Rolety Żasłony nie pamiętam


Po wielkim imprezowaniu Tęczaków a przynajmniej części tych umarłych, nadszedł czas na inne bardzo ważne wydarzenie.

Dlatego wkoło było ciemno, ale nie na długo

A:Witajcie wszyscy zgromadzeni

Powiedziała gdy to wielki reflektor na nią zaświecić ukazując ją i Oberto ubranych w bardzo eleganckie stroje

Nie będę się tu wdawała w większe opisy ich stroju ale te szpilki idealnie podkreślały gibkie kostki Oberto

A trampki były po prostu wygodne więc Moon była szczęśliwa

O:Dzisiaj nastał wielki dzień gdzie wróciłem!!

Za te słowa dostał od autorki mikrofonem w głowę

A:Ten dzień jest wielki z innego powodu

O:Jako osoba mniejsza w tym duecie nie masz prawa decydowania o tym co jest wielkie a co nie

A:Jestem autorką

O:A ja mam ponad metr osiemdziesiąt to większe osiągnięcie w tym gronie niż twoje pisanie książek

No i autorka nie mogła się z tym kłócić, więc jedynie przewróciła oczami i wróciła do prowadzenia tego jakże wspaniałego wydarzenia

A:No więc zebraliśmy się tego pięknego wieczora by...AGH!!!

Krzyknęła pod koniec gdy to ktoś naruszył jej idealną ciemność, rozsuwając rolety i rażąc słowem zarówno Oberto jak i Moon na co ci oczywiście zaczęli się przed nim osłaniać

A wszystkie pozostałe Tęczaki patrzyli na nich jak na idiotów z kanapy, nie to żeby byli lepsi

A:No i co ty robisz Chan ?!

Popatrzyła wkurzona na niego bo to on był odpowiedzialni za psucie jej show choć mina jej zrzęda gdy ten popatrzył na nią wkurzonym wzrokiem. Moon wiedziała że czeka ją kazanie  nie naładowała sobie słuchawek więc jest źle

Bardzo źle

A: Wracając...

IN:Serio zignorujesz nasze spojrzenia pełne załamania, żalu i złości?

A:A kiedy niby na mnie nie patrzycie z mieszanką żalu złości i rozczarowania życiowego ?

No i nikt się już nie odezwał

A:Tak właśnie myślałam, a więc jak już wcześniej...

B:Co to w ogóle ma być ?!

Autorka na to rzuciła mikrofonem o podłogę

A:Dacie mi wreszcie dokończyć?!

B:Nie to pewnie twój kolejny głupi pomysł

A:Nikt ci nie kazał tu przychodzić !

B: Kazałaś!

Krzyknął i podszedł bliżej by rzucił w nią kartką po czym opadł na to takie od kanapy na czym można się oprzeć ale nie chodzi mi o oparcie tylko to inne takie boczne

No mniejsza o większość ważne że autorka przeczytała to czym rzucił w nią Chan

No i wiadomość na kartce była prosta

"STROJE WIECZOROWE, SALON, TERAZ!"

Wszystko pięknie napisane czerwoną kredką z odrobiną brokatu a bo co, bogatego stać

A:Nadal nie wiem gdzie jest niby te "kazałam"

O:Myślę że ten salon to wyraża

M:Czemu to spotkanie zamieniło się w lekcje polskiego i interpretowania wierszy?

S:Szok że i tak dotrwaliśmy do tego momentu cali i trzeźwi

A:Mów za siebie Seungmin

Wszyscy na te słowa popatrzyli na drugą dziewczynę w tym pomieszczeniu, nie nie mówię o Oberto

Skz: Honey !!!!

HO:Dałam jej raz jedno wino!Jedno !To nie moja wina !

B:Czy my wreszcie możemy dojść do tego po co w ogóle jesteśmy tu zebrani?!

J:A czy najpierw mogę skorzystać z łazienki ?

A:Jasne moje słońce...

B:Nie!Wszyscy wiemy co chcesz tam zrobić

A:Jak możesz go w ogóle o coś takiego oskarżać ?!

Skrzyżowała ramiona na piersi, nie wierząc w to jak Chan może tak nie ufać ich ulubionemu dziecku

B:Ty tak serio?Czy może tylko udajesz że nie widzisz tego Minho co czołga się na ziemi w stronę łazienki?

Chan wskazał na miejsce gdzie wspomniany wyżej chłopak z gracją gąsienicy pędził w stronę łazienki

A:Oo a ja myślałam że kupiliście nowy dywan

C:Wyglądający jak Minho ?!

A:Jisung tu mieszka więc można było tak pomyśleć

C:On się rusza!Jaki dywan się rusza!

A:Wiesz z jakiegoś powodu Jisung by go kupił jeśli wiesz o co mi chodzi

Puściła mu oczko na co Chan popatrzył w pustą przestrzeń równie pustym wzorkiem bo powoli to dla niego za dużo

B: Gdybyśmy mieli pralkę wsadziłbym się do niej by się oczyścić z waszego towarzystwa, ale bez niej...to po prostu kontynuuj

A:Wreszcie !

