Wiraż życia
Tytuł: Wiraż życia
Autor: ScreamingLady
Ilość rozdziałów: Prolog + 40 rozdziałów + epilog
Gatunek: Romans
Opis:
""Rzuciłam Nowy Orlean, żeby przyjechać na to głupie przyjecie urodzinowe. Rzuciłam pracę, żeby złożyć tacie życzenia, żeby usłyszeć od mamy, jak bardzo za mną tęskniła, (choć dzwoni do mnie trzysta razy dziennie), żeby usłyszeć, że moja siostra znów jest w ciąży i żeby dowiedzieć się, że mój brat się zaręczył. Rzuciłam wszystko, by poznać (nie)fatalną miłość mojego życia.
Co jeszcze mi się przydarzy?"
Po owianym tajemnicą, powrocie Igi do domu, dziewczyna chce nadrobić zaległe relacje z rodziną. Jednak nic nie idzie po jej myśli. Jeden wieczór wystarcza, żeby przypomniała sobie, dlaczego uciekła. Wiele lat nieobecności spowodowało, że Jadwiga nie wie nic o swojej rodzinie. Tego samego wieczora, poznaje narcystycznego i apodaktycznego [powinno być: apodyktycznego] Adama, który jest silnie związany z firmą jej ojca.
Czystym zbiegiem okoliczności, para musi spędzić ze sobą tydzień. Podczas wspólnego wyjazdu, zaczyna rodzić się miedzy nimi uczucie.
Czy przetrwa ono, wiraż życia, na którym znajdzie się Iga i Adam?"
Ocena ogólna:
Treść: 6/10
Postacie: 6/10
Ortografia: 9/10
Interpunkcja: 4/10
Ogółem: 6/10
Silver i Cookie atakują:
Ani trochę.
Śnieżka również nie wątpiła w miłość jej macochy do niej.
Chwila! Którzy bracia są tak posłuszni? Ja zamienię swoich na nich.
Boski pokarm, co nie?
Od jedzenia zamykają Ci się oczy? Ja lubię spać, ale nie przesadzajmy...
Ale to tylko babcia i dziadek.
A babcia nazywa się Elżbieta II.
- Ej... Jerzy, patrz robal z poprzedniej epoki przed nami.
- Endemonit, czy jakoś takoś.
Gdyby zmienić końcówki na damskie... to w sumie byłby doskonały opis mnie.
Przecież Ty nigdy nie złamałaś nogi.
Jeszcze.
Nareszcie jakieś prawdziwe przejawy miłości rodzeństwa!
I już wiem jaki dostanie ochrzan każdy, kto tylko choćby pomyśli o dotykaniu mojego telefonu.
Siiiiiv! Jakie było to hasło, bo znowu zapomniałam!
Już nie ważne, ale chyba zablokowałam Ci telefon.
Wprowadzono nieprawidłowy kod PIN 46546 razy
Spróbuj ponownie za 30 sekund
Plusy:
+ pomimo tego, że z interpunkcją jest bardzo duży problem, to nie zauważyliśmy żadnych błędów ortograficznych, a nawet literówek.
Minusy:
- stawiasz zbyt dużo przecinków, z czego sporo jest w ogóle nie potrzebne i przeszkadza to w czytaniu. Co za dużo, to niezdrowo.
- a tam gdzie powinny być przecinki, czasami brakuje.
- pierwszy rozdział to obsada tak długa, jak w filmie! To w końcu będzie opowieść o Idzie, czy Alicji w gronie kilkudziesięciu innych aktorów?
Rady:
- Pilnuj przecinków!
Wywiad z autorem:
1. Skąd pomysł na Woźniaka?
Pomysł na postać Woźniaka narodziła się podczas jednego z meczów żużla, który oglądałam na stadionie w Ostrowie. To była nagła myśl. Coś w stylu: Potrzebna ci postać żużlowca-dupka.
2. Lubisz swoich bohaterów, czy raczej nie?
Czuję do nich sentyment. W każdego z osobna zaszczepiam jakąś część mnie. Trochę jak horkruksy w Harrym Potterze :D
3. Skąd czerpiesz inspiracje do pisania?
Inspiracje czerpię zewsząd. Z filmów, czasami z muzyki albo jakiegoś zdania usłyszanego w przelocie. Czasami sam widok młotka może być inspirujący, nie sądzicie?
4. Pochwal się, jaką masz średnią?
3,00
5. Ulubiona czekolada?
Milka Oreo, zdecydowanie.
Podsumowując:
Jeżu, nie mogę.
Co jest?
Nic.
Nie rozumiem.
Bo nie ma narratora.
No, ale mówiłaś, że ma urlop.
Że MOŻE ma urlop.
Czyli co?
Nie wiem.
Poszukamy go?
No spoko.
To ja biorę najbliższe cukiernie.
A ja fast foody.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top