Podwójna data

Po całym zamieszaniu związanym z rowerami Koninem, szpitalem i komisariatem do którego Changbin nie ma wstępu po wymacaniu każdego funkcjonariusza, jednak co zdobyte numery telefonów to jego.

A jako że ten zaczął randkować z policjantami to pary uznały że dosyć i to skandal, że on romansuje a oni nie.

Dlatego też autorka zebrała Honey i Felixa oraz swojego męża i prze teleportowała ich do restauracji

HO:No i dlatego...gdzie my kurwa jesteśmy?!

Spytała w szoku bo jeszcze nie dawno gadała z Hanem o tym dlaczego musiała ogolić Minho a teraz była nawet nie widziałam gdzie. Nie mniej po tym jak zobaczyła obok siebie Felixa to już nic innego nie miało dla niej znaczenia.

HO:A wiecie co nieważne

Powiedziała przytulając się do Felixa, który tylko wzruszył ramionami i odwzajemnił uścisk. Seungmin widząc to wyciągnął ramiona do autorki na co ona popatrzył to na niego to na jego ramiona po czym z westchnięciem poklepała go po głowie

A:Starczy

S:Serio?Więcej czułości by cię zabiło?

A:Nie próbowałam więc kto wie, lepiej być bezpiecznym niż potem żałować

S:Tylko jeden przytulas!Weź przykład z nich

Wskazał na Honey i Felixa którzy dalej się przytulali a Moon uniosła na to brwi i tak przez chwilę panowała między nimi cisza gdy autorka myślała nad propozycją Seungmina

A:Hmm...nie, bo jak umrę to zorganizujesz mi do pogrzeb do kitu

S: Jesteś moją żoną przecież cię znam !

A:Jesteś pewny Seungmin ?Jesteś pewny ?

Autorka użyła tonu by wzbudzić jego wątpliwości co podziałało bo Seungmin uniósł ręce w geście obrony

S:Tak?Nie, nie wiem,przepraszam

A:Wybaczone a teraz idziemy, mamy rezerwację

Powiedziała biorąc Seungmina za nadgarstek i gdy już sięgnęła po drzwi, wzięła popatrzyła na tamtych

A:No już ptaszki wchodzimy!

Krzyknęła na co ci jeszcze chwilę się przytulali po czym podbiegli do nich i już wszyscy razem weszli do środka

Gdzie to autorka podeszła do gościa od rezerwacji poddając swoje nazwisko

K:Nie mamy takiej rezerwacji

Odparł po przejrzeniu karty , co zdziwiło autorkę bo była pewna że zrobiła rezerwacje jednak jeśli zdarzyło jej się zapomnieć to zawsze istniał jeszcze inny sposób

A:Naprawdę to może...o Boże co tam jest?!

Krzyknęła wskazując na coś za kelnerem ten od razu się odwrócił by to sprawdzić a w tym czasie autorka długopisem wpisała swoje imię i nazwisko do karty na co jej towarzysze patrzyli w szoku, poza Seungminem jako jej mąż przyzwyczaił się do takich zagrywek

Sam kelner po tym jak się odwrócił i zobaczył nowy napis, popatrzył na to podejrzanie jednak po podniesieniu wzroku i zobaczeniu niewinnego spojrzenia Moon , tylko wzruszył ramionami i poprowadził ich do stolika a gdy już siedzieli Honey zabrała głos

HO:Śliskie zagranie

A:Tak śliskie jak ogolenie połowy członków?

Spytała na co Honey od razu zaczęła się bronić

HO:To Minho ogolił tamtą dwójkę ja tylko uszkodziłam jego samego

A:Przez co Minsungi się dzisiaj z nami nie zabrały! Mój Jisung!Znaczy Jisung ,Minho

Poprawiła się bo choć ci byli w akademiku to ta wiedziała że Minho zawsze wszystko słyszy zwłaszcza gdy ktoś przywłaszcza sobie Jisunga który jest tylko jego

HO:Moja wina że Jisung nie chce się pojawiać z Minho publicznie póki jest łysy ?

A:Fair point

F:Szkoda jednak chłopaków zwłaszcza Hyunjina, tak bardzo to przeżywa

Powiedział będąc jak zwykle słońcem które troszczy się o innych

HO:Tak,nasz biedny Hyunjin

Odpowiedziała sztucznym tonem, przytulając Felixa by go pocieszyć a ten kompletnie nie wyczuwając jej tonu, uśmiechnął się do niej,wdzięczny że ta tak myśli o drugim członku

S:Był to na pewno dziwny miesiąc miodowy nawet dziwniejszy od naszego

A:A co niby z naszym było nie tak ?

Spytała patrząc na niego w szoku,bo ona bawiła się na nim świetnie

S:No nie wiem może to że na Hawajach przeszukiwaliśmy każdą dziurę w poszukiwaniu nasion palmy mrozoodpornej bo ktoś chciał ją hodować na balkonie ?!Po czym dał te nasiona do zjedzenia przez kurczaki Bina!

A:Przepraszam że moje marzenie o byciu ogrodnikiem umarło !Źle o zmarłych się nie mówi, nie wiesz o tym Seungmin ?

S:Ale to...nieważne, jednak to że zrobiliśmy objazd by jechać do Francji tylko po kurę to lekka przesada nie sądzisz

A:Nie, Le Richard jest zajebisty warto było wydać każde twoje pieniądze na niego

S:Tak?To mam nadzieję że w tym menu jest dużo kurczaka, pożre każdego

Powiedział ze cwanym uśmiechem a na ten komentarz Felix westchnął przestraszony że ten może ten chcieć zjadać jego rodzinę

HO:Spokojnie Lixie, Seungmin tylko żartuje

S:Myślałam że ty też chcesz tu zjeść kurczaka ?

