Taki mały talksik o powstaniu tej książki.
Ten tydzień
Moja rozmowa z __HaltxWill__
Znaczy to nie jest w słowo w słowo, ale no podobnie.
Ja : Chyba nie było ze mną , aż tak źle tydzień temu co nie?
HxW : Chciałaś Tosie i Willa zabić.
Ja : No ale nie było , aż tak źle...
HxW : I ich zabiłaś.
Ja : Ale to nie takie straszne...
HxW: Chciałaś zabić Halta i Gilana.
Ja : No , ale to nie była moja wina...
HxW : I zabiłaś Halta, ale na szczęście zostawiłaś Gilana w spokoju.
Ja : Widzisz , wcale nie było tak źle.
HxW: Wcześniej kazałaś mi wybrać jeden z czterech sposobów na samobójstwo Halta. Czyli m.in. : poderżnie sobie gardło, wbije sobie nóż w serce, powiesi się, albo podetnie sobie żyły.
Ja : Było , aż tak źle...
No tak to by wyglądało, bo ona nie powiedziała tego w ten sposób.
A zresztą sama to może potwierdzić.😂😂😂
Po tym jak powiedziałam, że w wybór wchodzi też podcinanie żył, kazała mi iść do lekarza.😂😂😂
No ale co miałam zrobić? Naszła mnie wena na zabijanie no i jak miałam wtedy taką fazę , to trudno było się powstrzymać.😂
To tyle, jeśli chodzi o powstanie tej książki.
Bajo!
willtreatyandhalt
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top