Pożegnanie....

Piszę coś takiego,ponieważ czuję się taka....bezradna,jakby w jednej chwili straciła wszystko co jest dla mnie ważne,ale wiem,że nie jestem sama....Kilka dni temu rozmawiałam o SHINee z przyjaciółkami. Rozmyślałyśmy o tym jaki będzię następny comeback,ale teraz już wiem,że nie wrócą. Na początku był szok i niedowieżanie. Pewnie plotki itp. Wyjdzie z tego! Nie dopuszczałam do siebie myśli,że może odejść. Inni patrzą na mnie jak na wariatkę,mówiąc,że za kim ja płacze? On nawet nie był moim przyjacielem ani bliską rodziną. On był tylko piosenkarza. Nie...on był AŻ piosenkarze i był dla mnie jak bliska rodzina. Kiedy zespół miał wzloty cieszyłam się razem z nimi,a kiedy mieli problemy zamartwiałam się czy dadzą radę....Nie był idealny,zresztą jak każdy człowiek,ale starał się zastępować swoje wady wspaniałymi cechami. Jonghyun kochał muzykę jak nikt inny. Miał ogromny talent i potencjał. Pewnie teraz jest w dobrym miejscu,bo gdzie taki człowiek jak on mógł by być? Teraz jest aniołem....aniołem na moim niebie.

Nasz Jonghyun jest pewnie szczęśliwy....Jego śmierć boli. Ten ból jest po prostu nie do opisania,ale ponoć czas leczy rany,prawda? Może złagodzi ból po odejściu tak wspaniałego człowieka,ale na pewno nie załata dziury w serduchu....To pewne.

Oppa,pamiętaj,że zawsze będziesz w naszych sercach,a wspomnienia związane z Tobą będą wywoływać uśmiech na naszych twarzach. Doceniamy twoją ciężką pracę,(czasami nad samym sobą) i miłość jaką nas dażyłeś. Dziękuję Bogu,że mogłam być z Tobą i kibicować Ci w twojej drodze na szczyt. Mam nadzieję,że teraz Ty pomożesz swoim faną i będziesz nam oświetlać drogę, aniołku.....Piszę to,aby pokazać wam co czuję. Wy też napiszcie w komentarzach co WY czujecie wspierajmy się wzajemnie. To pomoże chodź w niewielkim stopniu załatać dziurę w sercu.....












Jesteś teraz prawdziwym aniołem~



























































"Bo kto powiedział,że za tymi chmurami nie kryje się słońce?"

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top