Pod osłoną nocy i kiedy autorka poszła się myć zostawiając włączonego wattpada z jej kontem, Honey obudziła Felixa i razem pakując tylko najpotrzebniejsze rzeczy wymknęli się z dormu. Biegli aż dobiegli do urzędu stanu cywilnego który był otwarty 24/7 trzymając się za ręce

F: Jesteś pewna że chcesz to zrobić w sekrecie przed wszystkimi?

HO: Tak. Przynajmniej nikt już nam tego nie spierdoli

"No chyba że autorka jak wyjdzie spod prysznica" pomyślała

HO: Ale musimy się spieszyć

Ścisnęła go mocniej za rękę i uśmiechnęli się do siebie po czym weszli do środka aby zamówić urzędnika na teraz. Po 10 minutach które trwały niemal wieczność, wypełnione strachem że lada chwila ktoś ich tu znajdzie, w końcu jeden z nich ich poprosił do gabinetu. Oboje byli w piżamach bo nie chcieli ryzykować obudzeniem nikogo wymykając się, ale im to nie przeszkadzało. Weszli za urzędnikiem do gabinetu po pół godzinie, stało się.

Wzięli ślub. 

Za obrączki użyli pierścionki z kinder niespodzianek bo tylko to mieli pod ręką zważając na to że była to decyzja pod wpływem impulsu, ale nie przeszkadzało im to.

Mieli siebie i byli szczęśliwi.

I nawet zdążyli wrócić przed świtem niepostrzeżenie i pójść spać już w jednym łóżku, bo jako małżeństwo mogli.

Nie wiedzieli, jednak że pod tą kołdrą był ktoś jeszcze, Hyunjin, który przez ten cały czas wiedział o ich planie, dlatego też pod osłoną przebrania urzędnika, udzielił im ślubu. Jednym słowem ślub jest nieważny, a Hyunjin wiedząc to zaczął śmiać się złowieszczo. Honey i Felix słysząc to najpierw się zmartwili potem machnęli na to ręką, uznając że to Changbin i autorka się zabawiają. W końcu był czwartek.

*********

Rozdział napisała @PinkCat007i było tak jak powiedziała z początku

Może tylko końcówkę trochę dodałam