Kiedy wchodzą ci do łazienki

Sytuacja:

Było dość wcześnie rano. Obudziłaś się przed swoim chłopakiem. Byłaś pewna, że nie obudzi się w ciągu następnej godziny, dlatego zdecydowałaś się przygotować na ten dzień. Poszłaś do łazienki i umyłaś zęby. Następnie weszłaś pod prysznic.

JIMIN

Zrobiło mu się zimno, więc chciał się do ciebie zbliżyć. Ale skoro już nie byłaś w łóżku, nie mógł cię znaleźć. Otworzył oczy z dezorientacją i westchnął, kiedy zobaczył, że już wstałaś. Również wyszedł z łóżka, bo potrzebował się do ciebie przytulić. Przypuszczał, że ​​możesz się przygotowywać, więc poszedł do łazienki. Usłyszał, że prysznic jest włączony. Uśmiech powoli urósł na jego twarzy. Wszedł do łazienki jak najciszej. Twoje plecy były zwrócone w stronę drzwi, dzięki czemu w ogóle go nie zobaczyłaś. Zdjął piżamę i odrzucił ją na bok. Wszedł pod prysznic i złapał cię, powodując, że wzdrygnęłaś się. Obróciłaś się i spojrzałaś na niego, wystraszona.

-Geez Jimin! Czy ty jesteś mądry? - krzyknęłaś i odsunęłaś się od niego jak najdalej, próbując się zakryć.

-Niespodzianka!- zaśmiał się i wziął szampon, jakby nic się nie stało.

-Co ty tu robisz? - spytałaś się, wciąż zszokowana.

-Biorę prysznic w przeciwieństwie do ciebie. -odpowiedział i wmasował szampon we włosy.

-Jest wcześnie rano, nie możesz mnie tak po prostu straszyć! Poza tym, nie widzisz, że już tu jestem? Jesteś niewiarygodny!

Nawet jeśli byłaś zawstydzona, musiałaś przyznać, że jest BARDZO atrakcyjny. Widzenie go w ten sposób, stojącego tam nago i woda spływająca po jego ciele, nie pozwalała ci zmarznąć.

- Niewiarygodne, dobrze wyglądam?-spojrzał na ciebie.

Zarumieniłaś się i odwraciłaś od niego.

-Oh Y/n! tutaj jest wystarczająco dużo miejsca dla nas obojga i nie jest tak, że nie widzieliśmy się tak w ten sposób.- powiedział, myjąc ciało.

Wiedziałaś, że ma rację, ale teraz nie chciałaś się poddawać. Nadal się nie ruszałaś. On ścisnął cię od tyłu i mocno przytrzymał. Poczułaś, jak jego goła skóra jest przyciśnięta do twojej, co sprawiło, że się spięłaś.

-Powinnaś się zrelaksować, kochanie.-Wyszeptał ci do lewego ucha i pocałował w szyję.

Nie mogłaś się uspokoić i odwrócić, dlatego delikatnie popchnęłaś go.

-Dobrze, ale jesteś tu, żeby się umyć. Nic więcej.- wyjaśniłaś.

-Okej zrozumiałem.-zapewnił cię i zaczął spłukiwać szampon z włosów.

YOONGI

Nawet jeśli jest prawdziwą śpiącą królewną, to czasem budzi się wcześnie. Wygląda na całkiem zimnego z chłodnym sercem i nie pokazuje go zbyt często, ale naprawdę cię potrzebuje i tak przyzwyczaiłaś się do snu z nim. Obudził się, gdy nie wyczuł twojego ciała. Powoli wyszedł z łóżka. Przeciągnął się trochę i otarł oczy. Pomyślał, że możesz już przygotowywać śniadanie. Skręcił w stronę łazienki i do niej wszedł. Ziewnął i trochę się rozciągnął, zamykając oczy. Kiedy otwarł oczy, natychmiast zatrzymał wszystkie swoje ruchy i popatrzył prosto w twoją zdziwioną twarz. Nagle w pełni obudzony, wcale nie wyczuwał już snu. Widzieliście się już wcześniej i on rzeczywiście jest bardziej dominujący, ale naprawdę nie był przygotowany na taką sytuację.

-Dzień dobry Yoongi..-powiedziałaś lekko uśmiechając się i rumieniąc.

-Dzień dobry..-odpowiedział.

Podczas gdy na twoich policzkach był tylko różowy połysk, jego twarz wydawała się przekształcać w pomidora.

-Uhm, czy może zamkniesz drzwi, jest trochę zimno..-zachichotałaś.

-Oh tak, oczywiście! Przepraszam..-przeprosił i zamknął drzwi, podczas małej debaty z samym sobą, czy powinien teraz zostać w łazience, czy wyjść.

Postanowił, że ​​spróbuje zagrać twardego i schylił się do umywalki, by umyć twarz.

-Czy to, co widzisz, jest takie szokujące lub ..?- spytałaś trochę złośliwie.

-Co? N-nie... tylko... zaskakujące. - odpowiedział, jego twarz wciąż była całkiem czerwona.

