Kartka Minho
A:To bez sensu
Mówi do siebie,patrząc na kartkę od Minho, gdzie dawał jej porady na podryw. Jakby jeszcze przymilanie się rozumiała, ale potem po co miała go smarować olejem?! Cześć o włożeniu go do piekarnika też ją niepokoiła, ale jeśli u Minsungów zadziałało to czemu tu ma być inaczej
Wzruszając ramionami wróciła do przygotowania się na wyjście z Seungminem, bo po tym jak zaczął się fochać przez nową postać postanowiła go zabrać na randkę. Na tą decyzję wpłynęła też jedna rolka, którą widziała, ale do tego szczeniakowi się nie przyzna
A:Najmniej ulubiony...
Prycha wstając i poprawiając sukienkę od Honey po czym wychodzi, gdzie to oczywiście już na starcie musiała pożałować tego pomysłu
A:Co ty robisz?
Spytała krzyżując ramiona na piersi, patrząc z załamaniem na Seungmina z garnkiem na głowie i łyżką w dłoni, będąc przy tym odważnie schowanym za Honey, która jadła kanapkę
H:A na nią to już szynka była!!
Krzyknął pojawiając się nie wiadomo skąd
A:Hyunjin nie teraz...Seungmin?Wyłaź za Honey i idziemy na randkę!
S:Skąd mam wiedzieć, że to nie jakiś podstęp?
Uniósł jedną brew, wymachując łyżką dalej używając Honey jako tarczy, która właściwie miała to gdzieś póki mogła jeść kanapkę
A:Jestem twoją żoną!
S:No właśnie!
Poprawia garnek na głowie
A:Honey weź go tu kopnij, dostaniesz za to dorm na 24 godziny tylko dla ciebie i Felixa
No i w mgnieniu oka Seungmin już był w moich ramionach gdy ta najpierw rzuciła w niego kanapką a potem zaczęła go gryź
S:Zdrajca!
Wskazał na nią palcem gdy to Moon wzięła go pod ramię i zaczęła go ciągnąć do wyjścia, czytając to co miała zrobić
1.Pogłaszcz po głowie
Łatwe
S:Za co spotyka mnie taki los?!
A:Seungmin uspokój się!
Krzyknęła przystając jak już byli na zewnątrz po czym zwaliła mu garnek z łba i by jej nie przerwał zaczęła mierzwić mu włosy
S:Emm..co ty robisz?
Patrzy na nią zmieszany na co ta otwiera usta bo to chyba nie tak miało wyjść, kto by pomyślał że tak jak w kuchni jej przepisy nie idą to na miłość też psuje
A:Nie czujesz tego romantycznego klimatu?
Spytała patrząc mu prosto w oczy bo taki był punkt 2
S:Przerażasz mnie
Powiedział już chcąc uciec, ale ta złapała go za rękę (mocno) na co ten się skrzywił, zwłaszcza że ta dalej przeszywała go wzrokiem
S:To podobno miało być miłe
A:A nie jest
Spytała pochylając głowę tak, że zrobiło się jeszcze bardziej creepy. Szczeniak aż zaczął się od tego trząść a ta widząc to zmarszczyła brwi i szybko sprawdziła listę
1.Przymilanie
2.Głaskanie
3.Złapanie za rękę
A:Może czwarte zadziała
Szepnęła po czym ugryzła Seungmina w rękę
S:AAAAA!!!!!
Odskoczył od niej po czym skorzystał z okazji że ta puściła jego rękę i zaczął uciekać
S:Zostaw mnie siło nieczysta!
A:Nie!To ma być nasza randka i się myłam dla twojej wiadomości!
S:To horror nie randka!
Krzyczał popychając jakiegoś dzieciaka co mu stanął na drodze a autorka biegnąca za nim przewróciła temu dzieciakowi matkę (i nie, nie stała ona na jej drodze po prostu chciała to zrobić)
A:Seungmin poddaj się miłości!
S:Ugryzłaś mnie!
A:Myślałam że lubisz takie rzeczy
Dalej się gonili choć autorka została trochę w tyle bo po drodze zobaczyła parę psów, jej słabość. Skorzystała jednak z okazji, że Seungmin i tak biega cały czas w kółko by samej się zatrzymać i sprawdzić listę.
4.Ugryź (sprawdź czy smaczny)
5.Uderz
Wzruszając ramionami autorka wzruszyła ramionami i chwyciła pierwszy lepszy kamień rzucając wprost w głowę chłopaka,który akurat biegł. Co spowodowało że upadł
A:Teraz mnie kochasz?
