Kiedy się poznajecie


[T/I] -twoje imię

pochylona kursywa i ,,~'' to jego myśli


JIMIN

Byłaś z przyjaciółką na spacerze. Zagadałyście się i nie zauważyłaś, że na kogoś wpadłaś, upadając na tyłek. Podniosłaś wzrok i zobaczyłaś przystojnego i wysportowanego Blondyna.

-Przepraszam nie zauważyłem cię.

-N-nie to ja przepraszam.

Pomógł ci wstać. Przeprosiłaś jeszcze raz i pożegnałaś się z nim, ten niezauważalnie wcisnął ci do tylnej kieszeni karteczkę z numerem. Pożegnałaś się z przyjaciółką i weszłaś do mieszkania. Chciałaś się przebrać, gdy zdjęłaś spodnie wyleciała z nich karteczka. Podniosłaś ją i uśmiechnęłaś się sama do siebie.

,,Park Jimin nr. xxx xxx xxx zadzwoń :*''


YOONGI

Od małego kochałaś grać na pianinie, dlatego zapisałaś się do szkoły muzycznej. Skończyłaś zajęcia i udałaś się do sali, gdzie ćwiczyłaś. Zbliżając się usłyszałaś dźwięk pianina, zdziwiłaś się bo nikt o tej porze nie przychodził grać oprócz ciebie. Weszłaś do sali i zobaczyłaś przystojnego chłopaka o kruczoczarnych włosach. Zbliżyłaś się po cichu do pianina i patrzyłaś się jak grał. Po chwili przestał i spojrzał na ciebie.

-Co cie tu sprowadza? Nie widać że gram?

-Przepraszam, ale myślałam że sala jest pusta, poza tym zawsze przychodzę tu po zajęciach. Przyjdę kiedy indziej.

-N-nie czekaj! przepraszam. - złapał cie za nadgarstek. - Chcesz możemy razem poćwiczyć. 

Zarumieniłaś się i usiadłaś obok niego kładąc ręce na klawiszach. Tak spędziłaś z nim kilka wspaniałych godzin, na koniec wymieniliście się numerami, a chłopak obiecał że zadzwoni. Zadowolona udałaś się do domu.


JUNGKOOK

Wybrałaś się na siłownię. Zabierając torbę wyszłaś z domu. Gdy dotarłaś na miejsce, wyjęłaś z torby ręcznik i wodę i udałaś się na bierznie. Założyłaś słuchawki i zaczęłaś biegać. Z daleka przyglądał się tobie chłopak mniej więcej w twoim wieku lub kilka lat starszy. Poczułaś na sobie czyiś wzrok dlatego popatrzyłaś w lustro i spotkałaś się ze wzrokiem chłopaka. Zeszłaś z bierzni i podeszłaś do niego.

-Przepraszam, mam coś na twarzy?

-Nie skądże.. -uśmiechnął się do ciebie. - Jestem Jungkook a ty?

- [T/I]

-Miło mi, dałabyś się zaprosić na kawę?

Przytaknęłaś głową i wpisałaś mu numer w jego telefon.

-Zadzwonię! 

Chłopak uśmiechnął się do siebie i obserwował jak odchodzisz. 

~wow. 



RM

Chodziłaś po galerii szukając cuchów na imprezę swojego kuzyna kończącego 18 lat. Musiałaś wyglądać perfekcyjnie. Weszłaś do sklepu przeglądając sukienki, gdy jedna wyjątkowo przykuła twoją uwagę. Wybrałaś odpowiedni rozmiar i udałaś się do przymierzalni. Spodobała ci się dlatego bez większych myśli wzięłaś ją i udałaś się do kasy. Wychodząc ze sklepu wpadł na ciebie chłopak, wywróciłaś się i sukienka wraz z torbą wpadła do kałuży. (padał deszcz na dworze). Spojrzałaś wkurzona na chłopaka.

-Jezus przepraszam! odkupię ci ją! 

-Aish... spokojnie nie panikuj..to tylko sukienka. -odpowiedziałaś z poirytowaniem.

-Nie ma ale. Jestem Namjoon zapraszam do sklepu, kupimy sukienkę i na przeprosiny zabiorę cię na kawę co ty na to? -uśmiechął się do ciebie.

-Okej niech będzie. -chłopak pociągnął cię za rękę i odkupił ci sukienkę, następnie poszliście do kawiarni.

-Dalej nie wiem jak taka ślicznotka jak ty ma na imię?- zarumieniłaś się na słowa chłopaka i odpowiedziałaś. -[T/I].