-Hmm..okej.. ale naprawdę nie musisz się rumienić w ten sposób. To nie tak, że nie znasz mojego ciała.

-Zamknij się, jest za wcześnie. Nie rumienię się.-mruknął i dołączył do ciebie.

JUNGKOOK

Obudził się, ponieważ przypadkowo zamknęłaś drzwi od łazienki zbyt głośno. Rano byłaś niezdarna i dość często budziłaś swojego chłopaka. Ponieważ czasami może być dość zrzędliwy, kiedy jest wcześnie, zawsze narzeka na to od razu. Nie mógł już spać, więc powoli wstał z łóżka. Był w złym humorze, ale wciąż trochę śpiący. Idąc do łazienki, już myślał o tym, jak powiedzieć ci, żebyś była cichsza, ale w pewien miły sposób. Bez względu na to, jak dużo o tym myślał, zawsze kończyło się w ten sam sposób. Mówiłaś mu dzień dobry, ten odpowiadał zirytowany. Pytałaś go, co się stało, ten odpowiadał, że go obudziłaś. Mówiłaś mu, że jest ci przykro. 

Otwarł drzwi od łazienki i natychmiast zamknął oczy, gdy pojawiło się zbyt jasne światło.

-Y/n, mówiłem ci tysiąc razy.-..- zaczął narzekać.

Kilka razy przetarł oczy, zanim ponownie je otworzył i popatrzył w twarz. Spoglądałaś na niego.

-O-oh, przepraszam. -spojrzał w twoją stronę, jednak po chwili przeniósł wzrok na podłogę.-Nie wiedziałem, że się kąpiesz, jakoś nie słyszałem, że woda jest włączona.

Nawet jeśli już na ciebie nie patrzył, wciąż mogłaś zauważyć, jak jego twarz robi się bardzo czerwona.

-Oh uhm ... w porządku. W każdym razie to nic nowego.- zaśmiałaś się trochę nerwowo.-Nie obudziłam cię ponownie? -spytałaś z żalem.

-Tak, wiesz co, nie przejmuj się. Czuję się dobrze - odpowiedział, zaskakująco bez jąkania.

Ponownie otworzył drzwi do łazienki i prawie wyskoczył na zewnątrz, zamykając drzwi tak szybko, jak to możliwe. Jak powiedziałaś, oglądanie cię nago nie jest dla niego niczym nowym, ale jakoś bardzo się zawstydził, ponieważ wszedł bez pukania, a nawet chciał o tobie porozmawiać. Nie mógł spojrzeć ci w oczy, jedząc śniadanie. Rozśmieszyło cię to, ale starałaś się to ukrywać, ponieważ nie chciałaś, żeby stał się jeszcze bardziej zawstydzony.

NAMJOON

Obudził się, ponieważ bez ciebie zmarzł. Nadal był śpiący, kiedy wyszedł z łóżka. Wszedł do łazienki, nie myśląc o tym. Nawet nie zdał sobie sprawy, że światła są włączone, co oczywiście oznaczało, że ​​ktoś tam jest. Próbował cię zauważyć pod prysznicem. Chciał umieścić pastę do zębów na szczoteczce. Kiedy nagle usłyszał cię krzyczącą i przerażoną na śmierć.

-Namjoon!

Ty też się wystraszyłaś, ponieważ nie zauważyłaś, że on wchodzi, bo byłaś twarzą do ściany.

-Geez Y/n! To za wcześnie na wydawanie takich wysokich i głośnych dźwięków.- dodał i zaczął szczotkować zęby.

-Namjoon! - znowu krzyknęłaś.

On spojrzał tylko na ciebie kurwa, co ty chcesz? po prostu nie jest sam, czasami nawet zastanawiałaś się, czy on naprawdę wie, gdzie jest, ponieważ wydawał się tak zdezorientowany.

-Mógłbyś wyjść, proszę?!- spytałaś trochę zdenerwowana.

Potrząsnął głową i wskazał na szczoteczkę do zębów. Musiałaś zaakceptować, że rozmowa z nim jest teraz nonsensem. Odwróciłaś się, aby nie widział wszystkiego.  Zaczęłaś spłukiwać szampon z włosów. Kiedy skończyłaś, zdałaś sobie sprawę, że zapomniałaś przygotować ręcznik.

-Joonie?- spytałaś nieśmiało, zakrywając swoje prywatne części.

Właśnie skończył szczotkować zęby i popatrzył na ciebie jako znak, że słucha.

-Możesz podać mi ręcznik?-pokiwał głową i ci go podał.

-Przy okazji, możesz przestać tak postępować, nie musisz się zakrywać. Nic, czego jeszcze nie widziałem, prawda?-powiedział i zaczął myć twarz.

