#7
[R]-Ren
[A]-Aron
[JR]-JR (A to Ci niespodzianka xD)
[M]-Min-hyun
[B]-Baekho (znany również jako Bekon xD)
[J]-Jakson
Wasza pierwsza wieczorna rozmowaಗೆ.ಗೆ
Weszłaś do "domu" witając się ze zwierzakiem, bo nikogo innego nie widziałaś. Postanowiłaś iść do kuchni by napić się trochę soku.
Przy wejściu do kuchni od razu zobaczyłaś kartkę położoną na blacie. Podeszłaś bliżej myśląc:
"Pewnie znowu gdzieś wybyli..."
Wzięłaś do ręki kawałek papieru i zaczęłaś go czytać.
"[T/I]
Jesteśmy z ojcem i twoją drogą siostrą/bratem na obiedzie u inwestorów, nie będzie nas do późna więc nie czekaj na nas. Zejdź coś porządnego i odrób lekcję. Widzimy się rano.
~Mama"
"Ech... Jak zwykle...ಠ-ಠ"- pomyślałaś po czym udałaś się do swojego pokoju.
Postanowiłaś że napiszesz do Rena że już dotarłaś po czym stwierdziłaś że to jednak nie najlepszy pomysł, bo było już dosyć późno.
W końcu chwyciłaś telefon i napisałaś:
"Ymm, hej?..."
Stwierdziłaś że i tak jest jeszcze w wytwórni więc nic się nie stanie jak napiszesz.
Leżałaś gapiąc się w sufit po czym podskoczyłaś ze strachu słysząc dźwięk dzwonka w telefonie.
Zbliżyłaś się do telefonu i sprawdziłaś kto to .
Twoim oczom ukazał się napis:
"☆Ren☆"
Odebrałaś trochę niepewna co dokładnie masz mówić,lecz po pierwszych słowach chłopaka brzmiących :
[R]
"Heeejjj [T/I]!! Co tam chciałaś?
Wszytko wporzątku? Dobrze się czujesz?Jadłaś???"
po prostu się roześmiałaś tłumacząc że chciałaś tylko zawiadomić że właśnie dotarłaś do swojego królestwa i roztrwoniasz czas gapiąc się na swój dziwny sufit. Odpowiedziałaś mu również na jego pytania.
[¿]
"Ren! Z kim Ty rozmawiasz?! Mamy próbę zapomniałeś?"
[R]
"Aaa Baekho zostaw nie..."
W tym momencie Bekon zabrał mu telefon.
[B]
"Dobry wieczór, Choi nie może teraz rozmawiać ponieważ ma bardzo ważne rzeczy do załatwienia..."
[Ty]
"O... Bardzo...przepraszam... Chciałam tylko powiedzieć że już dotarłam i żeby się nie martwił, ale w takim razie proszę mu i reszcie przekazać pozdrowienia..."
[B]
"Bardzo dziękujemy, a od kogo mam ich pozdrowić?"
[Ty]
"Od...ode mnie..."
[B]
"Bardzo ładne imię..." -zażartował
"...ale czy mogłabyś mi podać to prawdziwe?"- czułaś jak uśmiecha się przez telefon.
Wiedziałaś że Cię nie poznał, mimo to był uprzejmy.
[B]
"Chłopaki macie pozdrowienia od niejakiej "ode mnie" ,bądźcie mili i coś powiedzcie "
[R]
"Czy mógłbyś mi oddać ten telefon ? Chcę jeszcze trochę porozmawiać z Yeo-dongsaeng (młodsza siostra)
[A]
"Przecież Ty nie masz siostry"
[R]
"A skąd Ty to wiesz? Nie znasz mnie! "
[J]
"Jesteśmy w tym samym zespole już długo..."
[M]
"Więc raczej się znamy mała dziewczyneczko "
Zaśmiał się.
Słyszałaś ich idealnie , te ich przekomarzania bardzo Cię śmieszyły.
[J]
"Dobrze Panno "ode mnie" zgaduje że twoje życie musi być baaardzo nudne skoro rozmawiasz z kimś takim jak...Ren...."
Nie mógł dokończyć gdyż zaczęłaś się tak głośno śmiać że postanowił zrezygnować z dalszego mówienia.
[JR]
"Ej ! Już wiem kto to ! Poznaje to chrumkanie! To jest [T/I]!"
[Ty]
"Brawo no i mamy zwycięsce 😂😂😂 W nagrodę dostajesz śrubokręt z widokiem na morze 😂😂😂"
Usłyszałaś śmiechy po czym powiedziałaś:
"Nie będę wam przeszkadzać, see you"
I się rozłączyłaś.
[B]
"Czyli....to była cały czas [T/I]¿¡"
[R]
"Tak Ty matole, zepsułeś mi randkę! "
Po czym wstał i zaczął go bić.
[A]
"Wiesz nie chcemy nic mówić..."
[J]
"...ale żeby iść na randkę to musisz mieć dziewczynę "
[JR]
" A poza tym randka z własną siostrą? Nie uważasz że to kazirodztwo?"
Wszyscy zaczęli się śmiać a Ren próbował ich zabić swoimi skarpetkami.
Ty uśmiechnięta i z nową dawką powera zabrałaś się za odrabianie lekcji...
---------------------------------------------
W ramach przeprosin za długie oczekiwanie mam dla was ponad 600 słów! Cieszmy się! XD
Jak tam wam idzie w szkole? Jakieś zagrożenia? Znacie już swoje średnie? Przepraszam za długą nieobecność, ale miałam duzoooo pracy xD
Do zobaczenia!
Mam nadzieję że mi przebaczycie mój grzech.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top