-Śliczne imię. -gadaliście chyba z kilka godzin, ponieważ mieliście bardzo dużo wspólnych tematów. Zrobiło się ciemno, musiałaś już wracać, chłopak uparł się że cię odprowadzi. Pod twoim mieszkaniem wymieniliście się numerami. Chłopak szczęśliwy odszedł tylko w jemu znanym kierunku. 

~Aniołek jeszcze się zobaczymy.


JIN

Pomagałaś swojej mamie w restauracji, którą prowadziła. Byłaś kelnerką. Do środka weszło siedmiu chłopaków na oko w twoim lub troszkę starszym wieku. Wzięłaś oddech i uśmiechnięta podeszłaś do nich.

-Dzień dobry co państwo zamawiają? -wyciągnełaś notesik z długopisem i oczekiwałaś zamówienia.

Jeden z nich popatrzył na ciebie i uśmiechając się złożył zamówienie. Zapisałaś wszystko i odeszłaś.

-Omo! jaka ona śliczna. -westchnął najstarszy. Spojrzeli na niego i zaczęli się śmiać. 

-H-hyung...nie rozśmieszaj p-proszę... -śmiał się najmłodszy.

-Zagadaj do niej, a nie Kooki nie śmiej się! -dostał w ramię od Tae. -p-przepraszam...

Po kilku minutach wróciłaś z ich zamówieniem życząc im smacznego. Jin zajadając się daniem rozkoszował się jego smakiem.

~Już wiem kto będzie mi pomagał w kuchni.

Po zjedzeniu, chłopacy opuścili lokal, zostawiając na stole należytą sumę. Podeszłaś zbierając talerze, pod banknotami zobaczyłaś wystającą karteczkę. Spojrzałaś na nią i się uśmiechnęłaś.

,, Cześć piękna, jak będziesz miała czas zadzwoń :* xxx xxx xxx - Kim Seokjin"


TAEHYUNG

Byłaś ze swoją małą kuzynką w wesołym miasteczku. Chodziłyście na różne atrakcje. Mała pociągnęła cię w stronę straganów, gdzie można było wygrać nagrodę. Postanowiłaś spróbować. Zapłaciłaś i próbowałaś trafić, ale ci nie wyszło. Całemu zdarzeniu przyglądał się pewien chłopak. Zrezygnowana odeszłaś wraz z małą kierując się w stronę wyjścia, gdy usłyszałaś za sobą wołanie.

-Hej! Zaczekaj! -podbiegł zdyszany chłopak trzymając w ręku maskotkę. Odsapnął i kucnął przy małej dając jej misia. -trzymaj! -uśmiechnął się i wstał patrząc na ciebie. -Jestem Taehyung, przepraszam mogę dowiedzieć się jak ma na imię kobieta tej małej ślicznotki? -spojrzał na małą. 

-Ah.. dziękuje za to i jestem [T/I]

-Śliczne imię, może pójdziemy na karuzelę? 

-Tak!!! -krzyknęła mała i złapała cię za rękę ciągnąć w stronę karuzeli. Chłopak uśmiechnął się i wziął małą na barana. - to co? Jedziemy do krainy jednorożców? -pobiegł z małą na karuzele. Ty z uśmiechem przyglądałaś się im. Wyciągnęłaś aparat i zrobiłaś zdjęcie. Po kilku godzinach spędzonych z chłopakiem wymieniliście się numerami i rozeszliście się w swoje strony.


HOSEOK

Zapisałaś się na zajęcia taneczne. Szykowałaś się właśnie na jedną z lekcji. Zadowolona wyszłaś z domu i ruszyłaś do budynku gdzie miały się odbyć zajęcia. Przebrałaś się i udałaś na salę. Czekałaś jeszcze na trenera. Po chwili wszedł uśmiechnięty chłopak do sali i zaczął prowadzić zajęcia. Strasznie się stresowałaś, że coś ci nie wyjdzie, jednak wybiłaś sobie to z głowy bo chłopak powtarzał, że idzie ci znakomicie. Po skończonych zajęciach podszedł do ciebie.

-Cześć! byłaś niesamowita! jestem Hoseok, ale możesz mi mówić Jhope.

-Dziękuje! jestem [T/I].

-Chciałabyś zaprosić się na kawę?

-Z miłą chęcią. -uśmiechnęłaś się i wymieniliście się numerami. 

Zadowolona udałaś się do domu, chłopak odprowadził cię wzrokiem.

~Jeszcze będę jej nadzieją




----------------------------------------------------------

Cześć! 

To moja pierwsza reakcja, mam nadzieję że się podobało :*

Miłego dnia i do następnego! 


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top