Kiedy jego rodzice cię nie akceptują

WSZYSCY

Zauważył, że byłaś zdegustowana swoim odbiciem w lustrze. On zaś widział piękno,którego ty nie mogłaś zobaczyć. Twoja pulchna twarz minimalizowała twoje poczucie własnej wartości i twoją własną integralność. Twoje ciało nerwowo przesuwało się od prawej do lewej, kiedy patrzyłaś na swój strój. Głęboko westchnęłaś. Gdy podszedł do ciebie, jego palce powoli podniosły twoją luźną spódnicę 

-wyglądasz pięknie..-wyszeptał, delikatnie całując twoją szyję.

Jego gorący oddech sprawił, że natychmiast zadrżałaś, gdyż jego komplementy sprawiły, że jeszcze bardziej zwątpiłaś w siebie. Odsunęłaś się od jego uścisku.

-Kochanie spóźnimy się na rodzinny obiad...-szepnęłaś z powrotem, wychodząc z pokoju i kierując się do samochodu.


-Wyglądasz na zdenerwowaną..-powiedział, kiedy ty patrzyłaś przez okno samochodu na drogę. 

-Nie sądzę, żeby mnie polubili..-poczułaś się sfrustrowana, ten prychnął z zaprzeczeniem.

-Dlaczego tak sądzisz?-zapytał i złapał cię delikatnie za rękę, kładąc ją sobie na kolanie.

-Ah, po prostu....pochodzę z całkiem innej kultury, różni się od twojej rozumiesz? I to nie tak, jakbym nie była wystarczająco podniesiona. Nie dostałam szansy na ukończenie studiów ani nie żyję w bogatym życiu, to znaczy oczywiście nie obwiniam cię, ale wiem, że twoi rodzice nie lubią tego, więc w tej chwili czuje się bezbronna.-wyjaśniłaś mu to co leżało ci na sercu.

-Wszystko będzie dobrze..-powiedział i zaparkował samochód przed posiadłością jego rodziców. Otworzył ci drzwi i pomógł wyjść. 

Powolnym krokiem udaliście się do drzwi.

-Te hafty są piękne..-powiedziałaś, podziwiając dekoracje domu twojego chłopaka. Jedyne o czym myślałaś to, to jak cholernie muszą być bogaci. Z rozmyśleń wyrwał cię zamek otwierających się drzwi. Poczułaś nagłe uderzenie gorąca, a twoje gardło zacisnęło się. W drzwiach stanęła jego mama. Otrząsnęłaś się i przywitałaś.

-Dz-dzień dobry jest-..-powiedziałaś zdenerwowana.

-Wiem kim jesteś, spóźniliście się, obiad już się skończył.-jego mama straciła nastrój, a ty odsunęłaś się.

-Nie zaczekałaś na nas?-wtrącił się i złapał cię za rękę, wiedząc jak bardzo się stresujesz.

-Nie, nie czekaliśmy.-odpowiedziała kobieta i udała się do salonu, gdzie wszyscy usiedliście przy stole.

Nalałaś sobie kawy, a ona zaczęła pytać cię o rzeczy, przez które poczułaś się niekomfortowo.

-Więc Y/n..-powiedziała jego matka.

-Tak?-odpowiedziałaś, zapominając o kawie.

-Czy ty naprawdę kochasz mojego syna?-zapytała bez najmniejszego zdenerwowania, a jej ton po chwili zrobił się poważny, pozostawiając cię zdezorientowaną.

-Ah, o-oczywiście J-ja..-zaczęłaś się jąkać.

-To tak, czy nie?-argumentowała i zaśmiała się z twojego niskiego poziomu.-Skąd pochodzisz?-zapytała i odsunęła się od ciebie.

-Pochodzę z małej wioski w-..-zatrzymałaś się, słysząc jej śmiech.-Małego miasta..-kobieta wypuściła powietrze, świszcząc.-Tak..pochodzę z-..-spojrzałaś w jej oczy totalnie zawstydzona. 

 -Co sprawiło, że myślisz, że możesz umawiać się z moim synem, który jest w jednym z najsłynniejszych zespołów na świecie z takim tłem?-nie doceniła cię.

-Mamo przestań.-wtrącił się chłopak.

-Posłuchaj, nie tylko przyprowadzasz dziewczynę i przypuszczasz, że po prostu zaakceptuje ten związek, ale NIE to nie zadziała! To nigdy się nie uda, nie ma to na celu...-powiedziała zdegustowana.-To wstyd dla naszej rodziny i koniec dyskusji.-jej słowa zabolały cię, poczułaś się tą gorszą. Wstałaś i opuściłaś pomieszczenie. Poszłaś do przedpokoju.

-Wiedziałam, że tak będzie...-podeszłaś do drzwi i wyszłaś. 

Chłopak spojrzał na kobietę i zrezygnowany wybiegł za tobą.

-Przepraszam, za jej zachowanie Y/n..-powiedział i złapał cię za rękę, byś nie odeszła. 

-Miałam przeczucie, że to się stanie i powinnam była w to uwierzyć! Twoja rodzina nie zaakceptuje różnicy, a jak powiedziała twoja matka, będę wstydem dla twojej rodziny i nie sądzę, czy ty tego chcesz.-odpowiedziałaś, gdy usiadłaś w samochodzie.

-Preferencje mojej mamy nie powinny być powodem, dla którego ten związek miałby się zakończyć..kocham cię rozumiesz? I nic tego nie zmieni, nawet głupie gadanie mojej matki.-odpowiedział poważnie i pocałował cię w usta.

JIMIN

YOONGI


JUNGKOOK

NAMJOON

SEOKJIN

TAEHYUNG

HOSEOK

----------------------------------------------------------

Piosenka w mediach to złotooooooo ♥

Buzi ♥

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top