REAKCJA 1
Reakcja na pierwsze spotkanie.
Ban Ryu
Pierwszy raz byłaś w Korei. Właśnie wyszłaś z lotniska chcąc złapać taksówkę. Był deszczowy dzień, a co się z tym łączyło, wszędzie były kałuże. Jakiś kierowca nie zrezygnował z przejechania po jednej z nich. Akurat obok tej kałuży stałaś. Cała woda wytrysnęła na ciebie. Zauważył to przechodzący obok Do Ji-han. Prychnął śmiechem widząc cię całą mokrą.
-Hej, na kogoś czekasz?- podszedł wciąż się szczerząc.
-Um... Próbowałam złapać taksówkę, ale zamiast tego jakiś idiota mnie ochlapał.-powiedziałaś po czym westchnęłaś. On kolejny raz zaczął się śmiać. Ty zgromiłaś go wzrokiem.
-Wyglądasz jak wkurzona kura. Chodź, to cię podwiozę.
-Nie musisz zaraz coś sobie złapię.- byłaś na niego wkurzona. On zaś pociągnął cię za rękę i poszliście do jego samochodu. Pod twoim nowym mieszkaniem wymieniliście się numerami telefonów.
Moo Myung
Dorabiałaś sobie w jednym z Seulskich barów. Pewnego wieczoru przyszli do niego Park Seo-joon wraz z przyjacielem. Siedzieli rozmawiając i śmiejąc się, z czego przyjaciel Seo-joon'a popijał już którąś z kolei szklankę whisky. Jednak spokój nie trwał długo. Pijany znajomy zaczął tańczyć wywracając przy tym krzesła. Podeszłaś do niego próbując go uspokoić. On zaś wylał na ciebie whisky. Zdezorientowany Seo-joon zaczął cię przepraszać i wyprowadził przyjaciela. Na drugi dzień przyszli razem do baru dając ci kwiaty i jeszcze raz przepraszając. Rozmawialiście chwilę, ale ty musiałaś pójść odebrać zamówienie. Gdy wróciłaś ich nie było, zaś na barze leżała karteczka z numerem telefonu Seo-joon'a.
So-hoo
Byłaś w szpitalu, na ściągnięciu gipsu z ręki. Po całym zabiegu, gdy chciałaś już wyjść ze szpitala, zaczepiła cię starsza pani na wózku.
-Przepraszam, mogłabyś mi pomóc? Ręce odmawiają posłuszeństwa. Moja sala jest niedaleko, na końcu korytarza.- wskazała palcem we wspomniane miejsce.
-Oczywiście.- złapałaś już za rączki wózka ale ktoś lekko cię odepchnął i zajął twoje miejsce.
-Przepraszam babciu. Powinienem przyjść wcześniej.- Minho podrapał się po karku.
-Nic się nie stało kochanie.-uśmiechnęła się serdecznie.- Wszystko jest w porządku. Ta młoda ślicznotka już chciała mi pomóc.- złapała cię za rękę, a ty się zarumieniłaś. Min-ho odszedł z wózkiem, a ty poszłaś do windy. Na dole ktoś złapał cię za ramię.
- Hej, może miałabyś ochotę na kawę? Nawet dobrą robią ją tu w szpitalu.-uśmiechnął się lekko.
-Och, chętnie.- spędziliście półtorej godziny na rozmowie i wymieniliście się numerami.
Jinheung
Bardzo chciałaś skoczyć ze spadochronu. W końcu zrealizowałaś swoje marzenie. Byłaś już w odpowiednim miejscu. Po wykładzie i uwagach instruktora, poszłaś ubrać odpowiedni strój. Gdy byłaś już gotowa okazało się, że twoim partnerem do skoku będzie Park Hyung-sik. W szybowcu jednak bardzo się stresowałaś i trzęsły ci się ręce. Park złapał twoje dłonie w swoje.
- Nie bój się.- spojrzał na ciebie i przechylił głowę.- Nic strasznego. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Będę twoim bohaterem.- wypiął dumnie pierś, a ty się zaśmiałaś. Po skoku poprosił cię o numer telefonu.
Han Sung
Poszłaś nad rzekę Han, aby w spokoju pospacerować z pieskiem. Idąc brzegiem rzeki, co jakiś czas kopałaś do niej kamienie.
-Ej!- odwróciłaś się w stronę głosu.- Tak nie wolno, zanieczyszczasz rzekę.-powiedział z oburzoną miną. Spojrzałaś na niego jak na idiotę i poszłaś dalej. Jednak on po chwili podbiegł do ciebie.
-Żartowałem.- zaczął się śmiać. Ty także. Może nie całkiem z powodu żartu, ale jego kwadratowego uśmiechu.- Jestem Kim Taehyung, a ty?
-T/I.- spacerowaliście razem. Na pożegnanie chłopak dał ci swój telefon, abyś wpisała mu swój numer telefonu.
Kim Yeo-wool
Byłaś ze swoim kotem u weterynarza. Niestety okazało się, że trzeba go uśpić. Zapłakana wyszłaś z gabinetu. Nie zważając na nic szłaś do wyjścia. Niestety wpadłaś na kogoś. Już chciałaś zacząć opsypywać tą osobę przeprosinami, ale poczułaś, że jesteś obejmowana. Przez chwilę staliście tak z nieznajomym.
-Nie płacz. Tak piękne kobiety jak ty nie mogą płakać.-uśmiechnęłaś się lekko na ten komplement. Chłopak zaprosił cię na lody, ale ty odmówiłaś. Chciałaś pobyć sama. Aczkolwiek Cho Yoon-woo powiedział, że następnym razem się nie wykręcisz i kazał ci dać swój numer.
Hejka. Po oglądnięciu całego Hwarang, bardzo się nim zainspirowałam i postanowiłam stworzyć reakcje z aktorami hwarangu. Mam nadzieję, że kogoś one zainteresują. Kocham was! 😙 💓 💕
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top