SEOKJIN

Uświadomił sobie, że się stęsknił, więc wstał. Najpierw szukał cię w kuchni na wypadek, gdybyś zrobiła śniadanie. Jego drugim przystankiem była łazienka. Zauważył, że ​​światło jest tam włączone i usłyszał odgłosy wydawane przez wodę, gdy tylko dotknie ziemi pod prysznicem. Prawdopodobnie nie spodziewałabyś się tego po nim, ale i tak postanowił wejść. Na jego twarzy pojawił się mały uśmieszek na twój widok, kiedy wcierałaś szampon we włosy. Twoja głowa natychmiast obróciła się w kierunku drzwi, gdy usłyszałaś, dźwięk ich zamykania. Miałaś dziwny wyraz twarzy, gdy zobaczyłaś, że chłopak stoi tam, wpatrując się w ciebie, z rękami skrzyżowanymi i lekko uśmiechniętego.

-C-co ty tu robisz?-spytałaś z zakłopotaniem. Zarumieniłaś się trochę z powodu, w jaki na ciebie patrzy.

-Oh nie przeszkadzaj sobie, kąp się dalej..-odpowiedział.

-Obudziłam cię? - spytałaś, tak naprawdę nie chciałaś robić swojej rzeczy, podczas gdy twój chłopak obserwował każdy twój ruch.

-Nie, nie byłem już śpiący, więc wstałem i zaopiekowałem się tobą.-odpowiedział, wciąż patrząc.

Dostałaś gęsią skórkę, nie wiedząc, czy to z powodu lekkiego chłodu, jaki czujesz, czy z powodu intensywnego spojrzenia twojego chłopaka.

- Wiesz co, też muszę wziąć prysznic, po prostu do ciebie dołączę.- zdecydował się i zaczął się rozbierać.

Nie spodziewałaś się tego. On naprawdę stał tuż obok ciebie i ponownie włączał wodę.

-Y/n, wiem, że jestem mega przystojny, ale naprawdę powinnaś spłukać włosy. A może chcesz, aby szampon pozostał w twoich włosach na zawsze? -powiedział, ponieważ patrzyłaś na niego, zamiast się myć.

-No racja.-odpowiedziałaś i znów się zarumieniłaś.

-Nie trzeba się wstydzić kochanie.-musnął twoje wargi.

TAEHYUNG

Był bardzo milutki i nie mógł spać bez ciebie, więc obudził się od razu. Już nie śpiący, zauważył, że cię nie ma. Wstał i zaczął cię szukać. Zaczął w kuchni, potem poszedł do salonu i zakończył przed łazienką. Szczęśliwy, kiedy wreszcie cię znalazł. Tak, może być bardzo przylegający, szczególnie rano, ale wcale ci to nie przeszkadza. Wszedł do łazienki, nie myśląc o tym, ponieważ jesteście w związku i nie macie nic do ukrycia lub wstydu w tej opinii. I jesteś w porządku z tym, że myśli w ten sposób. Naprawdę nie dbał o to, że teraz brałaś prysznic, był po prostu szczęśliwy, że cię znalazł.

-Dzień dobry Y/n! -powiedział po zamknięciu drzwi od łazienki.

- Och, dzień dobry Tae-odpowiedziałaś, trochę zarumieniona.

Nie miałaś problemu z tym, że widzi cię nago, ale wciąż byłaś trochę zakłopotana.

-Czy nic ci nie jest? - spytał.

-Tak, oczywiście.-uśmiechnęłaś się, twoje policzki zrobiły się bardziej czerwone.

Zauważył to i zachichotał.

-Wiesz, że nie musisz się wstydzić kochanie- powiedział i uśmiechnął się do ciebie.-Dla mnie jesteś najpiękniejszą osobą na świecie.

-Aww TaeTae..-pisnęłaś. To taki śliczny i kochający chłopak. 

Odpowiedział ci z uśmiechem.

-Umyję zęby i zrobię śniadanie, dobrze? Czy mogą być naleśniki?

-Tak, oczywiście.-odpowiedziałaś, będąc wdzięczna za to, że jesteś tak szczęśliwa, mając takiego chłopaka jak on.

HOSEOK

Właściwie obudził się, gdy tylko wstałaś, ale był zbyt leniwy, by też wstać z łóżka. Po prostu tam został i zaraz znów zasnął. Potem musiał iść do toalety, co było dość denerwujące, ponieważ praktycznie znowu zasypiał. Zerwał się z łóżka i poszedł w stronę łazienki. Zauważył, że ​​światło jest włączone, ale w tej chwili po prostu go to nie obchodziło. W rzeczywistości miał jasną osobowość i zawsze był bardzo podekscytowany. Ale było wcześnie rano i nawet najszczęśliwsze słońce może być w złym humorze, kiedy próbuje o tej porze dnia. A ponieważ wy dwaj jesteście parą, postanowił, że ​​przeszkodzi ci teraz. Więc wszedł do łazienki. Zignorował ciebie, twoje pytania i twoją zdziwioną twarz. Po prostu zrobił swoją rzecz i wyszedł. Pozostawił cię w chaosie na początku, ale skoro już od dłuższego czasu żyjecie razem, wiesz, jak się zachowuje, gdy jesteś dla niego zbyt hojna. Ale wiesz, że nie chce cię skrzywdzić czy coś, jak on mógł? Te małe niedoskonałości i dziwne nawyki sprawiają, że kochasz go jeszcze bardziej.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top