Autor: Leigh Bardugo

Wydawnictwo: MAG

Opis:

Żołnierka. Przywoływaczka. Święta.

Osierocona i nikomu niepotrzebna Alina Starkov jest żołnierką, która wie, że może nie przeżyć swojej pierwszej wyprawy do Fałdy Cienia – połaci nienaturalnego mroku, na której wprost roi się od potworów. Kiedy jednak jej pułk zostaje zaatakowany, Alina wyzwala w sobie uśpioną dotąd magiczną moc, o której istnieniu nie miała pojęcia.

Następnie wkracza do ociekającego przepychem świata monarchów i dworskich intryg, rozpoczyna szkolenie wśród griszów, wojskowej elity swojego kraju, i daje się zauroczyć ich niesławnemu dowódcy, zwanemu Zmroczem. Zmrocz uważa, że Alina potrafi przywołać moc zdolną zniszczyć Fałdę Cienia i zjednoczyć rozdarty wojną kraj – w tym celu musi jednak zrozumieć i opanować swój nieokiełznany dar.

Królestwo znajduje się w coraz większym niebezpieczeństwie, a Alina poznaje tajemnice swojej przeszłości i dokonuje niebezpiecznego odkrycia, które może zagrozić nie tylko wszystkiemu, co kocha, lecz także przyszłości całego kraju.

Uczucia po przeczytaniu:

Leigh Bardugo. Nie jest mi to nazwisko nieznane ;D Bo jak by mogło być? Jest to autorka, która wymyśliła duologie "Szóstki wron", którą wręcz uwielbiam!

Jednak przed Wronami była historia Aliny, o której zamierzam wam dzisiaj powiedzieć. 

Alina Starkov jest sierotą, która wraz z swoim przyjacielem Malem wychowywała się w sierocińcu, po pewnym czasie oboje postanowili wstąpić do wojska.

To właśnie tutaj zaczyna się cała akcja, gdy tylko wojsko ma wejść do tajemniczej "faudy cienia", nieprzekraczalnego terytorium, na którym grasują potwory, gotowe pożreć ich w sekundę.

Gdy sytuacja wymyka się z pod katroli, a jej przyjacielowy grozi śmierć, w dziewczynie budzi się moc o której istnieniu nie miała pojęcia.

Moc, która może uratować wszystkich mieszkańców Ravki, jednak cena jaką przyjdzie Alinie zapłacić, za dzierżenie tej broni jest nie do opisana. A gdy dziewczyna wkroczy do dworu Griszów - ludzi z licznymi magicznymi mocami - zrozumie, że życie jakie wcześniej podziwiała, jest tak naprawdę pełne wyrzeczeń i poświęcenia, na które nie jest gotowa.

Ocena:

Więc tak, trudno mi było się wdrożyć w tą książkę, ponieważ warsztat pisarski jakim dysponowała Leigh Bardugo, podczas pisania Szóstki Wron jest nie do porównania z tym, który dostajemy tutaj.

Tutaj już od początku czuć, że jest to pierwsza książka autorki, jej debiut. Ale wydaje mi się, że jest to dobry debiut, bo gdyby nie był, nie powstała by przecież cała trylogia, a zaraz po niej moja ukochana duologia.

Historia jest ciekawa i wciągająca, trzymająca w napięciu... Jednak czasami zdarzały się małe minusy. Wydaje mi się, że największym minusem jest tempo książki, które czasami czyta się nie potrafiąc się od niej oderwać, a zaraz potem jest już całkiem odwrotnie. I gdyby nie to, wydaje mi się że książka była by naprawdę dobra.

Sama historia, tak jak mówiłam wciąga i z zafascynowaniem śledzimy losy Aliny, a szczególnie tak było w moim przypadku. Ponieważ czytając Szóstkę wron, dowiedziałam się jak skończy się historia Aliny, a jednak autorka poprowadziła wszystko w taki sposób, że mimo tego iż wiedziałam o największym spojlerze trzech wcześniejszych książek (i może to nie był spojler dla kogoś kto czytał w kolejności wydawania, ale dla kogoś kto zaczął od Szóstki już był) to na końcu trylogii byłam w szoku, w jaki sposób tak naprawdę rozwiązała się historia tej odważnej dziewczynie. I chyba ciesze się jednak, że właśnie w takiej kolejności czytałam te historie.

Czy polecam te trylogie? Wydaje mi się, że warta jest przeczytania, ponieważ samo uniwersum Griszów wyróżnia się na tle innych młodzieżówek. Jest to niesamowita przygoda, w wspaniałym świecie i z wspaniałymi bohaterami.

A teraz taka mała ciekawostka!!

Czy jest tu ktoś kto zdaje sobie sprawę z tego, że natflix wykupił prawa zarówno do Szóstki wron jaki i do tej właśnie trylogii? Po prostu nie mam słów żeby opisać to jaka jestem szczęśliwa! To właśnie dzięki temu faktowi, postanowiłam przeczytać te trylogie, tym bardziej że jestem z osób, której najpierw wolą przeczytać książkę a potem obejrzeć film - w tym przypadku serial.

Obsada do serialu jest niesamowita, zarówno do "Szóstki wron" jak i "Cienia i kości". Po prostu jakby ktoś ich wyjął z książki i umieścił w prawdziwym świecie 😍😍 A fakt, że serial zostanie wyprodukowany w całości przez netflix, daje mi nadzieję, że będzie on dobrą ekranizacją i liczę na to że nie zawiodę się!

Więc prawdopodobnie już za rok, albo pod koniec tego zobaczymy tą wspaniałą historie na ekranie!

Bardzo polecam wam przeczytanie książek Pani Bardugo, bo gdy już staną się hitem netflixa, będziecie mogli tak jak ja pochwalić się znajomy, że wy już dawno wiecie jak ta historia się skończy 🤣 ale oczywiście nic im nie powiecie 🤫😉

Pozdrawiam
Cassi