Bal maturalny
JIMIN
Razem z nim skończyłaś szkołę.
Poszedł cię odebrać u ciebie w domu.
Widział cię z daleka, stojąc na twoim podjeździe.
Wziął swój telefon i zaczął nagrywać.
Wysiadł z samochodu i uśmiechnął się do ciebie.
-Co robisz?-pocałowałaś go.
-Pokazuje światu jak piękna jesteś i pokazuje im, że jesteś moja.
-Przestań, zawstydzasz mnie..
-Nie ma nic, co mogłoby być zakłopotane miłością, którą świat musi ujrzeć w tej drogocennej osobie.
YOONGI
Czekał na ciebie.
Był zdenerwowany, ponieważ czekał na ciebie godzinę byś mogła się przygotować.
-Y/n na litość boską co tak długo??
-Już idę!
Wszedł do twojego pokoju.
Jego oczy momentalnie zabłyszczały widząc ciebie.
-Kochanie w-wyglądasz n-niesamowicie..
-Przepraszam, że tak długo czekałeś...
-Shhh księżniczko, to ja przepraszam, że cię pośpieszałem, dla takiego widoku było warto czekać..
Pocałował cię.
JUNGKOOK
Byliście najlepszymi przyjaciółmi.
Czuliście się komfortowo przy innych.
Inni przypuszczali, że jesteście parą i nie przeszkadzało ci to.
Zaprosił cię na studniówkę, zgodziłaś się. (prhh kto by nie chciał)
Sprawiłaś, że stał twarzą do drzwi by nie podglądał, ponieważ chciałaś zrobić mu niespodziankę.
W końcu się odwrócił.
-W-woah Y/n..
-Uhm..Jungkookie nie zapomnij oddychać.
-Y/n wyglądasz przepięknie. Mógłbym się w tobie zakochać..-zbliżył się do ciebie.
-Uhm co robisz?..
-W rzeczywistości już to zrobiłem.-pocałował cię z pasją, pokazując w nim całe swoje uczucia do ciebie.
Szczęśliwa oddałaś pieszczotę.
NAMJOON
Był w pracy.
Biłaś się w myślach, ponieważ pracował cały czas, nawet w dniu balu.
Pomyślałaś, że pójdziesz sama.
Gdy skończyłaś się ogarniać, makijaż, włosy.
Wyglądałaś całkiem dobrze. (ego lvl 71722)
Nadal byłaś w łazience, zakładałaś kolczyki dopóki nie poczułaś kogoś za sobą.
Byłaś w szoku, był to Namjoon.
-Przepraszam kochanie za wczoraj i za wszystko, wiem że to dla ciebie ważny dzień. Pójdę tam z tobą księżniczko.
Pocałował cię i powiedział.
-Wyglądasz prześlicznie.
SEOKJIN
Już tam był.
Czekał na ciebie.
Chciałaś zrobić mu niespodziankę, dlatego zrobiłaś się na bóstwo.
Przyjechałaś na miejsce.
Schodziłaś po schodach.
-T-tae widzisz to samo co ja?-cały czas się tobie przyglądał.
-Nie, co się dzieje?
Znieruchomiał.
Kiedy zeszłaś na dół, ten podbiegł do ciebie.
-Zapomnij o tym balu, mogę zabrać cię do domu?
TAEHYUNG
W noc przed balem upił się w domu, dlatego byłaś na niego zła.
Nie zaakceptowałaś tego, że to zrobił, wiedząc, że ten dzień jest dla ciebie ważny.
Nie chciałaś z nim rozmawiać, a nawet chciałaś, by nie było go w domu.
(Okej Y/n pójdziesz bez niego, będą tam twoi przyjaciele)
Byłaś w sypialni, kiedy ubierałaś sukienkę.
W między czasie on zawitał do domu.
Nie zauważyłaś go, kiedy poszłaś do drzwi by wyjść.
-Naprawdę chcesz tam iść beze mnie?
-To nie jest tak ważne dla ciebie.
-Spójrz Y/n naprawdę cię przepraszam za wczoraj, ale nie możesz mówić, że to nie jest dla mnie ważne. To nie prawda.-pocałował cię i powiedział.- wyglądasz prześlicznie księżniczko, a teraz chodź..
HOSEOK
Tak jak Namjoon, ale to ty musiałaś pracować.
Hoseok zawsze wszystko zaplanował.
-Przepraszam, ale nie mogę. Nie mogę nic z tym zrobić! Chcesz bym straciła prace?
-Zapomnij o tym..-odszedł, nawet na ciebie nie patrząc, zatrzaskując za sobą drzwi.
Wiedziałaś, że to twoja wina, ale nic nie mogłaś z tym zrobić.
A teraz...twój szef nagle powiedział, że masz wolne, ale zapomniał ci o tym powiedzieć. (KODWJEDKWMNFCILSJLDAS)
Poszłaś natychmiast do domu i zaczęłaś się szykować.
Było już trochę późno, ale ciebie to nie obchodziło.
Weszłaś na sale i zobaczyłaś go, siedzącego.
Był pijany.
Postanowiłaś do niego podejść, a ten zauważył cię.
-WIDZICIEEEE TO MOJA DZIEWCZYNAA!!....poczekaj...co ty tu robisz?
-----------------------------------
Ahhhh ładne te kiecuszki...
Buzi ♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top