Krzyknęła po czym chwyciła scenariusz i zaczęła czytać tak szybko byle tylko moc wszystko powiedzieć nim ktoś jej przerwie

Kończąc podniosła wzrok z uśmiechem i wszyscy nawet prowadzący który miał taki sam scenariusz jak ona patrzyli na nią zmieszani bo nic nie zrozumieli

Cóż poza jedną osobą

C:W skrócie dzisiaj mamy rozdanie nagród

S:Jak ty

C:Jestem jej mężem

Uśmiechnął się zadowolony na co Seungmin spiorunował go wzrokiem

A:Dokładnie!

HO:To wyjaśnia kwestie strojów wieczorowych

Powiedziała patrząc na swoją różową sukienkę a potem na Felixa w garniturze, gdzie to jak tylko zobaczyła zagniecenie chwyciła żelazko i zaczęła prasować

Czy działo?Oczywiście że nie przecież jest wyłączone

Czy było to dziwne?Bardziej od dywanu raczej nie

Dlaczego to robiła?Bezkarne macanie Felixa otóż to

H:Well

Powiedział patrząc zmieszany na tą parę po czym wygładził swój kryształowy garnitur który był w chuj nie wygodny ale jaki efekt robił

H:Pomijając już to

Wskazał na Honey która dalej prasowania Felixa

H:To chyba niektórzy nie zrozumieli dress codu

Wskazał na Changbina, Jisunga i Minho który niż wrócił na kanapę.

C:Nie wiem o co ci chodzi

Powiedział zakładając nogę na nogę, będąc kompletnie nie zawstydzony że siedział tam w samych majtkach

J:No przecież to jest strój wieczor....

Jisung popatrzył z początku z dumą na swoją piżamę w serca którą zajebał pewien wiewiórce która to dostała ją od Honey

Skomplikowane trochę ale mniejsza, więc tak z początku z dumą popatrzył po czym spojrzał na pozostałych ubranych w garnitury i długie sukienki

J:Strój wieczorowy....Aaa!Że taki strój wieczorowy

Stuknął pięścią w rękę kiedy to wreszcie do niego dotarło w czym popełnił błąd z drugiej strony dosłownie z drugiej bo Minho siedział obok Jisunga to on w ogóle się nie przejmował będąc zakryty kocem a każdy już wiedział co pod tym kocem było

A bardziej czego nie było

M:Ja tam cię czuje świetnej

Powiedział przyciągając Jisunga bliżej siebie, ręką którą miał położoną na jego talii

H:Nikt w to nie wątpi Minho

M:Masz jakiś problem do mojej piżamy ?!

H:Tak, że nazywasz "to" piżamą

M:Jisung nie narzeka

H:Jak robicie to 24/7 jak króliki to jasne że nie, bo łatwiej mu się dostać

M:Jestem królikiem więc wszystko się zgadza

H:Jakoś marchewki nie widzę

M:A chcesz zobaczyć?

Popatrzył na niego sugestywnie na co Jisung oczywiście spiorunował Hyunjina wzrokiem a Chan po prostu się załamał

B:A mówiłem wyślijmy ich na obóz !!!

Krzyknął w stronę autorki

A:Wysłaliśmy odesłali ich po godzinie

HO:Straszne te wasze dzieci

A:Przez ciebie was odesłali!

Wskazała na Honey oskarżycielsko na co chciała się kłócić ale potem przypomniałam sobie co zrobiła i tylko się uśmiechnęła na to wspomnienie

HO:Warto było

Autorka zmierzyła ją wzrokiem jednak przestała gdy to wokół niej Oberto coraz głośniej tuptał tymi swoimi obcasami

O:Możemy wreszcie przejść do pierwszej kategorii ?

Moon popatrzyła na chwilę na niego po czym na resztę na kanapie

A:Tak, nic lepszego już z nich nie wyklepiemy

Machnęła więc na to wszystko ręką i wróciła do swoich kartkach

A:Dobrze a więc rozdanie nagród otworzy nam kategoria tak tematycznie "najlepszy strój wieczorowy" !!

Krzyknęła i co ciekawe wszyscy nawet już wyczekiwali dalszej części bo oczywiście są łasi na nagrody

Autorka to jednak dobrze ich wyszkoliła

O:Nominowani to Hyunjin

H:Tak wygrałem !

HO:NOMINOWANI Idioto!

Walnęła się otwartą ręką w czoło no bo debil

No debil

H:Ej przecież nie jesteśmy już rywalami, teraz lecę na Changbina

A:Co robisz?

Spiorunowała wzrokiem chłopaka na co ten w chwili pewności siebie odpowiedział

H:Ja lecę...dlaczego nagle chce zostać księdzem Moon?

