BTS- Kiedy widzą cię po raz pierwszy
V
Wszedłaś właśnie do sklepu z pluszakami. Tak, jesteś dorosła i kupujesz pluszaki, no bo kto bogatemu zabroni. Patrzyłaś na wszystkie pluszaki, i wszystkie były urocze i miały w sobie to coś. Ale ty chciałaś takiego jedynego, wyjątkowego. Najlepiej gdyby to był ostatni w sklepie, wtedy czułabyś się dobrze, że ty miałaś zaszczyt go kupić. Przechodziłaś właśnie obok pluszaków zwierzątek, kiedy zobaczyłaś go. Pluszaka lewka z błyszczącymi oczami. Tak ci się spodobał, że chciałaś go wziąć. Kiedy go brałaś, poczułaś czyjeś ręce na swoich. Popatrzyłaś się na tego kogoś, kto śmiał próbować ci go zabrać. On tylko powiedział.
- Dobry wybór, też go chciałem - Powiedział i zabrał rękę i zrobił serduszko rękami - Ale ty jesteś urocza więc ci go oddam. - Powiedział wsadzając lizaka do buzi i odchodząc.
*ten uczuć kiedy znalazłam idealnego gifa, ale jest za duży -___-*
Jimin
Wracałaś właśnie z skate parku, kiedy naszła cię ochota na lody. Wzięłaś swoją deskorolkę i pobiegłaś do najbliższej lodziarni. Nie była daleko. Tylko ty czułaś się obserwowana, i aż poczułaś ciarki. No, wydawało ci się że ktoś na ciebie patrzy, ale starałaś się to ignorować. Ale Park Jimin, to Jimin, go nie da się ignorować. Obok budki stało 4 chłopaków, a jeden nagle zaczął machać rękami i krzyczeć. Ty nie wiedziałaś o co chodzi, a oni tylko się śmiali. Potem jeden z nich podszedł do ciebie i powiedział ci na ucho
- Podobasz mu się, masz - Dał ci pare wonów - to od niego na lody. - Popatrzyłaś się w jego stronę a on zaczął się śmiać. Już chciałaś iść kupić sobie loda, bo nie wypada nie przyjmować pieniędzy, kiedy usłyszałaś jego głos
- Ale chcę coś za to- Powiedział pewnie
- Co?
- Twój numer telefonu - Wahałaś się, ale jednak mu go dałaś. Wydał się fajny.
Jin
Od małego kochałaś gotować. I szło ci to bardzo dobrze. Dlatego za namową twojej przyjaciółki, poszłaś do programu kulinarnego. Będąc już tam, czułaś ogromną tremę. Jeszcze nie gotowałaś przed nikim obcym, a tymbardziej nikt cię nie nagrywał. Wchodząc tam zobaczyłaś bruneta, który prawdopodobnie będzie patrzył jak gotujesz. Poczułaś jak się rumienisz, kiedy się do ciebie uśmiechnął.
Kiedy miałaś gotować ramen, czułaś jego wzrok na sobie. I słyszałaś go, jak cię chwalił albo mówił co musisz poprawić, przez co jeszcze bardziej się stresowałaś. Chłopak musiał to zobaczyć bo powiedział
- Spokojnie, nie gryzę. Jestem SeokJin, ale mów mi Jin- Powiedział i puścił oczko, a ty się uśmiechnęłaś i kończyłaś robić.
Suga
Właśnie szłaś do sklepu, bo skończyły ci się pocky, a jak każda dziewczyna w pewnym okresie, potrzebowałaś słodyczy. Dużo słodyczy. Kiedy wszedłaś do sklepu, od razu poszłaś na dział ze słodyczami. Podniosłaś koszyk i wsadzałaś do niego słodycze. Żelki, pocky, czekoladę, lody i wiele innych. W skrócię, miałaś cały koszyk zapełniony słodyczami. Dużo ich było. Ale nie dla ciebie, wiedziałaś że dasz radę je zjeść w dwa dni, jeśli tak dalej będzie. Idąc do kasy poczułaś czyjść wzrok na sobie, ale nic sobię z tego nie robiłaś. Po chwili jednak odwróciłaś się i zobaczyłaś chłopaka który się na ciebie patrzył. Kiedy zobaczył że się patrzysz, pomachał ci i się uśmiechnął. Kiedy ty też się uśmiechnęłaś odwrócił się i krzyknął
- YoonGi
- [Twoje imię]- Powiedziałaś i podeszłaś do kasy. Kiedy wyszłaś ze sklepu, zobaczyłaś że on też wyszedł.
- Może pójdziemy kiedyś na kawę? - Spytał z uśmiechem.
