Sylwester part 2 (2/3)
-To co z nim robimy?-spytal Chan stojac razem z innymi w kolku nad Hyunjinem ktory lezal nieprzytomny na podlodze
-kremacja.-Minho
-....myslalem zeby go do pokoju zaniesc biednego A NIE O TYM ZEBY GO KREMOWAĆ!-krzyknal Chan
-no to możemy go też zmumifikować.-powiedzial Minho wyciagajac bandaż z szafki
-NO CHOLERA JASNA DAJ MU JUŻ SPOKÓJ ZANIOSE GO DO POKOJU I NIE CHCE SLUCHAC O ZADNYCH KREMACJACH I INNYCH DZIWNYCH SPOSOBACH-powiedzial Chan biorac Hyunjina na plecy
-słuchaj.są dwa sposoby.-Minho
-Jakie?-spytal Felix
-mój albo chuj.-powiedzial Minho
-EEE CHLOPAKI PRZYNIOSLEM KREM NIVEA!!!-krzyknal Jeongin przybiegajac do kuchni
-...ale po co-powiedzial Seungmin
-NO MIELIŚMY GO NAKREMOWAĆ!-Jeongin
-KREMACJA A NIE KREMOWANIE!-krzyknal Chan z pokoju Hyunjina
-TO SMARUJEMY GO CZY NIE?-Jeongin
-DŻONGIN IDZ DO SWOJEGO POKOJU I MNIE NIE DENERWUJ!-krzyknal Chan schodzac do kuchni-A tak w ogole to mam cały dzien zaplanowany i naszego sylwestra-powiedzial wyjmujac z tylnej kieszeni spodni wygniecioną kartke
-To nie robimy nic na spontanie?-spytal Felix
-Tak więc:
18:00 robimy pizze
18:30 Changbin idzie do zabki po żubrówke bo sie skonczyla
O 19:00 pizza bedzie gotowa
19:30 zagramy w warcaby
20:00 Minho zrobi pokaz magicznych sztuczek
20:30 wyslemy Changbina po pizze do dagrasso bo pewnie zglodniejemy
21:00 gramy w karty
21:35 Jeongin wyrecytuje nam wiersz
22:00 Odpalamy sylwestra z polsatem
24:00 pijemy szampana
24:10 idziemy spac. PRAWDA ZE KAZDEMU SIE PODOBA I ZAJEBISCIE ZAPLANOWALEM?-spytal Chan
-....ale to przeciez żydzi w getcie sie lepiej bawili-powiedzial Seungmin
-Bez kitu co to ma byc jakies warcaby-Felix
-EEEE ALE JA NIE WIEM NIC ZE MAM JAKIS WIERSZ RECYTOWAC-powiedzial Jeongin
-no.a co.-Minho
-A ja mam pytanie-powiedzial Changbin
-No?-Chan
-PO JAKA CHOLERE TY CHCES TA PIZZE ROBIC SKORO POZNIEJ I TAK CHCESZ MNIE WYSLAC DO SKLEPU PO PIZZE ZNOWU? CZY CI MÓZG NA SUFIT UPADŁ?!-Changbin
-ja mam lepszy plan.-powiedzial Minho
*o godzinie 23:00*
Changbin popierdalał w stroju pokojówki, Felix z Chanem ogladali sylwestra z polsatem, Minho z Hanem pili pod stołem, Seungmina zamkneli na balkonie, A Jeongin bawił sie z murzynem ktorego Changbin mu przyniosl spod kosciola.
A no i Hyunjin sie dalej nie obudzil.
Nie pytajcie jak do tego doszlo.
Jakos tak.
-NO ZNOWU ONA?!-krzyczal Felix
-O CHOLERA ONA JESZCZE ZYJE?-spytal Chan gdy na scene polsatu wyszla Marylka rodowicz
-Ej chlopaki-powiedzial Hyunjin ktory przyszedl do salonu-Za ile sylwester?-spytal trzymajac sie za glowe
-On zyje?-spytal Jeongin ktory gral w uno z murzynem
-No zyje, spalem ale cos zaczelo mi w okno pukac na balkonie to sie obudzilem-powiedzial siadajac obok Chana i Felixa
-Aaaa to pewnie Seungmin chce wejsc do domu-powiedzial Han spod stołu
-Zamkneliscie go na balkonie?-spytal Hyunjin
-Tak wyszlo-powiedzial Chan
-To za ile ten sylwester?-spytal Hyunjin
-Za godzine-powiedzial murzyn
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top