Lumpeks vs sieciówka
H:Nagrywasz już?*popatrzył na IN'a*
IN:Yep
H:A więc witamy was wszystkich w programie moim i IN'a,dzisiaj wraz z maknae wpadliśmy na wspaniały plan ,IN chodź tu,opowiedz im o tym
IN:*wchodząc w kadr* A więc będzimy we dwójke losować,który z nas ma kupić dzisiejszy outfit w sieciówce,a który w lumpekcie,ważne jest to ża każdy z nas będzie miał na to 100 zł
H:Dokładnie tak,więc co losujemy? *wyjął miske niewiadomo skąd*
Oboje zamknęli oczy po czym jak już mieli swoje kartki,otworzyli je
H:Sieciówka!
IN:Lumpeks!
H:To co lecimy,gaja!
Skip Time..
H:No dobra ,kiedy wylosowałem sieciówke,spodziewałem się trochę czegoś innego *spojrzał na swoją torbe w której znajdywały się skarpetki* drogie te cholerstwa,jeszcze za torbe płacić musiałem i już nic nie zostało
Narzekania Hyunjina przerwały otwierane drzwi w których stanął ledwie żywy Jeongin
H:Stary co ty do lumpeksu poszłeś czy na wojnę?
IN:Nawet nic mi nie mów,ja nie wiedziałem na co się pisałem,weszłem do tego lumpeksu a tam istny zwierzyniec,o wszystko bić się trzeba było *chłopak próbuje wymazać te doświadczenie z pamięci* chwyciłem tylko za jeden paskudny sweter,a babka z drugiego końca sklepu "Łapy pręcz!Ja go sobie tam odłożyłam" po czym z prędkością światła przybiegła i zaczęła bić mnie torebką
IN:Właśnie dlatego kupiłem to *wyjął różową cekinową sukienke*
H:Po co Ci to?
IN:Sam nie wiedziałem co biorę,chwyciłem zapłaciłem i uciekłem
H:Jednym słowem kompletna porażka u nas obu,szkoda to był całkiem dobry koncept
IN:Nadal może być..
H:Co masz na myśli? * popatrzył na niego pytająco*
IN:Wyobraź sobie zaprosić wszystkic członków ,dać im po 100 i zobaczyć kto lepiej poradzi sobie w lumpeksie,wyobrażasz sobie Chana bijącego się o kiecke ze staruszką
H:Ty to masz łeb,tylko boję się że Minho pozabija większość ludzi z tego lumpeksu
IN:Dzięki temu będziemy mieli jeszcze większą oglądalność,same plusy
H:Dzwoń w takim razie po Changbina,niech wraca z tej piaskownicy
H&IN:Trochę krótko dzisiaj ale rozkręcimy się za tydzień
******
Stray Kids podbijają lumpeksy ,bo why not
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top