Kiedy się godzicie
Nawiązanie do poprzedniej reakcji 'Kiedy się pokłócicie'
JIMIN
Nie mogłaś uwierzyć w słowa jakie powiedział do ciebie Jimin. Nigdy, ale to nigdy go nie zdradziłaś ani nie miałaś zamiaru, a chłopak z którym byłaś to twój nowy kolega z pracy, który chciał się poznać bo nie dawno się tutaj przeprowadził. Było ci strasznie przykro od słów Parka. Postanowiłaś rozwiać myśli i udać się na spacer. Przechadzałaś się po parku, a w między czasie Jimin chciał cię przeprosić. Za bardzo go poniosło. Szukał cię, aż w końcu znalazł cię na jednej z ławek, płaczącą. Podbiegł do ciebie i ukucnął przy tobie.
-Jagiya przepraszam...poniosło mnie...nie chciałem by to tak wyszło. Po prostu zdenerwowałem się widząc tego typa obok ciebie. Nie powinienem był tak sądzić. Kocham cię bardzo mocno i nie chce by się to skończyło rozumiesz?-złapał cię za ręce i spojrzał w twoje zapłakane oczy.
-Ja też cię bardzo kocham Jimin...-położyłaś ręce na jego policzkach i pocałowałaś.
YOONGI
Westchnął i podniósł się zabierając ze sobą ścierkę, którą w niego rzuciłaś. Udał się do kuchni w której siedziałaś obrażona. Przytulił cię od tyłu i pocałował w szyje.
-Księżniczko nie gniewaj się na mnie..-trącił cię nosem.-miałem dużo pracy i jestem zmęczony.-obrócił cię w swoją stronę.
-Ty zawsze jesteś zmęczony Yoongi.-prychnęłaś
-Oj wiem..to jak? W czym ci pomóc?-pocałował cię w czoło.
JUNGKOOK
Dopiero po chwili chłopak zrozumiał co do ciebie powiedział i pobiegł za tobą. Zastał cię zapłakaną w waszej sypialni. Podszedł do ciebie i ukucnął przy tobie.
-Kochanie nie płacz..przepraszam..-złapał cię za policzki.-wkurzyłem się..bo zadzwonił do mnie rano manager, że przedłużają nam prace...a chciałem zaprosić cię na kolacje..za niedługo nasza rocznica pamiętasz? Przepraszam cię mój promyczku..-starł twoje łzy i pocałował cię.
RM
Chłopak po twoim wyjściu próbował posklejać zdjęcie. Udało mu się i oprawił je do tego w ładną ramkę. Przyszłaś po kilku godzinach i poszłaś do pokoju w którym siedział Namjoon z ramką. Obrócił się w twoją stronę i wręczył naprawioną rzecz. Spojrzałaś na niego, przeprosiłaś go i pocałowałaś go.
JIN
Chłopak sam spróbował i wypluł. Miałaś racje to było niezjadliwe. Wyrzucił wszystko do kosza i poszedł do ciebie. Zapukał do drzwi i wszedł.
-Jagiya..mogę?-wszedł i usiadł obok ciebie.- miałaś racje...to było nie dobre...musiałem dodać za dużo soli...wybaczysz mi?-przyciągnął cię do siebie.
-Ale obiecaj mi że będziesz mi wierzył..-przytuliłaś sie do niego.
TAEHYUNG
Chłopak słysząc twoje słowa zrozumiał, miałaś racje. Wyrzucił za siebie pana Lwa i pobiegł cie szukać. Znalazł cię niedaleko domu. Od razu podbiegł do ciebie i podniósł cię mocno przytulając.
-Przepraszam,przepraszam,przepraszam! Miałaś racje! Obiecuje zmienię się tylko mnie nie zostawiaj!-zaczął panikować dalej cię trzymając.
-Taeś...zrobiło mi się przykro, ale już jest okej...kocham cię.-nachyliłaś się i go pocałowałaś.
JHOPE
Chłopak wybiegł za tobą i klęknął przed tobą.
-Kochanie przepraszam! nie powinienem był cię krytykować! Wybaczysz mi?-złapał cię za ręce.
-Ale obiecaj że już tego nie zrobisz..
-Obiecuje!-wstał, podniósł cię i okręcił się z tobą całując cię w usta.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top