Kiedy płaczą
JIMIN
Wróciłaś do domu z pracy, wyczerpana i potrzebująca przytulania. Poszłaś prosto do swojej sypialni. Znalazłaś zestresowanego i płaczącego Jimina siedzącego na łóżku, przerzucającego kartki papieru, które wyglądały jak tekst piosenki. Zamarłaś na chwilę, a potem podbiegłaś do niego, przesunęłaś papier na bok i delikatnie wytarłaś jego łzy, uśmiechnęłaś się lekko.
-Hej kochanie, nie stresuj się, pomogę ci.
Mocno cię przytulił i schował głowę w zagłębienie twojej szyi, dziękując za wszystko.
YOONGI
Szłaś w stronę jego studia z kawą w ręce, którą miałaś mu dać. Z uśmiechem na twarzy, otworzyłaś drzwi. Twój uśmiech zniknął i prawie upuściłaś kawę, gdy ujrzałaś go szlochającego. Podbiegłaś do niego. Próbował cię odepchnąć i wytrzeć swoje łzy, ciągle przepraszając. Wzięłaś go w ramiona i powiedziałaś mu by się wypłakał. Nie sprzeciwił się, wtulił twarz w twoją szyje i ciężko płakał. Łamało ci się serce widząc go w takim stanie, ale wiedziałaś że powie ci co się stało wtedy kiedy będzie gotowy.
JUNGKOOK
To był środek nocy, kiedy obudziłaś się czując na swojej talii zaciskające się ręce i ciepłe łzy na karku. Ostrożnie przekręciłaś się twarzą do niego, ujrzałaś go pociągającego nosem. Jego oczy były czerwone i spuchnięte, a twarz miał zalaną łzami. Złamało ci się serce, widząc go takiego. Wstałaś i wzięłaś jego rękę wyciągając go z łóżka, zaprowadziłaś go do kuchni, usadziłaś go przy stole i zrobiłaś mu gorącą czekoladę. Opowiedział ci jak bardzo był zestresowany pracą i że bał się, że cię straci, ponieważ nie spędzaliście ze sobą dużo czasu. Powiedziałaś mu, że zawsze będziesz tu dla niego i że nigdzie się nie wybierasz. Oboje zasnęliście w swoich ramionach.
NAMJOON
Wróciłaś do domu z pracy, w salonie usłyszałaś szloch. Twoje serce pękło, gdy zorientowałaś się, że to Namjoon. Od razu do niego podbiegłaś i zgarnęłaś w swoje ramiona. Próbował przeprosić za to, że widzisz go w takim stanie, ale powstrzymałaś go od mówienia i kazałaś mu się wypłakać. Biedny Namjoon wypłakał się, a później poczuł się lepiej.
SEOKJIN
Obudziłaś się w środku nocy. Znalazłaś go obróconego od ciebie, pociągającego nosem i szlochającego. Byłaś zdrętwiała, nigdy go takiego nie widziałaś. Przytuliłaś go od tyłu, a ten wystraszył się.
-Wracaj spać księżniczko, jest okej.
-Nie, nie jest Jin. Nie pójdę spać dopóki mi nie powiesz co jest nie tak...
TAEHYUNG
Siedziałaś na łóżku, ze skrzyżowanymi nogami, czytając książkę. Taeś przyszedł do ciebie zapłakany. Podbiegłaś do niego jak poparzona i złapałaś jego policzki sama próbując się nie rozpłakać. Położyłaś go koło siebie i mocno przytuliłaś, wycierając jego łzy i całując po czole. Kazałaś mu wypłakać się, a ten to zrobił, mówiąc o swoich problemach. Zasnął w twoich ramionach, głową na twojej klatce piersiowej.
HOSEOK
Była dwunasta w południe,a jego dalej nie było w domu. Nie mogłaś przestać się martwić. Zadzwoniłaś do Namjoona, pytając gdzie jest Hobi, a ten odpowiedział ci że jest w budynku BigHit. Postanowiłaś tam pójść. Kiedy tam dotarłaś, zapytałaś się gdzie może być, a oni odpowiedzieli ci, że w sali tanecznej. Podeszłaś do sali i usłyszałaś głośny szloch, twoje serce stanęło. Otworzyłaś drzwi i ujrzałaś go, szlochającego w kącie. Podeszłaś do niego. Uklękłaś obok niego i podniosłaś jego podbródek, by na ciebie spojrzał. Wybuchnął płaczem, a krzyki w twoje ramiona trwały co najmniej półtorej godziny, nigdy nie widziałaś swojego słońca w takim stanie.
------------------------------------------------
Mimo smutnego rozdziału, życzę wam miłego dnia!
Buzi ♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top