Wycieczka part 14 : D🦘

-Ej mam question do was, możecie przyjść wszyscy do mojego pokoju?-spytał Hyunjin

-Tu tez cos odjebali?-spytał Woojin

-No sam nie wiem, co to ma znaczyc?-spytal Hyunjin

-No to twoj portfel-powiedzial Chan

-A slaczego jest podpiety pod ladowarke?-spytal Hyunjin

-Wydalismy wszystkie twoje pieniadze gdy was nie bylo i ładujemy go żebyś nie był spłukany-powiedzial Seungmin

-NIE WYTRZYMAM TU, CALE ZYCIE MAM Z WAMI POD GÓRKE, TYLKO PAJOŁK DŻEJSON WIELBI JY PARKA TAK JAK JA, DŻEJ ŁAJ DŻONY ZRÓB MI NO Z SIEBIE LINE ŻEBYM MÓGŁ SIE NA ROBIE POWIESIĆ-powiedział Chan we łzach

-Ej gramy w gre?-powiedział Felix

-No dawaj!-krzyknal Han

-PODŁOGA TO LAWA!!!!-krzyknal Felix po czym wszyscy gdzies wskoczyli

-Chan....co ty robisz czemu nie uciekasz?-spytał Changbin

-powiedzieliscie ze podloga to lawa-powiedzial Chan

-JEZU NIE UMIESZ SIE BAWIĆ-powiedział Felix tupiac glosno nogami idac do swojego pokoju

-Nie przejmuj sie stary-zaczal Woojin-pojde pogadac z chlopakami na temat ich zachowania

*3 godziny później*

-Czyli rozumiecie co źle zrobiliscie?-spytał Woojin, po czym Minho razem z Seungminem pokiwali głowa na tak

-Ciesze sie chłopaczki, tak więc gdy sie czujemy że nam odpierdala na bani to co robimy-spytał Woojin

-Dzwonimy do Chana i mowimy że jest murzyńskim pindolem-powiedział Minho

-Otwieramy słoik i krzyczymy do środka-powiedział Seungmin

-NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE!!!!!!!!OD NOWA! Zadam wam to pytanie ostatni raz......CO ROZSADNEGO WTEDY ROBIMY?-spytał Woojin z kroplami potu na czole

-No idziemy porozmawiać-zaczal Minho

-TAAAAK SUPER A Z KIM?-spytał Woojin z nadzieja na dobra odpowiedz

-Z Toba-powiedział Seungmin

-BRAWO I CO MÓWIMY?-spytał przyblizajac sie do nich

-Że w 2063 ufo zabierze mi jaja-powiedział Minho

-No i że kości ludzi sa mokre-powiedział Seungmin

-JAPIERDOLE CHAN POŻYCZ DŻEJ ŁAJ DŻONEGO ZA LINE!!!!-krzyknal Woojin

—————————
Krótkie jak moje paznokcie u stóp, ale wazne ze ma przesłanie-uwazajcie na ufo ORAZ CO JESZCZE WAZNIEJSZE, pamietajcir ze Chan MA KLUCZ

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top