Wycieczka na ryby part6-Daniel
-NO TERAZ TO MUSZE ZADZWONIĆ BO SZYBIACZA JAKIEGOŚ! LEDWO ZLEW SIE DAŁO NAPRAWIĆ TO JESZCZE TERAZ SZYBY JEBŁY! Cholerka jasna musze wziac swoje tabletki na uspokojenie-powiedział Woojin otwierajac szafke w kuchni po czym wzial do buzi 10 tabletek
-Naprawiłem zlew, będzie razem 200zl-powiedział Wonho
-Chociaż jedna dobra wiado...DŻONGIN!!! DŻONGIN CO TY ROBISZ!!!!-krzyknal Woojin gdy zobaczyl w przejsciu Jeongina w szpilkach
-EEEE no wiesz,Daniel lubi wysokich, do tego mam teraz sexi nóżki!-powiedział dumny z siebie Jeongin
-DŻONGIN JAKI DANIEL?! I ZDEJMIJ TO W TEJ CHWI-Woojin
-no hej-powiedział Minho wjeżdżajac do kuchni na elektrycznej deskorolce, złotym łańcuchem na szyi i 10 rolexach na ręce
-JESZCZE TEGO BRAKOWAŁO CO TY MASZ NA SOBIE I SKAD MASZ TA DESKE?!-krzyknal Woojin
-no mam. jestem skejtem.-powiedział Minho objeżdżajac wyspe kuchenna dookola
-Ja mam dość ide sie umówić do psychiatry, A TY ZDEJMIJ TE SZPILKI!!!-krzyknal pokazujac palcem na Jeongina
-EEE nie zdejme, podobam sie tak Danielowi, teraz ide do siebie do pokoju bo bede rozmawial z Danielem na kamerce, NIE WCHODZCIE DO SRODKA-powiedzial Jeongin idac do swojego pokoju łamiac sobie po drodze nogi
-po co ci buty takie o.-powiedzial Minho jadac na desce za Jeonginem
-EEEE...Daniel mowil ze w szpilkach wygladam fajnie, a ty czemu jezdzisz na desce hyung?-spytał Jeongin
-jestem skejtem.a co.-Minho
Wtedy w drzwiach pojawił sie Dżej Łaj Dżony
-BOŻE DROGI ILE MAM NA WAS CZEKAC!! MOWILEM ZE JEDZIEMY NA RYBY I ZE CZEKAM PRZY SAMOCHODZIE A WY SIE JUŻ 2 DZIEŃ SZYKUJECIE, A JA CIAGLE CZEKAM PRZED TYM SAMOCHODEM!!!!-krzyczał Dżej Łaj Dżony z łezka w oku
-Ou no sorki już wychodze-powiedział Hyunjin idąc z walizka do samochodu
-DOBRA A TERAZ WSZYSCY DO SAMOCHODU ALE JUŻ!-krzyknal Dżony
-EEEE ale nie wszyscy są w domu ogolnie-powiedział Jeongin zdejmujac szpilki
-Jak to?-spytał Dżony
-No..Chan i Woojin wyszli nie wiem kiedy wrócą-powiedział Seungmin robiąc sobie szejka w kuchni
-A JA NIE SPAKOWAŁEM MAJTKÓW!-krzyknal Changbin
-A czemu w domu nie ma tak ogólnie szyb?-spytał Dżony
-To jest dobre pytanie-powiedział Seungmin
-a ja jestem skejtem.-powiedzial Minho
-E..dobra chodzcie wszyscy do samochodu, Chana i Woojina znajdziemy po drodze-powiedział Dżony
-ALE JA NIE JESTEM SPAKOWANY NO EJ!!-krzyknal Jeongin
-MIELIŚCIE 2 DNI NA TO!!!!-krzyknal Dzej Laj Dzony
-No dobra jezu..-powiedzial Jeongin idac do samochodu.
Wszyscy wyszli po kolei z domu a za nimi na końcu jechał Minho na desce.
-ej.a ten.no.moge?-spytal Minho
-Co mozesz?-spytał Dżej Łaj Dżony wsiadajac do samochodu
-no.to moge czy nie?-spytal Minho
-Ale no co?
-no.
-ALE CO
-no jechac z przodu
-Mozesz
-EEEEE ja chcialem jechac z przodu!-krzyknal Jeongin
-ty nie jesteś skejtem.-powiedzial Minho
-Żal-powiedzial Jeongin
Wszyscy wsiedli do samochodu po czym odjechali
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top