Fabryka czekolady
To co przyszło wam tera czytać to wymysł wzięty z randomowej sytuacji, pozbawiony wszelkiej logiki i najprawdopodobniej moralności. Czytacie na własną odpowiedzialność
A tak po prawdzie poziom dziwności pewnie nie wiele się zmieni, bo w Tęczy już dawno brakowało wszelkiego rozsądku i smaku. Co do samej sytuacji to przenosimy się do Polski, gdzie to Seungmin, nie no żart
Nie ma żadnej Polski, sytuacja Seungmina i Oberto jest nadal nie długo taki stan będzie trwał, kto wie
Wracając jednak do tego co ważne w Tęczy miał nastąpić wielki przełom. Biznes inny niż jakikolwiek indziej. Tak przynajmniej uważał głowa tego pomysłu Felix, który to obecnie dzieli się tym pomysłem z Jisungiem
F:Naszym kluczem jest krew
J:Ale krew to ciecz
Powiedział trzymając się za brzuch dalej bawiąc się w mamuśkę, autorka zostawiała to dalej bez komentarza wiedząc, że prędzej czy później mu się to znudzi. Przez ten czas Jeongin musiał znosić jego matkowanie, bo to go wziął sobie na cel jako że jest maknae grupy
F:To metafora Jisung
J:A nie dzięki, już jadłem
Felix otworzył usta w szoku, waląc się w czoło
F:Powiem to prościej, okres to pieniądze Jisung
J:Okres to krew Felix
F:No i to ten klucz!!!
Jisung uniósł jedną brew o czym uniósł ręce podnosząc u jednej ręki dwa palce u drugiej zginał wkoło palce. Starał się obliczyć to dokąd zmierzał Felix. Nic to jednak nie dało, więc machnął ręką by Felix kontynuował
F:Ehh ty to jednak głupi jesteś, słuchaj jak masz okres to każda twoja zachcianka jest spełniona, zwłaszcza zachcianka czekolady
J:Mów dalej
Teraz Jisung wyraźnie się zaintrygował na wzmiankę o czekoladzie
F:Wystarczy udawać, że ma się okres a wszyscy zasypią nas czekoladą!Zdobędziemy ją!Sprzedamy i potem kupimy kolejne czekolady!
J:Felix to genialne!Mam jednak małe „ale" bo skoro jestem w ciąży to nie mogę mieć okresu
F:Myślę, że większym problemem jest twoja płęć
J:Czy ty mnie właśnie dyskryminujesz?
F:To biologia Cię dyskryminuje
J:To pewnie przez to zawsze miałem z niej dwójkę
F:Jesteś po prostu głupi
Powiedział od razu, bo to było jedyne sensowne wyjaśnienie. Jisung oczywiście się nadąsał na to, jednak gdy Felix rzucił w niego ciuchami od razu na nowo się zaintrygował
F:Mamy szczęście że to ja jestem mózgiem tej operacji
Uśmiechnął się przykładając do siebie sukienkę, którą miał w ręku
J:Po co to?
Spytał podnosząc do góry spódnicę i narzędzie zakłady zwane szpilkami
F:No jak to po co?Skoro jesteśmy facetami to musimy załatwić sobie okres inaczej
J:I jak to ma pomóc?
Dalej nie wiedząc do czego Felix zmierzał,Jisung popatrzył na niego chwilę po czym rzucił szpilką, uznając że to jakaś zabawka typ boomerang.
F:Jisung no przecież jakoś musimy oszukać biologię!
Krzyknął pokazując na ciuchy, uznając że to oczywiste że ciuchy zmienią kompletnie ich sytuacje i dzięki nim dostaną okresu
J:Lix jesteś geniuszem!
Uniósł rękę, jednak gdy Felix chciał mu już przybić piątkę to wcześniej rzucona szpilka wróciła waląc go w tył głowy, na co ten spiorunował Jisunga wzrokiem
J:No co?Nie uderzysz przecież mężczyzny w ciąży
F:Mężczyzny w ciąży nie, ale mężczyznę w lipnej ciąży tak
Uniósł on już szpilkę by mu przywalić, jednak Jisung był na to przygotowany i wyciągnął telefon z wybranym numerem autorki
J:Jeden krok a twoja rola umrze
F:Grozisz mi?Po tym jak zaproponowałem ci czekoladowe imperium?!
J:Decyzja należy do ciebie
Powiedział przybliżając palec do ekranu i choć Felix grał twardego to potem się poddał padając przed nim
F:Dobra przepraszam, nic nie zrobię
Odrzucił szpilkę na co Han uśmiechnął się triumfalnie
J:Tak właśnie myślałem, no dobra to masz mi coś jeszcze do powiedzenia?
F:Chyba to wszystko
Jisung skinął tylko na to głową po czym wstał ze swoimi ciuchami
J:To ja idę się przebrać
Powiedział po czym chciał wyjść dumny z siebie, jednak gdy tylko otworzył drzwi na progu stała już autorka ze skrzyżowanymi ramionami na piersi
A:Jisung dawaj te ciuchy
J:Ale
A:Już!
Krzyknęła a ten już się nie kłócił i po prostu jej to oddał, tak samo zrobił Felix który to od jej samego spojrzenia się przestraszył
A:No i żadnych sztuczek chłopaki, wystarczy mi że Honey ma okres jak do tego dojdzie wasza dwójka, to zapanuje tu piekło
F:Przecież już byliśmy w piekle
A:Uwierz mi tamte piekło to nic przy osobach z okresem
Felix i Jisung popatrzyli na siebie lekko przestraszeni bo już tamte piekło im się nie podobało, dlatego też musieli je trochę zmienić
A:Jak już nie ma pytań to idę sobie i bez żadnych dziwnych pomysłów
Ostrzegła ich i wyszła na co Felix westchnął, opadając na wcześniejsze miejsce Jisunga
J:To co teraz?
F:Lody?
Spytał
J:A jakie?
F:Honey ma okres a Hyunjin w szpitalu, więc albo gałkowane albo świderki
J:Mogę wziąć trzy gałki?
F:Jedna kosztuje 8 złotych
J:Mogę dostać jedną trzecią gałki?
F:Burżuj ja biorę sam wafelek
Powiedział wstając i obejmując go ramieniem by czym razem wyszli, zmierzając po swoje lody
Ich imperium czekolady jeszcze musiało poczekać
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top