Fate/Zero

Fabuła opierała się na tym samym co Fate/Stay Night opisywane parę recenzji wcześniej. Jedynie bohaterzy sie zmienili. I akcja toczy się 10 lat wcześniej. Ocenie łącznie 2 sezony za jednym zamachem (niee, to wcale nie DeFou)

Jednym z mistrzów był przybrany ojciec Shiro czyli Kiritsugu.
Drugi to kapłan z kościoła, który miał dwie sługi.
Trzeci to ojciec Tohsaki, który do końca nie dożył.
Jedynie oni mi zapadli w pamięć  (* smuteczek *)
Czwarta była ta z niemieckiego klanu magów.

Taka wersja Fate była również ciekawa, ale nie tak bardzo jak Stay/Night. Było mi szkoda zabijanych mistrzów, a sług to tak średnio. 1 sezon 8/10, drugi sezon był o trochę lepszy, 9/10. Polecam goruunco.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top