Hi, Boy
Tytuł: Hi, Boy
Autor: Pralline (Witamy ponownie :D)
Ilość rozdziałów: 5 rozdziałów
Gatunek: Romans
Opis:
"Wracaliśmy z treningu zmęczeni, ale usatysfakcjonowani. Dzisiaj udało nam się wykonać kilka naprawdę dobrych akcji, a Hinata, o dziwo, ani razu nie przytulił piłki twarzą. Jedliśmy, jak zwykle z resztą, ciepłe bułki i prowadziliśmy niezbyt kreatywną rozmowę.
- Ej, poniesiesz mnie? - mruknął mój chłopak i ziewnął, zasłaniając usta ręką.
- Śnisz czy marzysz? Pewnie znowu oglądałeś mecze do późna zamiast spać, amebo.
- Ech... Dlaczego musisz być zawsze taki niemiły? Poza tym skąd wiesz, co robiłem w nocy, stalkerze? - prychnął i skrzyżował ręce na wysokości klatki piersiowej.
- Po prostu jesteś aż nazbyt przewidywalny.
- Skręciłem w lewo, wchodząc na drewniany most.
- Głupek - mruknął i podążył za mną, prowadząc swój rower.
- Idiota.
- Tępak.
- Niziołek.
- Gbur.
No cóż... Nasze dialogi pozbawione są ozdobników typowych dla par, ale to tylko szczegół, prawda?"
Ocena ogólna:
Treść: 9/10
Postacie: 10/10
Ortografia: 10/10
Interpunkcja: 10/10
Ogółem: 10/10
Silver i Cookie atakują:
Ooo... uroczo.
Zważywszy na fakt, że Cookie niegdyś kochała przytulać piłki twarzą, to bardzo urocze.
Sam jesteś ameba.
Jak dla mnie, to kreatywna ta kreatywna rozmowa, wygląda mniej więcej tak:
Cześć
Cześć
Co robisz?
Siedzę na krześle
Kreatywnie
A Ty co niby robisz?
Oddycham
No to sorry, ale ja jestem bardziej kreatywna.
A do tego cham i prostak.
Kto się przezywa, sam się tak nazywa - pamiętam jednak coś jeszcze z przedszkola.
No bywa i tak.
Dobrze, że kreweta, a nie wiem... może słoń? Konik morski? Płaszczka? Źdźbło trawy?
Łączmy się w bólu, przyjacielu.
Przepraszamy, abonament tymczasowo jest niedostępny lub poza zasięgiem. Prosimy zadzwonić ponownie... czekaj, lepiej nigdy nie dzwoń.
Wmawiaj sobie.
Uff... przynajmniej nie masz tak jak u nas było. Woźny to z miotłą stał i pilnował. I było: "A buty zmieniłeś?"
Hahahahahahahahahahahahahahahaahahahah. Dobre.
Nie no oni są przeuroczy. Ja ich kocham! Miłość nie tylko wisi w powietrzu, ona eksploduje w powietrzu.
Plusy:
+ przyjemny styl pisania,
+ ortografia,
+ interpunkcja (występują małe błędy, ale już o wiele lepiej niż poprzednio),
+ zabawne dialogi,
+ ciekawa okładka,
Minusy:
- na wrednego człowieczka, brak minusów,
Rady:
- Pisz, pisz i jeszcze raz pisz (a ja za ten czas obejrzę trochę Haikyuu) ~Silver
Podsumowując
Co ja tam?
Mnie nie pytaj.
Gdzie Cookieniusz?
Cookie raczy wiedzieć.
A czy ty w czymkolwiek się orientujesz?
Wiem jak zrobić babkę z piasku.
Brawo.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top