REAKCJA 9

Gdy pokłócicie się o to, że jest zazdrosny.

Ban Ryu
Poszliście na wspólny spacer. Jako że akurat zakwitły kwiaty wiśni, było na prawdę pięknie. Gdy zobaczyłaś idącą na przeciw was męską sylwetkę nie mogłaś uwierzyć swoim oczom. Był to imię/przyjaciela!
- I/P!- pobiegłaś rzucając mu się w ramiona.
- T/I! Jak dobrze cię widzieć - staliście tuląc się. Gdy się od siebie oderwaliście, nie mogliście przestać rozmawiać. Zirytowany Jihan podszedł i oznajmił:
- To ja już sobie pójdę, a ty się tutaj migdal z tym jełopem - odeszłaś od I/P.
- Ej, o co ci chodzi? Juz idziemy, tylko się pożegn-
- Teraz to sobie możesz. Wyszliśmy na wspólny spacer, a tu nagle jakiś twój ogon. Fajna jesteś. Dzięki. - uśmiechnął się złośliwie i poklepał po ramieniu, po czym odszedł.

Moo Myung
Twój przyjaciel odwiedził cię w twojej kawiarni. Chciał jeszcze bardziej się do ciebie zbliżyć, dlatego każdą wolną chwilę rezerwował dla ciebie. Szczególnie, że to ty zapytałaś go, czy mógłby przyjść. Gdy wszedł do środka, złość zaczęła się w nim kotłować. Siedziałaś przy stoliku z przystojnym chłopakiem śmiejąc się i trzymając go za rękę. Seo podszedł do was, wylał mu na głowę jego sok i powiedział:
- Jesteś okropna! Jak możesz zadawać się z takim pacanem i to jeszcze wtedy gdy zapraszasz mnie?!- pokręcił głową i z hukiem wyszedł z lokalu.

So hoo
Umówiliście się z Minho tydzień temu na spotkanie. Dla niego każda sekunda spędzona w twoim towarzystwie była bezcenna, dlatego na wieść o waszym spotkaniu cieszył się jak głupi do sera. Jednak zawiódł się na tobie, gdy zobaczył cię w drodze do wesołego miasteczka z jakimś facetem. Przymierzał właśnie na twojej ręce bransoletkę w sklepie jubilerskim. W tamtym momencie poczuł ogromny ból. Nie miał nawet siły podejść do was i czegokolwiek powiedzieć. Zadzwoniłaś do niego wieczorem, aby wytłumaczyć dlaczego cię nie było.
- Cześć! Jejku, tak cię prze-
- Skończ. Jesteś okropna, żałosna i podła, a ja jestem skończonym idiotą, że latam za tobą. Nie dzwoń i nie pisz. Wystarczy mi już twoich kłamstw.

Jinheung
Graliście w tej samej dramie. Mimo, że twój przyjaciel najlepiej wiedział, że to tylko fikcja i rola aktorska, nie mógł wytrzymać, gdy grałaś z innym aktorem scenę pocałunku. Po zdjęciach wyszłaś zadowolona z dzisiejszej pracy. To wszystko wyszło tak realistycznie! Jednak zaniepokoił cię widok zdenerwowanego przyjaciela.
- Hej, co się stało? Na dzisiaj koniec. Powinieneś się cieszyć! Odpoczniesz w końcu.
- Fajnie było?
- Ale o co ci chodzi?
- Fajnie było lizać się z tym oblechem?
- Hyung-sik, doskonale wiesz, że to tylko gra aktorska, a po drugie kim ty jesteś żeby mi mówić z kim się mam całować, a z kim n-
- Jesteś ślepa czy głupia? Kocham cię!

(Napisów nie ma)

Han Sung
Często przebywałaś w dormie BTS. Dzisiaj nie było inaczej. Byłaś strasznie głodna. Jak wiadomo tutaj kuchnią kieruje mama Jin. Weszłaś do kuchni i przytuliłaś go od tyłu.
- Jinnie oppa, zrób mi coś do jedzenia.- dla ciebie to było oczywiście przyjacielski gest. Jednak inaczej odebrał go V.
- Może sobie już idź i zjedz coś u siebie - odwróciłaś się, a za tobą stał Tae.
- Ale Tae, o co ci chodzi?
- Zachowujesz się jak jakaś puszczalska!
- On jest tylko moim przyjacielem! Przestań tak mówić!- w twoich oczach zebrały się łzy.
- Wynoś się!

Yeo-wool
Zawsze chciałaś nauczyć się grać na pianinie. Akurat złożyło się, że Yoon miał znajomego, który grał na tym instrumencie. Umówiłaś się więc z nim na lekcję. W trakcie chciał jak najlepiej ci wszystko pokazać, wiec usiadł z tobą i kazał położyć twoje dłonie na jego. Akurat wtedy twój przyjaciel postanowił złożyć wam wizytę i zobaczyć jak ci idzie. Nieopisana złość i zazdrość ogarnęła go po zobaczeniu was razem.
- Tak trenujesz? Czy może się puszczasz?!
- Yoon, uspokój się. Tak się lepiej uczy - protestowałaś.
- Nie rób ze mnie idioty. A ty - wskazał palcem na chłopaka.- Spierkwaczaj stąd!
- Yoon, posł-
- Nie! Zamknij się!

(Tu też nie ma napisów)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top