Popatrzył na nią podejrzanie na co ta zaczęła się śmiać

HO:Ja kurczaka ?W życiu

Śmiała się dalej niezręcznie

A:Wczoraj dosłownie zamówiłaś KFC na śniadanie ,pamiętam bo Changbin bił cię patykiem byś to wypluła bo to niezdrowo

S:To dlatego wszędzie po podłodze w kuchni walały się proteiny?

F: Honey!

HO:Nie moja wina że jesteś taki smaczny !

Felix otworzył na to usta jednak po chwili je zamknął, myśląc nad tym chwilę

F:W sumie to nawet romantyczne

HO:Romantyczność to moje drugie imię a tak właściwie to Julia ale kojarzysz Romeo i Julie?No właśnie więc to prawie to samo

F:Aww to słodkie

S:Co jest romantycznego w tym że jeden się otruł a tamta się zabiła ?

A:Miłość jest dziwna Seungmin

S:Wiem żyje z tobą, każdego dnia się boje że mnie otrujesz

A:To się nazywa romantyzm

Odparła po czym wezwała kelnera by zamówić i jak już wszyscy zamówili to co chcieli to Honey i Felix wrócili do słodzenia sobie i przytulania a Seungmin i Moon dalej dyskutowali o granicach romantyzmu

S:Jak mnie otrujesz to też zabijesz!To nie jest miłość!

A:Jeśli kocham pieniądze to tak to miłość do twoich pieniędzy

S:To jest nie fair jak ty mnie zabijesz to dostaniesz moje pieniądze a jak ja ciebie zabije to moja rola kompletnie zniknie, na wszystkim jestem stratny

A:Life ja brutal

Odparła tylko rzucając w Honey zwiniętymi w kulę serwetkami i tak jak ta ignorowała pierwsze pięć tak kolejnych nie mogła zignorować

HO:No co?

Spytała trzymając rękę Felixa

A:Nic,ale Hyunjin mi zapłacił bym wam przeszkadzała

HO: Kurwa czy on kiedykolwiek sobie odpuści?!

A:Zgadnij

HO:Tak?

Spytała z nadzieją na co autorka pokazała jej swój telefon gdzie był jej chat z Hyunjinem a najnowsza wiadomość brzmiała

"Po moim trupie"

HO:Czy ty mu na bieżąco zdajesz relacje?!

A:Może....

Powiedziała biorąc telefon i pisząc wiadomość

HO:Ile on ci za to zapłacił ?!

A:Dziesięć złotych

HO: Sprzedałaś się za dziesięć złotych ?!

A:Łatwo mnie kupić

Powiedziała w pełni dumna z tego i już Honey chciała się kłócić ale wtedy przyszedł kelner z ich jedzeniem ,więc jej uwaga przeniosła się na Felixa który to starał się znaleźć najlepszy kąt by zrobić zdjęcie jedzenia, czemu Honey przyglądała się z radością

Z drugiej strony Seungmin też próbował zrobić zdjęcie jedzenia jednak autorka nie czekała aż ten to zrobi i od razu zaczęła jeść przez co psuła zdjęcie Seungmina który popatrzył na nią z piorunami w oczach

S:Czy możesz się nie rzucać na jedzenie sekundę podostaniu go ?!

A:Jedzenie jest mi je jeść a nie by zaśmiecać nimi galerie!

S:To tylko jedno zdjęcie !

A:Za duże masz wymagania

Odparła wciąż napychając się jedzeniem

S:Nie ma co pełna klasa

Popatrzył on w stronę Honey i Felixa którzy to karmili się teraz jedzeniem więc Seungmin wskazał autorce na nich

S:Czemu nie możemy być bardziej jak oni ?!

A:Bo oni są słodcy ?

S:A my nie możemy być bo?

A:Bo jesteśmy jak walenie chochlą o patelnie

S:Co to znaczy?!

Autorka uśmiechnęła się do niego dotykając ręką jego ramienia

A: Kiedyś się dowiesz

S:Ja chcę tylko byś pokazywała mi więcej uczuć

Na te słowa Moim westchnęła po czym wzięła dużo jedzenia na swój widelec i wepchnęła go do ust Seungmina na co ten prawie się zakrztusił i zaczął kaszleć patrząc na nią jak na wariatkę

S:Co ty robisz ?!

A:No to co chciałeś !

S:Chciałem byś mnie nakarmiła a nie próbował zabić

A:Faceci!Nic im nigdy nie pasuje,nie robisz czegoś źle zrobisz też źle

S:Bądź po prostu bardziej delikatna !

A:Pukasz Pan nie do tych drzwi

Powiedziała unosząc rękę na znak odmowy

S:Czyli jak rozumiem dalej walimy chochlą o patelnie ?

A:Dokładnie, to nam wychodzi tak jak im wychodzi bycie słodkimi

Powiedziała wskazując na parę po drugiej stronie

S:A jak już walimy chochlą o patelnie to czy w dormie będę mógł ci przyłożyć tą chochlą?

A:Jeśli ja będę mogła ciebie patelnią to zgoda

S:Deal

Poddali sobie ręce i w ten sposób randka trwała dalej, dla jednych na karmieniu siebie przytulaniu i ciągłych pieszczotach u innych na żartach , przekomarzaniu się i waleniu po ramieniu

Obie dynamiki choć różne to jakoś działały

Jedni się przytulają, jeszcze inni walą w przedmioty kuchenne a Changbin...cóż on maca

I wszyscy są szczęśliwi

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top