Nóż
Honey rozglądała się wokół siebie stojąca w salonie, bo coś jej nie pasowało. Coś było nie tak i ona to czuła.
Czyżby Hyunjin powiesił tu jakiś swój nowy obraz? Nie, to nie to
Może Changbin znów się nie wymył po siłowni ?Nie, to też nie
Może to to że Chan od godziny rzuca w nią popcornem bo zasłania mu "Więźnia miłości"?Nie, zdecydowanie nie było to
B:A może jednak!
Rzuca w nią całą garścią na co ta tylko macha ręką
HO:Chan ja tu rozmyślam nad poważnymi sprawami
B:Ja próbuję oglądać!
HO:Moje oglądanie bardziej przysłuży się ludzkości niż twoje oglądanie 5000 odcinka
B:Po pierwsze to 5001 odcinek!Po drugie nad czym tak myślisz ?!
HO:No nad tym że coś tu nie pasuje w tym dormie!Coś się zmieniło
B:Może kwestią jest samo twoje myślenie
HO:Czy ty mnie właśnie obrażasz?!
Popatrzyła na niego groźnie wyjmując jedną ze swoich przypinek nie zaciśniętą by móc skrzywdzić Chana tym ostrym
HO:Cicho Chan daj mi się nacieszyć myśleniem...Boże jak tu jest cicho
Uśmiechnęła się pławiąc się w tej chwili spokoju ale nie trwało to długo gdy kolejna myśl sprowadziła ją na ziemię
HO:Czekaj czemu tu jest cicho?Czy coś się stało ?Czy coś się stało Felixowi?!
Rzuciła się na kanapkę obok Chana będąc przerażona swoją drugą myślą
B:Wow możesz chociaż udawać że nie masz ulubieńca
HO:Ty mi lepiej gadaj czy coś mu się stało czy nie?!
Potrząsneła nim trzymając go za ramiona
B:No już już uspokój się
HO:No ale Felix
B:Jest cały i zdrowy
HO:Uff
Odetchnęła z ulgą opadając o oparcie kanapy po czym już ze spokojem spytała Chana
HO:To dlaczego tu jest tak cicho
B:Wiesz że nasze prawdziwe wersję zamieszkały w parach ?
HO:Tak i co z tym ?
B:Autorka tak się ucieszyła że Minsungi mieszkają razem, że poszła to opić
Honey od razu wyskoczyła w górę
HO:Poszła pić bezemnie ?!
Złapała się za serce bo to istna zdrada
B:Podobno jutro prowadzisz więc i tak nie możesz pić
HO:Przecież to skandal !Idę ponarzekać do Felci
Dziewczyna już się odwróciła by pójść do ich wspólnego pokoju jednak Chan miał dla niej kolejną niespodziankę
B:Nie możesz, Felix poszedł pić z autorką
HO:Co?!Nie to to już przesada jak ona mogła ?!
B:A to jeszcze nie wszystko
HO:Gorzej niż zabranie Felci być nie może
B:Zostawiła cię w dormie z Changbinem i Hyunjinem
Honey uniosła na to dłoń
HO:Chcesz mi powiedzieć że poszła pić bezemnie z moim mężem ale nie biorąc swojego ?!
B:Cóż jednego z dwóch wzięła
HO:Ile noży w plecy może wbić jeden człowiek ?!
Złapała się za serce dramatycznie opadając na kanapę ale podniosła się gdy coś do niej doszło
HO:Wait jak z Changbinem i Hyunjinem tylko ?Przecież też tu jesteś
Chan na to uśmiechnął się spoglądając na nią
B:Jesteś pewna Honey?Jesteś pewna?
HO:No przecież cię widzę debilu
I po tym stwierdzeniu Chan zniknął
HO:Czy ja właśnie wyimaginowałam sobie Chana?Dlaczego nie Felixa ?Głupi mózg !
Stuknęła się w czaszkę bo ta rozmowa mogła wyglądać zupełnie inaczej gdyby tylko mózg wyobraził sobie Felixa
Nie mogła jednak długo złościć się na swój mózg, nie wtedy kiedy nagle dwójka chłopaków wskoczyła je na kanapę po obu jej stronach
HO:No ej ja mam tu rozmowę z mózgiem !
Hyunjin uniósł na to brew
H:Następnym razem wymyśl lepszą wymówkę
C:Z czymś co chociaż istnieje
Zaśmiał się podając pada Hyunjinowi i samemu sobie biorąc drugiego
HO:Changbin bo się pogniewamy
C:Nie możesz jestem mężem twojej przyjaciółki
HO:Po tym ile zła mi dzisiaj wyrządziła to ty się lepiej ciesz że jeszcze żyjesz
Changbin popatrzył na nią lekko przerażony
C:Hyunjin zamień się miejscami, nie chce bok niej siedzieć
Hyunjin na to skinął głową i zamienił się z nim miejscem a Honey patrzyła na nich jak na debili gdy się zamieniali
C:Od razu lepiej
HO:Dla dobra ludzkości powinnam was zabić
C:Gdybyś mnie zabiła to kto by w tym domu dzieci robił ?
HO:Ja z Felixem a co ?
C:Ty masz wybrane tylko dwa imiona autorka ma już tyle że można z nich książkę napisać
HO:A ty co żadnego nie wybrałeś ?
C:Moon mi nie pozwala
H:Pantofel
Zaśmiał się na co Changbin popatrzył na niego morderczym wzrokiem
C:Czy wy kiedykolwiek próbowaliście dyskutować z tą kobietą?Jak ona się na coś uprze to nie ma zmiłuj
H:To czemu są nią wyszedłeś ?
C:No bo ktoś musi robić dzieci w tym domu !Boże czy ktoś mnie w ogóle słucha !?
HO:Będę robiła je z Felixem !
Krzyczała na niego dalej i jako że słowa nie działały to oboje zaczęli się przepychać przez co biedny Hyunjin poleciał i został przez nich zmiażdżony a co gorsza pad mu wypadł z ręki przez co jedyne co mógł robić to się dusić pod ich ciężarem
HO:Czy ty własnie nazwałeś mnie grubą?
H:A co pod twoją lekkością mam się dusić?!
HO:Tak poproszę
A więc dusił się pod ich lekkością
Kłócili się tak zażarcie że nawet nie zauważyli kiedy drzwi się otworzyły ukazując wszystkich lekko wstawionych
Jednak ci widząc tą scenę uśmiechnęli się do siebie
F&A:Jakie słodziaki
Powiedzieli razem na co Chan popatrzył na nich jak na idiotów
B:Oni próbują się zamordować !
F:Wcale nie, to tylko taka zabawa
Machnął na to ręką przez co niemal się przewrócił bo kontrolowanie całego ciała ,ciężka sprawa
A:Tak ładnie się bawią że szkoda im przerywać , chodźcie stawiam jeszcze dziesięć kolejek
S:Masz przecież dwadzieścia złoty na koncie
Autorka na to uśmiechnęła się lekko po czym jej palec powędrował do Chana
A:On stawia dziesięć kolejek !
I nim Chan zdążył zaprotestować wszyscy uradowani już wiwatowali i tak całą zgraja znów opuściła dorm a ich wyjściu towarzyszył ostatni wydech Hyunjina
H:Pomocy....
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top