stworzyłyście, jeden wspólny i genialny, czy to raczej pomysł jednej z Was?
To było połączenie dwóch odrębnych pomysłów. Historie Kristin jak i Ellie miały wyglądać inaczej. I stwierdziłyśmy co było by gdyby się spotkały. Miałyśmy chyba tryliony wersji. I skończyło się na razie na tej.  

2. Kristin i Ellie, dwie postacie, dwa kompletnie odmienne charaktery, kreując je, wzorowaliście się na kimś, czy raczej wytwór wyobraźni?
Obie dziewczyny powstały wyłącznie za pomocą wyobraźni, ale posiadają niektóre nasze cechy. 

3. Świat, w którym rozgrywa się akcja, jak on powstał? Była jakaś ciekawa historia, czy po prostu wraz z tworzeniem się zarysu fabuły, powstawał świat?
Świat w książce ewoluował wraz z postaciami. Na początku miał wyglądać jak zwykły, że istoty nadnaturalne żyją między ludźmi, ale z czasem powstał świat, który jest odbiciem naszego, tylko w którym istoty nadnaturalne są czymś normalnym. Na co wskazuje między innymi nazwa miasta.

4. A teraz pytanko z innej paczki. Która z Waszego duetu jest tą normalną?
Na wcześniejsze pytania odpowiadała Shinpi, więc to jest moje. Normalniejsza jest ona. Ja częściej zachowuję się, jakbym w drodze do szkoły zgubiła trzy z pięciu klepek.

Podsumowując: 
 Ekhe... ekhe... "Kristin i Ellie: Początek" to świetnie zapowiadające się opowiadanie, pisane przez dwie dziewczyny, a ich pomysł łączy się ze sobą...
"Ekhe... ekhe..."? 
Co ty w Dolores Umbridge zamieniasz się, czy jak?
Ej... a jak jego pokój jest w kotki?
I pewnie taki różowy...
Nigdy nie byłam w jego pokoju.
Może dlatego, że go nie ma?
Fakt, zapomniałam.
Dziewczyny, ja mam tylko chrypę...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top