2.
Reakcja Bts, gdy widzą, że płaczesz.
Jin
Najstarszy, gdy zobaczył, że płaczesz, natychmiast przestał robić obiad. Bez słowa wziął Cię, posadził na blacie i zaczął głaskać po włosach.
— Kochanie... Proszę przestań już płakać.
Jednak, gdy zobaczył, że to nic nie pomaga z jego oczu też popłynęły łzy.
— Ok, więc będziemy płakać razem.
Namjoon
Stałaś na balkonie, a po Twoich policzkach płynęły łzy. Nie chciałaś się stąd ruszać, żeby chłopaki nie zobaczyli w jakim jesteś stanie. Nagle poczułaś, że ktoś zarzuca Ci bluzę na ramiona, a potem znajome perfumy.
— Jagi, dlaczego tu jesteś? Jest zimno wejdź do środka.
Mimo wszystko nadal stałaś nie chcąc ruszyć się z miejsca. Chłopak chwycił Cię za ramiona i odwrócił do siebie.
— Kochanie co się stało? Dlaczego płaczesz? — Przytulił Cię mocno, zgarniając Twoje włosy do tyłu. — Idziemy do środka, napijesz się czegoś ciepłego i powiesz mi co się stało. Nie możesz chodzić smutna — dodał ciągnąc Cię za rękę i nie zważając na Twoje sprzeciwy.
Hoseok
Zaraz po przyjściu ze szkoły, rzuciłaś się na łóżko, uwalniając wszystkie swoje emocje. Gdy Twoja poduszka nie mogła już wsiąknąć więcej łez do pokoju wleciał Hobi. Wskoczył na Twoje łóżko i gdy zobaczył, że płaczesz zawołał:
— Słońce, skarbie Ty moje! Nie musisz już się o nic martwić! Twoja Nadzieja jest przy Tobie! —Położył się obok Ciebie i zaczął wymyślać różne wierszyki, które was obu doprowadzały do łez. Tylko teraz z taką różnicą, że był to łzy szczęścia.
Jungkook
Wyszłaś z domu dość wcześnie, żeby później nie musieć rozmawiać z chłopakami. Piłaś już czwartą kawę z kolei, ale duma nie pozwalały Ci wrócić. Byłaś wczoraj w stosunku do nich okropna (nawet gorzej) i zdawałaś sobie z tego sprawę. Wstydziłaś się im teraz spojrzeć w twarz, a co dopiero porozmawiać. Nie wiedziałaś nawet, kiedy po Twoich policzkach zaczęły płynąć łzy. W tym samym momencie do kawiarni wszedł Twój chłopak, który już wczoraj był zaniepokojony Twoimi wybuchami i gdy rano zobaczył, że Cię nie ma od razu poszedł Cię szukać.
Szybkim krokiem podszedł do Twojego stolika, usiadł naprzeciwko, złapał Cię za rękę i zaczął.
— Kochanie...
— Nie, Jungkook idź. Nie chce, żebyś na mnie patrzył, ani ja... idź — Głos Ci się załamał.
— Przecież dobrze wiesz, że nigdzie nie pójdę. Jak mógłbym Cię zostawić, gdy płaczesz? Chodzi Ci o to co się stało wczoraj? — Kiwnęłaś głową. —Nie przejmuj się, każdy może mieć zły dzień.
— Ale ja byłam okropna. Gorzej niż okropna. Straszna.
— Trudno. Chodź pójdziemy do domu, pogadamy wszyscy i będzie dobrze. — Wstał i wyciągnął w Twoją stronę rękę. Niepewnie ją złapałaś i ruszyłaś za nim. W Twojej głowie roiło się miliony myśli. Czy dobrze zrobiłam?
Yoongi
Yoongi, gdy zobaczył, że płaczesz, podszedł do Ciebie sadzając na kolanach, zaczął smyrać nosem po policzku.
— Misia co się stało? Tylko nie mów mi znowu, że nic, bo dobrze wiesz, że nie uwierzę — westchnął. — Y/N jesteśmy parą musimy sobie ufać i ze sobą rozmawiać. Więc powiedz o co chodzi i nie duś w sobie tych negatywnych emocji — dodał, mocno Cię przytulając.
Taehyung
Było już dość późno, a Ty siedziałaś na ławce w parku. Wylewałaś litry słonych łez, rozpaczając po stracie przyjaciółki. Nie zwróciłaś nawet uwagi na to, że ktoś się do Ciebie przysiadł. Jednak tym ktosiem okazał się nikt inny jak Twój chłopak - Tae. Przysunął się do Ciebie i objął ramieniem.
— Ciii. Skoro Cię zostawiła, to znaczy płakać. Nawet nie wiesz jak mnie serce boli, gdy widzę Cię smutną - cmoknął Cię w czubek głowy. - A teraz idziemy na lody, a potem na pizze. I nie słyszę sprzeciwów.
Jimin
Tancerz zobaczył, że płaczesz podczas próby. Nie zważając na wołania chłopaków i trenera, podszedł do Ciebie.
— Kochanie — kucnął. — Co się stało?
— Nic Oppa. Chłopcy Cię wołają. Idź tańczyć.
Jimin zmarszczył czoło i dokładnie Ci się przyjrzał.
— Nic? Płaczesz, jesteś smutna i Ty mi mówisz, że nic? Idę do lidera, żeby mnie zwolnił z dzisiejszej próby i jedziemy do dormu — stwierdził wstając i kierując się w stronę lidera.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top