"Dziady, które nie spieprzają" Mikołaj Kołyszko

Przeczytane: grudzień 2022

Podziwiam twórców paragrafówek, ile oni muszą się narobić, żeby wszystko bezbłędnie poukładać i żeby to miało sens! Do tej pory miałam do czynienia z tylko jednym takim gamebookiem i była to komiksowa seria o Sherlocku Holmesie

Tym razem miałam do czynienia z polską pozycją, na dodatek związaną z Mickiewiczem! Żyć, nie umierać. Dodatkowo nie jest to komiks, lecz proza, a zakończeń jest mnóstwo, nie tak jak w przypadku Sherlocka, gdzie istnieje wyłącznie jedno poprawne rozwiązanie śledztwa. A to dla mnie na plus. Co więcej, historia z Dziadami w tle nie jest specjalnie dla dzieci. Oj, dzieje się, dzieje

Póki co mam za sobą dwie ścieżki i nie grałam jeszcze dwoma postaciami, więc właściwie nawet nie jestem w połowie (lecz znaczenie tytułu już znam, haha). Mimo to wypowiedzieć się mogę. Mogę przyznać, że wyobraźnia autora jest naprawdę bujna. Szanuję, że w wielu miejscach puszcza on oczko do fanów Mickiewicza albo odkrywa nowe fakty, na temat wieszcza lub na temat słowiańskiego folkloru. Podoba mi się dreszczyk emocji, gdy w pewnej chwili każdy jeden niewłaściwy ruch doprowadza do śmierci. Że moim losem może zarządzić... moneta. Tak, w paru miejscach decyduje rzut monetą i należy zdobyć odpowiednią ilość orłów, by dane zadanie zakończyło się powodzeniem

Od powodzenia zależą także statystyki postaci i jej mocne strony. Tu Konrado-Gustaw:

Podobają mi się też dialogi. Niektóre są do bólu autentyczne, niektóre absurdalne, zaś inne droczą się z samym graczem. Tu na przykład fragment rozmowy dwóch dusz zmarłych babeczek, która mnie szczególnie rozśmieszyła:

Tak że ten, warto ogarnąć książkę. Tym bardziej, że to polska produkcja i wyszła tak genialnie

(Nawet na początku można wybrać, żeby narrator zwracał się do ciebie w formie, która nie narzuca płci! Np. "droga osobo czytelnicza". Idealnie dla osób niebinarnych, mega)

10/10

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top