A:A któż to wie

Uśmiechnęła się cwanie jedną stroną po czym spojrzała na Oberto by ten kontynuował

O: Drugą nominowaną jest Honey

HO:*szeptem do Hyunjina* Już przegrałeś, wiadomo kogo autorka kocha bardziej

Powiedziała pewnie do czasu aż nie usłyszała trzeciego imienia

O:A trzecim nominowanym jest Changbin

HO:No i dyntka

H:Przecież on nawet nie jest ubrany wieczorowo nie ma szans by wygrał

Mówił do Honey ta jednak wiedziała swojej, więc musiała się nieźle nagrać kilka sekund później gdy ogłosili że to Changbin wygrał

HO:To było zaskakujące

H:On nawet nie ma stroju wieczorowego!

Tym razem Hyunjin krzyknął wywalając stolik który był przed nim na co Changbin który to właśnie miał wręczaną nagrodę uniósł brew

B:Ty masz za to szlaban

Powiedział i wskazał mu palcem na bałagan który zrobił jasno dając mu znać by to posprzątał na co Hyunjin dramatycznie jęknął i upadł na podłogę by to posprzątać, w kółko powtarzając tylko że o nie jego biedny garnitur zostanie zniszczony

A:Wracając to yey Changbin wygrał!

Powiedziała przytulając się do jego bicepsów na co Oberto patrzył z nie smakiem, w teorii mógłby odwrócić wzrok ale wszędzie go otaczały obściskujące się pary

Chociaż

Odwrócił wzrok w stronę Chana, ale ten właśnie lizał się z paprotką

No cóż

O:To była więc nasza druga kategoria kolejna to...kto zabił najwięcej matek, brawo Moon wygrałaś

Zaczął klaskać na co autorka uniosła brew

A: Musiałeś?

O:Oj musiałem

Przez chwilę autorka mierzyła go wzrokiem ale potem przestała bo hej dostała statuetkę to jest win

A:Dobrze a w trzeciej kategorii oficjalnie drugiej mamy najlepszą parę

O:Nominacje to Changbin i Moon, serio ?

Popatrzył na autorkę bo ma pewne obiekcie co do tego

A:Czytaj dalej!

O:Kolejni są Chan i Jeongin, co to są za pary Moon?!

A:Czytaj!

O:Ostatnia nominacja to Minsungi...po co niby nominacje i tak wiadomo że wygrają

A: Życie

Wręcza Minsungom statuetkę a bardziej kładzie ją obok na kanapie gdy ci zjadają sobie twarze

HO:A gdzie nasza nominacja?!

Podnosi rękę swoją i Felci

A:I tak przegrali byście z Minsungami

HO:Ale chce chociaż nominacje!

A:Przechodzimy do kolejnej kategorii

Honey na to rzuciła w Moon poduszką ta nawet nie robiła uniku i pozwoliła jej się uderzyć bo gdyby zrobiła unik to pewnie skończyła by gorzej

HO:Istna faworyzacja!

A:Wcale nie!Następna kategoria najlepsza postać, Jisung wygrywa

O:Nawet nie przeczytałem nominacji

Powiedział unosząc swoje kartki po czym gdy spojrzał na nie przewrócił oczami

O:Nieważne trzy razy został nominowany Jisung

Na to prawie wszyscy popatrzyli na autorkę z miną "ty tak serio?"

A:Ja nie wiem o co wam chodzi

Zgrywała niewiniątko jednak gdy każdy zaczął wstawać ze swoich miejsc mina jej zrzedła

A:Ej a wy co robicie ?

IN:Ile jeszcze kategorii zostało?

A:No tak z pięć

IN:W ilu z nich wygrał ktoś inny niż Jisung ?

No i tak zapadło milczenie a potem ciemność bo przy wychodzeniu Chan zasłonił rolety

A:Ej no !Przed nami jeszcze kategoria na największą dziwkę !Felix będziesz czytał zwycięzcę!

F:To że nie będę zwycięzca to skandal!

Słyszała gdzieś już w oddali

A:Czy ktokolwiek w ogóle tu został ?!

Krzyknęła bo a tej ciemności średnio widziała, już nawet była lekko wkurzona że nikt nie został jednak pewien ruch na podłodze ją udobruchał

A:No Minho ja już po tych różowych majtkach wiedziałam że się dobrze dogadamy

Uśmiechnęła się siadając przed Minho jednak jak tego dotknęła od razu cofnęła dłoń

A:Nie, to zdecydowanie za bardzo włochate jak na Minho...czyli

Przełykając ślinę i zamykając oczy autorka wreszcie krzyknęła

A:Seungmin!Felix!Wasza zapiekanka żyje !!!

S:Przecież wyrzuciliśmy ją tydzień temu!

A:I to mnie martwi

Powiedziała gdy to bliżej niezidentyfikowana zapiekanka do niej mrugnęła

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top