Deszczowa Miłość
Tytuł: Deszczowa Miłość
Autor: xBinrinx
Ilość rozdziałów: 23 rozdziały (+ zwiastun)
Gatunek: Romans
Recenzuje: Silver
Opis:
"Znasz to uczucie, kiedy po raz setny spóźniasz się do pracy? Ida zna je bardzo dobrze. Zawsze pilna pracownica, która skrupulatnie wypełnia swoje zadania, wykorzystuje daną jej ostatnią szansę. Musi wybrać między ulubioną pracą i "nadgodzinami" u szefa a znaleźieniem nowej posady. Decyzja jest oczywista. Różowe szpilki na mokrym żwirze w parku to nie jest dobry pomysł. Ale przystojny, mokry milioner to wizja idealna!
Czy Ida znalazła w końcu wymarzonego mężczyznę? Czy jej droga do szczęścia będzie prosta i usłana różami?
"Robert podszedł do mnie, władczo przyciągnął do siebie i jedną ręką złapał pod kolanem, a drugą objął w tali. Znowu zaczął mnie chaotycznie całować. Kiedy chciał zdjąć moją koszule odepchnęłam go.
- Iduś, co się stało? - zapytał zdziwiony.
- Nie mogę - powiedziałam, wbijając wzrok w podłogę.
- Dlaczego?
- Bo kocham twojego brata..."
W książce tej nie poznasz od razu głównego bohatera męskiej roli. Musisz uzbroić się w cierpliwość i czytać, aż osiągniesz swój cel."
Ocena ogólna:
Treść: 9/10
Postacie: 9.5/10
Ortografia: 9/10
Interpunkcja: 8/10
Ogółem: 9/10
Silver i Cookie atakują:
Zabrzmiało co najmniej dwuznacznie.
Obstawiam, że przestaną się do ciebie przyznawać zaraz po waszym wejściu do klubu.
Coś ty, oni ją porzucą na pastwę losu!
Skądś to znam.
Taa... ja chyba też.
Też by mi się nie chciało, a jestem kobietą.
Dlatego zawsze mówię Ci, że wyglądasz tak jak zawsze.
Każda wymówka dobra.
Najpierw bij, a potem...
Potem uciekaj przez tłum tańczących.
Ten piąty kochanek brzmi trochę jak pies kota, psa sąsiada.
Ale wiesz, że to nie ma sensu?
Cii...
Ja też czasami mam ochotę iść do parku, położyć się na ziemi i to w kałuży i mówić, że mam taki kaprys.
A może trafi się jakiś przystojniak...?
Nawet jeśli tak, to i tak byś zjadła.
I przedwczoraj.
I tydzień temu.
I miesiąc temu.
Ogólnie to wina okresu.
Wiecznego okresu.
Czasami jednak hasam z lisami po łączce i mi przechodzi.
Lisami?
No wiesz, zalatuje "Małym Księciem"... chciałam napisać "Małym Księdzem".
Kobiety długo nie trzeba przekonywać, jeśli chodzi o jedzenie.
Myślę, że sobie poradzi.
Z czasem będzie mistrzynią, w wymierzaniu siarczystych policzków.
A jeśli zjadł?
Mokrzy, powiadacie?
- Wiesz, nawet nie masz pojęcia, jak przyjemne jest to uczucie! Po prostu całe twoje ciało wariuje, szaleje, a serce bije, nie, ono chce wyskoczyć z piersi!
- Jak ja bym tak chciała! To musi być cudowne uczucie!
- Tak, jedzenie pizzy jest najwspanialszym uczuciem świata!
Plusy:
+ opowiadanie nie zaczyna się od poniedziałku i narzekania na niego,
+ nie dowiadujemy się o wyglądzie głównej bohaterki, kiedy ta akurat przegląda się w lustrze,
+ zważywszy na fakt, że większość romansów ma bardzo podobną fabułę (w sensie, że dziewczyna spotyka chłopaka i od razu się w nim zakochuje), to w tym przypadku nie ma praktycznie nic z "typowego romansu",
+ brak ortografów,
+ Blanka, Ann, Bella, Monic (i chyba tyle ich było),
+ trzeba przyznać, że o ile na początku opowiadanie niczym się nie wyróżnia, to widać, że z czasem staje się coraz lepsze, jest mniej błędów interpunkcyjnych, a i akcja się rozkręca,
+ w miarę dobrze oddane emocje bohaterki,
Minusy:
- interpunkcja, chociaż jest nie jest najgorzej, to zdarza się dość częsty brak przecinków,
- liczebniki w tego typu tekstach zapisujemy słownie, nie jestem pewna czy godziny też, ale chyba tak,
- to ciągłe określanie godziny, że bohaterka robiła coś od tej do tej, rozumiem, że trzeba określić czasami ile coś zajmuje czasu, ale jednak tak szczegółowo to trochę denerwuje, aczkolwiek z czasem to zanika i jest o wiele lepiej,
Rady:
- co ja mogę poradzić? Przecinki to chyba odwieczny wróg ludzkości, więc w sumie jedyne co zostaje, to po prostu ćwiczyć to, a kiedyś na pewno będzie o wiele lepiej,
Wywiad z autorką (prowadzi Sliver):
1. Skąd pomysł na fabułę "Deszczowej Miłości"?
Pomysł przyszedł tak nagle. Ponieważ miałam już od jakiegoś czasu konto na Wattpadzie postanowiłam zacząć pisać. Teraz z czasem widzę, że fabuła staje się oklepana, ale w końcu na czymś muszę się uczyć.
2. Ida Lao, główna bohaterka, która chciała odpocząć pewnego wieczoru i opiła się, skąd pomysł na nią?
Ida jest trochę wzorowana moją osobą, głównie jej upodobania, a reszta jakoś sama się układa.
3. Czy pisząc jakiś rozdział, poczułaś zawahanie, bo nie wiedziałaś, czy lepsza będzie taka sytuacja, czy może jakaś kompletnie inna?
Wiele razy tak miałam. Nawet teraz, mam już wymyślony cały rozdział, ale dalej nie mogę zdecydować się na odpowiednią scenę.
4. Kreując przyjaciółki Idy, kierowałaś się cechami kogoś ze swojego otoczenia, czy są po prostu wytworem Twojego umysłu?
Są po prostu wytworem mojej głowy. Chciałam stworzyć taką zgraną paczkę przyjaciółek. Ann, Bella, Alice i Monic nie mają jakieś ważnej roli w książce, staram się, żeby były czasami powodem to napisania czegoś co ma chociaż trochę rozbawić czytelnika. Sęk w tym, że nie wiem czy mi to wychodzi xD Tylko na Blanke mam największy "pomysł". Chciałam, żeby była taka rozrywkowa, przyciągała facetów i dość szybko była w związku, ale oczywiście nie była "łatwa" ;)
Podsumowując:
"Deszczowa Miłość", czyli oryginalny romans. Nie znajdziecie tutaj typowego Bad Boy'a, szarej myszki czy Bad Girl, ale bohaterów o wiele bardziej realistycznych. Ponadto dzięki pomysłom przyjaciółek (szczególnie Blanki) można się pośmiać. Mimo że zdarzają się błędy, to jednak fabuła jest wciągająca, a rozdziały dość długie, dzięki czemu dużo się dzieje. Pojawia się również dość spora liczba chłopaków, ale ciężko powiedzieć, który będzie tym jedynym.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top