Jungkook
Było gorąco, więc z twoją przyjaciółką postanowiłyście pójść na plażę. Jako że miałaś nadmiar energi, nie chciałaś przeleżeć na leżaku z nią całego dnia. Dlatego za twoją namową, i małym szantażem, poszłyście się wykąpać. Bawiłyście się i chlapałyście, i podeszli do was dwaj chłopacy z piłką. Zaproponowali wam, żeby pograć w wodzie w siatkówkę. Zgodziłyście się.
-[Twoje imię] Odbij! - Krzyknęła radośnie twoja koleżanka. Ale niestety, natura obdarzyła cię zezem, trafiłaś w kogoś na piasku. Pobiegłaś po nią, przeprosiłaś i wróciłaś do wody. Kookie kiedy dostał, obudził się. A kiedy cię zobaczył, nie mógł przestać na ciebie patrzeć i zaczął się uśmiechać. Kiedy zobaczyłaś że nie śpi, chciałaś go jeszcze raz przeprosić
- Przepraszam! - Krzyknęłaś, a on jeszcze szerzej się uśmiechnął.
J-Hope
Szłaś do swojej nowej pracy, to twój pierwszy dzień. Pracujesz w kawiarni. Może to nie jest praca marzeń, ale narazie to i tak lepsze niż nic. Nie chciałaś wracać do polski do rodziców, żeby pomyśleli że sobie nie radzisz. Kiedy wszedłaś, szef od razu kazał ci obsłużyć klientów. To znaczy, ty tylko pytasz się co chcą sobię zamówić. Właśnie podeszłaś do 7 chłopaków, którzy podobną są stałymi gośćmi już. Kiedy podeszłaś do ich stołu
- Co sobię życzycie? - Spytałaś ze szczerym uśmiechem
- To ja ramen! - Krzyknął rudy farbowany. Każdy powiedział co chciał, tylko nie jeden, z rękawiczkami w kształcie łap pandy.
-A pan co chcę? - Spytałaś
- Twój numer - Powiedział nie i zaczął się uśmiechać i machać łapką - J-Hope jestem
- On weźmie Japchae - Powiedział jeden z nich, a ty sobię zapisałaś i poszłaś czując jego wzrok na sobię.
Rap Monster
Właśnie szłaś z małą HyeSun do parku. Tak, jesteś nianią. I tak, mała chciała iść na plac zabaw, a na nim stwierdziła że lepiej by było w parku. No cóż, dzieci takie są. Urocze i wybredne. No i marudzą. Ale i tak je kochasz, dlatego je pilnujesz. Ale że park jest w lesie, musiałaś bardzo na nią uważać, bo mała ma ADHD i jest ryzyko że ci zaraz gdzieś ucieknie do lasu. No i chyba wykrakałaś, bo zaraz nie było obok ciebie małej Hye. Przestraszyłaś się, i to mocno. Przecież powieszą cię jeśli mała się nie znajdzie
-Hye! HyeSun! Hye wróć! Hye, patrz jaki piesek! - Krzyczałaś jej imię i chodziłaś po lesie, ale bez skutku - Hye, proszę! Patrz co dla ciebie mam! - Krzyknęłaś ale dalej nic. Poczułaś łzy w oczach, bałaś się o tego małego gówniarza. Jej rodzice bardzo ci ufali, nie mogłaś ich zawieść. Nagle zobaczyłaś chłopaka, niosącego małą na barana. Bardzo się ucieszyłaś, a kiedy ją położył przed tobą, podniosłaś ją i przytuliłaś mocno - Hye, bałam się...
- Ekhem - Usłyszałaś przed sobą. Popatrzyłaś się na uśmiechającego się chłopaka. Podeszłaś do niego, i chcąc podać mu rękę w ramach przeprosin on przytulił cię - Za to że znalazłem małą, pójdziesz ze mną na lody kiedyś - Puścił cię i się uśmiechnął. Podniósł rękaw i pokazał ci swoje mięśnie - Teraz mi nie uciekniesz, bo cię złapię jak Hye.
+BTS
Kiedy wszedłaś do BigHitu, jako nowa trainee. Jakoś wyszło, że gdy Bangtani się dowiedzieli, bardzo chcięli cię przywitać. Albo tak powiedział Meneger. Kiedy wszedłaś, stali obok siebie, a Tae w środku.
-[Twoje imię] jestem! - Krzyknęłaś radośnie. Każdy się przedstawił, a potem V powiedział
-Patrz teraz! - I zrobił to, co na gifie.
~~Bayo! Moja pierwsza taka typu reakcja, dlatego proszę o wyrozumiałość ;p I hope u like it!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top