Spytała kucając przy nim gdy chłopak zwijał się z bólu
S:Jesteś nienormalna!
A:Odezwał się
Mruknęła biorąc kartkę, jednak nie na długo mogła się nią nacieszyć gdy to wkurzony szczeniak wziął wyrwał ją z jej rąk
S:Co ty tak cały czas czytasz?I dlaczego jest to powód ,że będę musiał iść do szpitala?
Pytał czytając kartkę
S:Chciałaś mnie upiec?!
A:To z miłości!
Seungmin popatrzył na nią jak na głupią, bo na tej kartce nie było nic z miłości
S:Dlatego chcesz mnie upiec w 180 stopniach na 20 minut jak Minho Hyunjina!
Wskazuje jej na tytuł kartki
A:Zaraz co?
Zabiera mu kartkę i wtedy widzi, że faktycznie to nie był przepis na miłość a na upieczenie Hyunjina
A:MINHO!
Krzyknęła zgniatając kartkę i ze złości rzuciła ją w głowę Seungmina, który to zaczął się z niej śmiać bo jak można było to ominąć jak było to napisane czerwonym mazakiem albo krwią, kto tam wie czego Minho użył
S:Boże ty naprawdę jesteś głupia!
A:Ej zrobiłam to dla ciebie
S:Sorry ale lepiej zostań przy byciu wredną mendą bycie miłą nie jest dla ciebie
A:Ja jestem miła
Mruknęła gdy to Seungmin wstawał wystawiając do niej rękę z czego skorzystała
S:Bycie wkurzającym, szukającym atencji i zaczepiającym drugą stronę lepiej zostaw mi ,okej?
A:Taa tobie to jednak lepiej wychodzi
S:Mi wszystko lepiej wychodzi
Zaśmiał się lekko ją popychając na co ta przewróciła oczami, patrząc na niego przez chwilę nim to powiedziała
A:Seungmin wiem że czasami jestem dla ciebie wredna ale wiedz, że Kocham Cię i jesteś dla mnie cenny
Seungmin na to zatrzymał się i wziął jej ręce w swoje,uśmiechając się
S:Moon...
A:Tak?
S: ...Czy to znaczy że dostanę lepszą rolę?
A:I zepsuł cały klimat!
Niedowierzając w jego głupotę ,wzięła go popchnęła a jako że ten się tego nie spodziewał to stracił równowagę i wpadł do stawu z kaczkami
S:To znaczy tak?!
Krzyknął widząc że ta zaczyna odchodzić w odpowiedzi jednak dostał tylko kwakanie od kaczki która do niego przypłynęła i środkowy palec od autorki, która uznała że nigdy więcej nie będzie próbowała być miła dla Seungmina, ale poza tym miała drugie przemyślenie
A:Ciekawe jak smakuje Changbin?
Spytała sama siebie, patrząc na kartkę od Minho za którą ten dostanie w łeb jak tylko go spotka. Nim jednak doszła do dormitorium szczeniak musiał ponownie dać o sobie znać,dzwoniąc do Moon
A:Czego chcesz?
S:Mogę adoptować kaczkę?
Autorka rozłączyła się, bo akurat zwierzyniec dobry to już miała w dormie, nie potrzebowała więcej. Zwłaszcza po dniu gdy cały jej plan poszedł się jebać. Z westchnięciem wróciła do dormu, gdzie to oczywiście było pobojowisko, gdy to Honey z Hynjinem rzucali w siebie chlebem i szynką
A:No i jak ty ich pilnujesz?!
Patrzy załamana na Chana
B:Ja?!A ty to co ?!Gdzie Seungmin?
A: ...ja udam że nie widziałam tego
Wskazała na tamtą dwójkę
A:A ty zapomnisz o Seungminie,deal?
B:Deal
Uzyskując to co chciała usiadła przy Chanie,oczywiście po drodze niemal wywalając się na chlebie i szynce
B:To jak tam randka?
A:W sumie jedna z normalniejszych na jakich byłam
B:Nieźle
Przybili sobie żółwika, gadając jakgdyby nic nawet wtedy gdy do domu wrócił cały przemoczony szczeniak, który coś mówił o garniturze i kaczce ale autorka go ignorowała...wszystko więc wróciło do normy
***********
Czy trzeba wgl wspominać o tym jak wspaniałe są te grafiki PinkCat007
I tym razem to rysunek mnie, wspaniałe 🥺
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top