Po co ci tampon jak masz banana?

Z góry mówię że rozdział należy do grupy niezwykle głupich wręcz idiotycznych ,ale dla mnie wciąż śmiesznych czytasz na własną odpowiedzialność


Minho z mordem patrzył na ścianę a bardziej na drzwi od łazienki ,czekając aż jego chłopak łaskawie w końcu ją opuści. Jisung siedział tam już od dobrych 40 minut i może nie było by w tym nic niepokojące ,gdyby nie to że zazwyczaj młodszy siedział tam maksymalnie 10 minut i to nawet wtedy gdy jeszcze dodatkowo się mył i robił pielęgnację . Przy zwykłym wyjściu na potrzebę był tam może z 2 minuty a to i tak było sporo . Większość członków już nawet zaczęła myśleć że ten próbuję pobić jakiś pojebany rekord Guinnessa co do najkrótszego czasu wypróżnienia się.

Pod jakimś kątem nawet imponowało to Minho jak to jego chłopak skrupulatnie oszczędzał dzięki temu z kilka cennych minut życia. Teraz jednak był poirytowany ,że ten akurat dzisiaj gdy gdzieś się spieszyli postanowił na najdłuższą wyprawę łazienkową w swoim życiu . 

Chcą dać wyraz swojemu zniecierpliwieniu puścił "a ściana między nami"

-Posłuchaj kochanie wyraźnie tekstu bo tej ściany może tam zaraz nie być jeśli się nie pospieszysz !!!!

Krzyknął waląc w drzwi,co ciekawe tym razem otrzymując odpowiedź

-Minho!!!Nie baw się teraz w Boba budowniczego tylko lepiej biegnij do apteki!!!

-Hee...

Starszy uniósł jedną brew nie wiedząc po co niby ma to robić 

-Mam okres!!

Co kurwa,przeszło mu przez myśl ,chwytając za klamkę by otworzyć drzwi by zobaczyć jaka durnota wpadła Jisungowi do łba. Drzwi jednak nie drgnęły ,jednym słowem młodszy się zamkną

-Jisung dla przypomnienia jesteś chłopakiem !!No wiesz banan pomiędzy nogami ,uniemożliwa ci posiadanie okresu!

-Nie mów jak mam funkcjonować i biegnij po tampon!!

-A ty spryciarzu wiesz jak w ogóle go wkładać?Co?No słucham

- Mądralo ,zaraz ty mi go włożysz skoro taki mądry jesteś!

-Zrobiłbym to gdyby drzwi były otwarte!

I boom w jednej chwili Jisung otworzył drzwi a Minho uśmiechając się jedną stroną,wszedł do środka . Chłopak chciał już coś powiedzieć drugiemu jednak widząc swojego chłopaka w wannie z butelką czerwonego wina w ręcę ,które widocznie musiało mu się wylać na co świadczył by czerwony płyn w wannie

-Widzisz mam okres!

-To wino...

-Okres!

-Wino!Kurwa pierdolone czerwone...powiem jeszcze raz CZERWONE wino!

-Ale...

-Ale co?!Czemu ty pijesz przed ważnym spotkaniem ,co?Miałeś tylko skorzystać a nie robić mi M jak Miłość w wannie

-Przecież nie mam żadnych kartonów

-Czemu pijesz?Pytam jeszcze raz grzecznie ,bo za drugim razem mogę cię urwać twojego banana i wtedy dopiero krew ci się z dupy poleje

Jisung przez chwilę milczał zastanawiając się która opcja jest bezpieczniejsza dla niego,koniec końców uznając że chyba prawda wyjdzie mu bardziej na dobre

-Na trzeźwo nie przeżyję spotkania z twoimi animozjebowymi przyjaciółmi

-Czy ty właśnie obrażasz członków mojej gildii?!

-Nie możecie nazywać gildią czegoś gdzie siedzicie w piwnicy i gracie w jebane planszówki!!

-Nie rozkazuj mi !Jestem starszy!

-Czemu zawsze używasz tego argumentu?!

-Bo lepszego ty nie znajdziesz!A teraz wyłaź z wanny i się ubieraj ,wychodzimy

-Aa

I Minho zniknął , kończąc tą dyskusję

-To ja bym już wolał mieć ten okres

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top