Tytuł: Mężczyzna w brązowym garniturze

Opis wstępny (bez spojlerów, jedynie informacje jakie poznajemy na początku książki): Marząca o przygodzie Anna w wyniku "przypadkowych" wydarzeń wplątuje się w śledztwo wyruszając statkiem do Afryki. Pośród pasażerów jest morderca a Anna musi trzymać się na baczności bo nie wie, z której strony wykona on następny krok

Moja opinia o przebiegu akcji (SPOJLERY!): Jak dla mnie można podzielić akcje na trzy części:

1/3 - podobała mi się

2/3 - podobała mi się jeszcze bardziej!

3/3 -... co to jest?

Ostatnia część popsuła dla mnie całą książkę. Jakoś mi się nie podobała, nie wciągnęła mnie kompletnie. Podejrzewać podejrzewałam każdego po trochu, nawet taką Zuzannę

Rozwiązanie (SPOJLERY!): Okazuje się, że to sir Eustachy Pedler. Jak dla mnie wiadome to było od początku. Nie byłam ani trochę zdziwiona

Czy polecam? (bez spojlerów): To zależy. Jeśli lubicie książki podróżnicze to tak, jeśli nie to nie. Jak mam być szczera to książka ta znajduje się na samym dole mojego rankingu bo po prostu mi nie podpasowała

Ulubione postacie (bez spojlerów):

Zuzanna (dla mnie Susanna, daje mi większy vibe tej postaci to imię) - bąbelek kochany <3

Czytaliście? Jak tak podzielcie się przemyśleniami!